Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobic żeby nałogowy palacz nie palił w domu

Polecane posty

Gość gość

Mam dosyć za miesiąc na świat przyjdzie moje dziecko a ojciec pali po całym domu . Mieliśmy palić w kuchni a on pali u siebie i w kuchni na zmianę nosi się to niesamowicie . Paliłam do 5 miesiąca nie dużo ale paliłam po kilka teraz nie pale wcale i czuje ten smrod i mam dosc . Co mam zrobić ... tłumacze proszę to mówi mi ze za zimno żeby wyjść na balkon i ze go ustawiam . Kochani jakie wy macie sposoby albo jak ktoś pali u was z domowników ? Ryczec mi się chce bo byłam właśnie siku i smrod na korytarzu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dobrze zrozumiałam mieszkasz z Twoim ojcem Autorko? To jest dom Twojego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binpol
Mam ten sam problem. Moi rodzice palą w mieszkaniu i mam ten smród na codzień. Nałogowców trudno postawić do pionu. Ale kobieto, to ojciec Twojego dziecka. Nie wstyd mu? Zatruwa Cie i bobasa... zrób coś z tym!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binpol
Kurcze, to ojciec Twój czy ojciec Twojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec . Tylko nie piszcie ze mieszkam u niego i mam się dostosować . Bo to mieszkanie po babci ze strony mamy która już nie żyje . Umówiliśmy się ze będziemy palić w kuchni jak jiz przy otwartym oknie . .. I co on pali sobie w pokoju a dołem ciągnie smrod na korytarz. Mam dość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ojciec Autorki. Bo przecież żadna normalna kobieta nie określa mężczyzny z którym jest w związku, przez pryzmat ojcostwa ich wspólnego dziecka. Bo jeśli dziecko ma się stać centrum ich świata to nie papierosy są tu największym problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może małymi krokami - w sensie konsekwentnie powtarzanymi prośbami. Najgorsze są awantury - te sprawią, że Twój ojciec zacznie się bronić rękami i nogami, nie patrząc na istotę sporu. Lub może zamiast kuchni lepszy byłby jakiś pokój w którym mógłby palić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatruwac mnie nie zatruwa bo uciekam jqk mogę z reszta hipokryzja byłoby gdyby mowa była o zatruwaniu gdzie ja sama paliłam . Ale chodzi o to ze była mowa ze nie palimy w domu po remoncie a remontowane było wszystko od łazienki przez pokoje po kuchnie poza jego pokojem narazie i co i wszystko ma szlag trafić przez jego fanaberie ? Całe życie żyłam w smrod zie fajek 3 osoby paliły w domu wtedy i to średnio każda po paczce dziennie .... odkąd byłam malutka. Nie wpłynęło to jakoś na mje zdrowie strasznie ale niestety tak stronilam od fajek ze aż w koncu sama zaczelam palić ale już nie chce chce się uwolnic i on na to przystał . Po cholerę tyle oszczędności wkładałam on tez w tp mieszkanie żeby znów przesiaknelo smrodem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binpol
oh tacy ludzie są okropni.. To palacze mają się dostosować do nas- niepalących a nie my do nich... Wydaje mi sie ze poki co nic nie zdziałasz bo bedziesz pogarszała relacje miedzy Toba a ojcem. Ja też robiłam awantury o to, by palili przy oknie to wielce fochy strzelali. Niestety poodycham swiezym powietrzem jak pojde na swoje, i Pani zapewne też. Życzę Pani dużo cierpliwości, dobrego rozwiązania ciąży i by maluszek urodził się zdrowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieliśmy chodzić na balkon ale jaśnie panu zimno . Chce mieć przytulny dom wreszcie jak u innych ze się wchodzi i jest zapach domu (swoją drogą każdy dom ma taki ładny specyficzny zapach ) a u mnie ciągle czuje smrod czego bym nie zrobiła . Macie jakieś sposb na taki permanentny zapach w mieszkaniu ? Pale świeczki ... olejki do kominka kadzidelka wszystko jest chwilowe !! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:35 Niepalący nie są jakąś wyższą rasą. Sama nigdy nie paliłam i nie palę, ale z całą mocą potępiam współczesną modę na walkę z paleniem. Po prostu wszyscy się powinni do siebie jakoś z kulturą dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję ślicznie i wzajemnie życzę wszystkiego dobrego :) Właśnie ja po to tyle kasy włożyłam w to żeby na swoje nie isc bo to spore mieszkanie ale widzę ze ktos tu po prostu potraktował mnie niepoważnie bo sam chciał remontu i jak mówiłam tak zaczęłam działać to on niestety mnie brzydko mówiąc "zalal". I ja czuję się jak na swoim jak najbardziej bo prawdę mówiąc to bardziej moje niż jego.. ale nie bede się przeciez licytować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź se zapal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jako palaczka powiem ci ze nic z tym nie zrobisz , taki typ z twojego ojca , bedzie palil w domu i juz Ja w domu nie pale , nie znioslabym palenia w domu gdzie mieszka moj niepalacy maz i dzieci , nawet jak jest - 20 to ciepla kurtka rekawiczki i szybko k na taras na fajeczke a twoj ojciec jak nie chce to nic nie zobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem niepalacy nie sa wyzsza rasa ale ja nie palac nikogo nie truje i nikomu nie zasmierdzam domu. Dlatego palacy powinni sie dostosowac a nie odwrotnie. Moi rodzice jak sa u mnie w odwiedziny to wychodza na taras i zamykam za nimi drzwi bo jak stali przy uchylonych to dym i tak lecial do srodka (tak samo palenie przy otwartym oknie nic nie daje bo dym leci do srodka). Wiem to z doswiadczenia bo cale zycie palili w domu i truli mnie i moje rodzenstwo (nawet jak mama byla w ciazy). Dlatego teraz jestem taka przeciwniczka palaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka no ja jak zamykam zanim drzwi w kuchni to on jeszcze umie się wydrzeć ze chce go ubezwlasnowolnic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty sie drzyj, ze on Ciebie i dziecko truje! Zasady to zasady, wyganiaj go, ale pamietaj ze Ty sama tez musisz sie pilnowac tej zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pale w domu, z 5 na dzień, i wietrze jak szalona, jeden pokój jest bezwzględnie niepalący, a w drugim wiatrak i otwarte drzwi min. godzinę po paleniu. Może coś podobnego ojca przekona, bo przez to robi się lodówa w domu. Dla dobra dziecka... Moze też mu przejdzie jak zobaczy maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:40 Super post, szacunek! Nagonka na palaczy robi się nieco za duża. Ja właśnie staram się nikomu życia nie zatruwac paleniem i moje otoczenie to szanuje, nawet ci nieakceptujacy milczą. Sama wychowalam sie w dymie i nie życzę nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie pale w mieszkaniu,tylko wychodzę na balkon nawet przy -15'C . Nie wyobrażam sobie teraz palenia w domu,gdy są małe dzieci lub inne nie palące osoby.Nawet mi jako osobie palącej,przeszkadza dym w pomieszczeniach.Pale tylko "na świeżym powietrzu" Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia u twojego ojca i lenistwo,że nie chce mu się na zewnątrz wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×