Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do jakiej grupy się zaliczacie

Polecane posty

Gość gość

1 . szczęśliwe Kotarianki 2. Kredytowiczki z pętlą na szyję 3. Wywalające kasę na wynajem 4. Szczęściary z własnym lokum bez kredytu opiszcie swoją historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna grupa Nie mam kredytu, mąż ma zapisany dom rodzinny, ja mam część domu po mamie. Z części oszczędności remontijemy dom od teściów, część odkladamy, może kiedyś jakieś mieszkanie kupimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 i 4 naraz :-) Mamy z mężem mieszkanie w jednym z dużych miast, a ja wyjechałam na 3 letni kontrakt do innego dużego miasta. Mąż został w naszym mieszkaniu a ja wynajmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaliczam sie do grupy 5 która nie zagłada innym w kieszeń, nie wyzywa na forum, nie szufladkuje i nie grupuje ludzi, a za to zajmuje sie własnym życiem i potrafi sie z niego cieszyć i czerpać pełnymi garściami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam piękny dom z bratem po rodzicach, pewnie kupią nam mieszkanie i jeden tu jeden w domu. Nie chce kupować własnego, bo jestem kawalerem pracującym mobilnie, lekarzem. Kupiłem za to samochód za 300 000, i mam na kilka nieruchomośc****eniędzy, ale jak to mówią, kto nie ma szczęścia w miłości, ma w finansach, mam 35 lat i sobie żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2x4 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dupnie. Wyremontowany za własne pieniądze dom dziadków który prawnie jst ich czwórki dzieci . Ja mieszkam tu od urodzenia oni mnie wychowali i to ja zajmowałam się nimi do śmierci . Niestety zostałam jakby na lodzie . No ale nic doceniam ze szanowna rodzinka jeszcze mnie nie wyrzucila ..to takie szlachetne !!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4. Czy szczęścia? Na obecna chwile mogę tak powiedzieć ponieważ nie mamy u szyi uwiazanego kredytu. Ale to tylko dzięki 7 laty wyrzeczeń, odmawiania sobie wielu rzeczy, pracy za granicą i odkładaniu. W spadku niczego nie dostałam i nie dostanę, nigdy na to nie liczyłam, bo zawsze byłam tym gorszym dzieckiem. Mieszkanie, jeszcze za życia, rodzice przepisali w darowiznie bratu. Nie mam o to pretensji. I, paradoksalnie, to zmotywowalo mnie do tego żeby samej o siebie zadbać. Sama musiałam zadbać o swoje wykształcenie, prace. I dzięki temu mam to co mam. A brat? Mieszka ze swoją partnerka i dwójka dzieci u rodziców, pracuje jak mu się zechce. A rodzice wylewaja żale. Ale mnie to nie dotyczy, bo jak sobie pościelili tak teraz muszą spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczęśliwa kredytowiczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5. Nieszczęśliwa trollica z obsesją 6. Uzależniona od Kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys 3 teraz 4. Nie miałam pętli na szyi to wzięłam korzystny kredyt, który udało mi się spłacić w 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam kiedyś wynajmująca teraz mieszkamy u teściów ale nie za kotarą tylko mamy dla siebie całą górę z osobnym wejściem 2 pokoje kuchnia łazienka ale ponieważ ciężko się mieszka z teściami , wtrącają się i buntują mojego męża żeby mi nie pomagał, a sami żądają od niego pomocy to zostałam kredytowiczką i kończymy budowę domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×