Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiki10

Drogie mamusie jak wasi mężowie?

Polecane posty

Gość wiki10

Witam was serdecznie,jacy sa wasi mężowie?zaradni,opiekuńczy,pomocni w obowiazkach domowych przy dzieciach?rozpieszczają was?wyjeżdżacie razem często wycieczki?jak wspólnie spędzacie czas?i czy miesięcznie dają wam jakieś pieniądze na swoje potrzeby?pytam bo ja mogę pomarzyć,nawet kaszki nie zrobi dziecku,ani pampersa nie zmieni,jedynie,kąpać dziecko czasami pomaga,zero wycieczek,rarytasow,teraz ma 3 miechy wolne,myślałam ze pomoże,ja od rana obowiązki,on gra na ps4,200zl.mam na swoje wydatki,jak wy macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wziełaś "buhaja". Nie wiedziałaś, że nic nie jest wart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyi godzisz się na bycie kucharką, sprzątaczką, kochanką i dostajesz za to pensję 200 zł? Co to za pytanie, czy mąż daje pieniądze? Sama swoje zarabiam, tyle samo co mąż. Czasem on ma 200 stówy więcej, czasem ja. On sprząta, ja gotuję, dzieckiem raczej zajmuje się on. Na zmianę wstawiamy pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego miałby mi dawać jakieś pieniądze? Sama zarabiam i mam swoje oszczędności. Poza tym mamy wspólną kasę i nie muszę prosić o żadną kasę. Skoro jesteś jego utrzymanką, to się nie dziw, że Cię traktuje tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przed dzieckiem nie gral na ps2? pewnie tez to robil. uciekalabym jak najdalej od takiego. dorosly facet, a w gry gra,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiaporazdrugi
My mamy wspolne konto mam do niego dostep ale ta maz trzyma kase, ale nie musze prosic o nic. Sklepowe wydatki to poprostu robimy zakupy jak mi trzeba krem to biore jak chce garnek biore jak potrzeba mi lub dziecku ciuchow to go informuje ze jade na zakupy. Spozywcze to wiadomo ze nie wybrzydza tylko jak za duzo sie kupi i sie wywala a to zrozumiale. Jesli chcemy kupic cos wiekszego to ustalamy razem ze np zmywarke, samochod zalezy co potrzeba. Jesli on chce kupic np czesc do samochodu to mnie o tym informuje ze tyle i tyle. Jesli chodzi o dom to on pracuje ja siedze w domu. On wykonuje zawsze ciezkie prace opal kotlownia nosi mi ciezkie rzeczy i pomaga w gorszych pracach bo jestem w ciazy, ja sobie sprzatam piore i gotuje lubie to ale nie znaczy ze on tego nie robi. Mamy synka od poczatku zajmuje sie nim swietnie przewijal karmil kapal uspypial bral na spacery tersz synek ma 5 lat i czasem lepiej lgnie do taty niz do mnie, wiecie te meskie gry i bijatyki :-) spodziewamy sie blizniakow i wiem ze maz bedzie bardzo duza pomoca. Szkoda ze masz takiego meza ale faceci sie nie zmieniaja, choc moj tez gral na kompie duzo ale jak nie bylo obowiazkow teraz nie ma czasu pozniej pewnie tez nie bedzie. Musisz od niego wymagac nie jest twoim dzieckien ze masz wszystko zrobic kolo niego i jeszcze ci rozdziela grosz. Albo cie traktuje na rowni jako partnera albo niech placi ci 1500 zl mies za bycie niania kucharka i sprzataczka. Swoja droga autorko nie ustalilas z mezem jak beda wasze finanse i podzial obowiazkow jak ty nie bedziesz miala pracy i wlasnej kasy i bedziesz w domu? Bo ja przed ciaza juz uzgodnilam takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiaporazdrugi
Pomijajac fakt ze pracowalam i mam swiadczenia teraz wiec tez mam wklad w budzet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze po urodzeniu dziecka zarowno ojciec jak i matka wszystkie uczucia przelewa na dziecko, a jedno dla drugiego juz nie istnieje.chyba najlepiej jest wiec zaczac zwiazek z nowo poznana osoba od starania sie o dziecko-od razu do celu, przynajmniej nie bedzie sie zalowac utaconej milosci.wiem ze wieksosci osob to wszystko jedno, ale mnie jest przykro myslec ze kiedys bedziemy z mezem obcymi sobie ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dlaczego miałby mi dawać jakieś pieniądze? Sama zarabiam i mam swoje oszczędności. Poza tym mamy wspólną kasę i nie muszę prosić o żadną kasę. Skoro jesteś jego utrzymanką, to się nie dziw, że Cię traktuje tak a nie inaczej. xx Widzisz ja tez zarabiam,do tego dostaje pieniądze na dzieci od byłego męża plus 500+... a mój narzeczony potrafi mi dać jakiś pieniądz ekstra abym sobie kupiła coś kupiła:) albo sam mi kupuje, bądź idziemy razem na zakupy i funduje mi coś co sobie wybiorę:) Do tego pomaga mi w domu, zrobi pyszny obiadek:) Gdy wrócę zmęczona z pracy to mi wymasuje plecy, aż zasypiam błogo:) W życiu nie wiedziałam, że dane mi będzie poznać kogoś takiego:) Że tacy mężczyźni istnieją,a w dodatku w łóżko mamy taki raj:) mmmmmm Jejku nigdy nie muszę się jego o nic prosić gdy potrzebuje jakiejś naprawy, z reszta sam pomyśli i pilnuje nawet nic mu nie wspominam:) kurcze muszę odpukać bo jeszcze mi ktoś to szczęście odbierze:) Jest wspaniałym człowiekiem:) Bardzo go kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy 3 tygodniowe bliznieta. Maz od samego poczatku robi przy nich wszystko. Sa na butelce takze nawet zostaje z nimi sam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki10
To macie fajnie,on mnie nie utrzymuje,ja synka z uk mam alimenty 1700zl.plus 500 plus,ale on cwany jak lokatorke mnie traktuje wszystko na pół,czyli 200zl.mi zostaje dla siebie,wszystko w domu robię przy dziecku 24h,on może pobawi sie z 5 minut,moj syn mi współczuje a ma 15 lat,to że wszystko w domu muszę robic to on uważa za obowiązek moj,ale od września malutka do przedszkola ja do pracy,wtedy poprostu sie odchamie,jak on cham jest dla mnie,strasznie skąpy wszystko przelicza czuje sie jak zahukany bez uśmiechu kopciuszek,nigdy tak nie miałam zawsze zaradna pełna pomysłów szczęśliwa a teraz ciągle smutna jestem,bo moj mąż uwaza ze alimenty i 500 plus to nie są ciężko zarobione pieniądze przeze mnie,a on swoich ciężko zarobionych pieniążków za nic by nie wydal nawet na żone na dziecko sporadycznie jakis ciuch kupi,smutne ale prawdziwe,ja zresztą nic nie mam w domu do gadania tylko on dominator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja dobrze rozumiem? Masz jedno dziecko 15 lat i na nie alimenty, a teraz któryś z kolei zrobił ci drugie? Czy to drugie to też nie tego faceta z którym teraz jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy ja dobrze rozumiem? Masz jedno dziecko 15 lat i na nie alimenty, a teraz któryś z kolei zrobił ci drugie? Czy to drugie to też nie tego faceta z którym teraz jesteś xx A co Cię tak dziwi, że kobieta ma dziecko z nowym facetem mając już dziecko z poprzedniego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero 3 tygodnie, właśnie wrócił do pracy i pomaga na ile może. Sprząta czego ja nie dam rady, robi mi jedzenie, robi zakupy po pracy, pomaga kąpać i przebierać, słabo mu idzie tylko zajmowanie się nią ale się stara, słucha z nią muzyki (moje dziecko lubi limp bizkit :D). Kiedy dokarmialismy mm na początku, lubił ja karmić, ale na szczęście już nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn jest z pierwszego związku,a córkę mam z obecnym,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki10
Syn jest z pierwszego związku,a drugie z obecnego jestesmy ze sobą 4,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż pomaga przy dziecku, nie gotuje i nie sprząta ale jakieś cięższe prace robi. Przy dziecku zrobi wszystko, od niemowlaka się nią zajmuje. Córka go uwielbia, bardziej lgnie do niego jak do mnie :) co do finansów to 500+ odkładamy na konto a żyjemy z męża pensji (przed ciąża nie miałam umowy więc zostałam z niczym, teraz jestem w drugiej ciąży). Nikt mi pieniędzy nie wylicza, zakupy robię ja i kupuję co potrzeba, jak coś mi się spodoba to kupuję, oczywiście w granicach rozsądku. Większe wydatki omawiamy wspólnie. Jak mąż coś musi kupić np do któregoś samochodu to tylko informuje, tak samo ja jak mi potrzebny np garnek. Wycieczki i wyjścia głównie latem bo mieszkamy w małej miejscowości i zimą za bardzo nie ma gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×