Co myślicie o żonatym facecie który ma kochankę i

sam zdradza żone i nie zamierza od niej odejść, ale jednocześnie nie bardzo chce żeby ta kochanka miała kogoś innego i powiedział jej nawet, że jak ona sobie kogoś znajdzie to ma mu to powiedziec bo wtedy się przestana spotykac?

Że szkoda gadać.

ma jakiś problem i targają nim może jakieś wewnętrzne sprzeczności, bo sam ma kochankę, ale kochance nie pozwala nikogo kochać. To chyba kocha tę kochankę, a żonę ma tylko pro forma, aby była. Bezsensu wszystko, bo może kocha tę, z która jego żoną nie jest, a żony nie.

Myślę, że wszyscy troje są żałośni. Mąż, bo łazi do kochanki i jeszcze chce ją mieć na wyłączność, ale od żony nie odejdzie. Kochanka, bo nie pośle żonkosia do diabła i jeszcze jest wobec niego lojalna. Wreszcie żona, która jest głupia i jeszcze niczego się nie domyśliła, a kiedy sprawa się rypnie, zwali całą winę na kochankę i będzie "ratowała rodzinę". Małżonek złoży samokrytykę, okaże skruchę i obieca poprawę. A kiedy wszystko przycichnie, znajdzie kolejną kochankę. I tak do usranej śmierci.

Mysle, ze to taki pies ogrodnika, niestety czasem tacy sa faceci :O

Oby ten facet dostał bolesnego raka fiutka i jajek

myślę, że żona czy mąż na pewno czują zdradę na odległość (nawet tę emocjonalną, albo zwłaszcza te), ale żona udaje głupią albo się oszukuje, bo inaczej powinna zareagować, a tak jak udaje, że nie wie, to nie reaguje, bo wie, że jakby zareagowała, to męzulek dopiero by uciekł na dobre do kochanki i może zechciałby z nią być dłużej czy na stałe. Historia jak z filmu bo losy takie pogmatwane i jakiś trójkat wszyscy tworzą. Wszyscy są połaczeni i nieszczęsliwi

To niech idzie w cholerę. Na co jej taki śmieć? Rozwód z jego winy i alimenty na siebie i dzieci. Tak się postępuje z takimi patafianami. Jeżeli w małżeństwie się nie układa, to idzie się na terapię albo rozstaje. A nie szuka odskoczni w ramionach kogoś innego. Za nic nie zrozumiem kobiet kurczowo trzymających się nawet najgorszych, ale męskich portek.

***śmieć***

a czemu ten męzuś wszystko na żonkę chce zwalić ? A on nie umie jej powiedzieć, ze idzie w cholerę ? Dziwne

Może on jakiś tchórz bo chcialby aby baba za niego załatwiła, ze niby rozwód z jej winy, a on jest 'czysty'.

jedno jest pewne ze pujdzie do piekła za pare chwil sexu z kochanka

a pisał tak jakby kochał te kochankę e tam juz nieciekawie zero tajemnicy zero romantyzmu Idem se spać bo nie ma co czytac

Przy jednej dziurze, i kot nie wyżyje:-)

Słusznie, znajdzie sobie inną kochankę......

00:08 Kawalerskie życie jest dla kawalerów, wdowców i rozwodników, a nie dla żonatych. Słuszny to powinien być rozwód.

Znowu jakaś łatwa frustratka ma żale z dupy, że wypięła dupę a koleś jednak jej nie chciał.

Łatwy mąż to zły mąż.

Jak by była tego warta to pewnie by się rozwiódł. A tak to po co ?

Żona powinna się z łatwym mężem rozwieść, a nie łatwy mąż z żoną dla innej. Zdrada i rozwód z orzeczeniem o winie idą ze sobą w parze.

00:24 Takie zdanie powinna przeczytać każda zdradzana żona, żeby móc zmienić zamek w drzwiach, a gramoty takiego misia wygodnisia wysłać pocztą do jego rodziców. Ślub oznacza, że się chce być już tylko ze swoją żoną, a nie wciąż szukać bardziej zielonych pastwisk jak kawaler. Jak się nie chce być tylko z nią, to się nie bierze ślubu. Rozwód i spierdalać.