No sluchajcie jak wyglądają te skurcze porodowe pilne !!!

Termin na sobotę. Cała noc jakby nie spałam . Cisnie mnie co jakis czas jak na okres albo na kupę ale nie wiem czy to to zaraz idę wsadzić czopka . Ponoć te skurcze bardzo bolą a to są takie inne również bolesne ale częste za czeste bo np co dwie minuty minute po kilka razy a potem kilka godzin spokoju . No ja nie wiem jak to rozróżnić ? Nie chce jechać do szpitala tak szybko . A maz chcial juz w nocy ...Żadne wody mi nie odeszly przynajmniej nie widziałam . Żaden czop tez nie . Dziś mam wizytę u ginekologa . Nie wiem czy sens jeszcze iść ? Niech ktoś mi napisze

póki co o ile nic więcej się nie dzieje to skoro idziesz na wizytę to nie ma sensu gnać do szpitala. Twoje skurcze to raczej przepowiadające sa bo te porodowe gdy już raz się zaczną to nie wyciszają się.

Dodam tylko ze dostałam rozwolnienia może stąd te bóle brzucha ?

No ale jak one bolą? Także idzie tylko mdlec czy normalne skurcze ?

właśnie tak zaczynał się mój poród. Pojawiły się bóle podobne do miesiączkowych, których przez 9 miesięcy nie miałam. Urodziłam 20 godzin później. Tak, że obserwuj jak często się pojawiają a jak zaczną być regularne w miarę, jedź do szpitala jeśli nie masz daleko. jeśli daleko, to proponowałabym już się zbierać. Ktoś, kto pisze że właściwe skurcze są non stop chyba nigdy nie rodził.. Powodzenia!

Ja miałam nietypowe raczej, średnio mocne, zaczęły się co dwie minuty, potem nieco zelzaly i co cztery minuty, potem znów mocniejsze co dwie, wtedy postanowiliśmy jechać bo szpital daleko, juz w podróży były bardzo mocne, to było 2-3 godziny od rozpoczęcia, i po kolejnych dwóch było po wszystkim.

Dodam że był to 38 tydzień, poprzedniego dnia mialam ból pleców i mnie 'czyscilo', co jak sie okazało zdarzało się też mojej babci krótko przed porodem.

No właśnie a mnie sczyscilo choć rozwolnienia nigdy nie mam . Narazie ustapilo choć nadal czuje się nie swojo . Boże musze jeszcze pozalatwiac sprawy których nie mogłam załatwić prędzej z przyczyn niezależnych .. jikt za mnie tego nie zrobi . Nie chce jechać tak szybko żeby potem nie leżeć na tym ktg tyle czasu chce właśnie jak najpóźniej żeby sy bo urodzic :(

o której masz wizytę?

19

To sa skurcze przepowiadajace najprawdopodobniej, one ustepuja po prysznicu np albo zmianie pozycji. Ja mialam przepowiadajace przez 16h zanim nie zaczely faktyczne bole porodowe, tylko moje nie ustepowaly i byly w miare regularne, ale takie jak na okres. Bole porodowe sa tak silne ze nie bedziesz miec watpliwosci, a na pewno nie dalabys rady pisac na kafe:) chociaz ponoc roznie bywa. Idz na wizyte to sie wszystkiego dowiesz, moze byc tak ze masz juz jakies rozwarcie i bedziesz musiala jechac prosto do szpitala. Zreszta mysle ze lada chwila sie zacznie, skoro mialas biegunke i takie skurcze cala noc. Powodzenia!

Moje skurcze porodowe wyglądały tak że czułam jak rozchodzą mi się kości miednicy. Nie był to jakiś okropny ból tyle że regularny. Kazda kobieta czuje to inaczej. Jak zaczniesz rodzić na pewno będziesz wiedziała ze to akurat to

Jak te skurcze bolą ? Ano tak że ci dosłownie świat staje przed oczami. Ból tak ostry i agresywny że nie do zignorowania w żaden sposób. I powtarza sie z zegarkową niemalże regularnością i ta regularność jest coraz krótsza. Nie ma prawa być tak że potem przez kilka godzin spokój. Ty tego tak nie opisujesz. Też stawiałabym na bóle przepowiadające. O której masz te wizyte u gina ?

Z drugiej strony poród porodowi nierówny i czasem są odchyły od podręcznikowych opisów.

a już doczytałam o że o 19 uprzedzając wpisy

"Bole porodowe sa tak silne ze nie bedziesz miec watpliwosci, a na pewno nie dalabys rady pisac na kafe" "Jak zaczniesz rodzić na pewno będziesz wiedziała ze to akurat to" No nie zawsze, bo ja właśnie pisałam na kafe, pewna ze to nie to, dokładnie cztery godziny przed momentem urodzenia małej. Pisałam, że to na pewno nie to, bo skurcze od razu co dwie minuty.

U mnie początkowo tylko twardniał bezboleśnie brzuch od razu co 3min. to były juz skurcze porodowe. Z czasem sie nasiliły i stały się bolesne.

Gosciu z 11:42, no ale 4 godziny to sporo czasu, jesli az do samego przyjscia dziecka na swiat bole byly tak lekkie ze moglabys siedziec w necie to pozazdroscic. Ja jeszcze o 17 pisalam z kolezanka a urodzilam o 21.20, no ale potem z rozwojem akcji nie bylabym w stanie nawet powiedziec gdzie mam telefon:) z reguly jest tak ze jak sie juz rozkreci to bol zwala z nog i nie ma sie watpliwosci, bardzo rzadko jest tak ze dziewczyna ma lekkie skurcze i nagle parte. Autorka ma akurat nieregularne to raczej jeszcze nie jest akcja porodowa, ale do 19 to moze nie dotrwac. No ale napisalam, ze ponoc roznie bywa, sa porody co zaczynaja sie nagle i za 2h jest po wszystkim i kobieta nawet sie mocno nie nameczy. Ja licze na taki drugi:) a i jak pisalam ja mialam skurcze przepowiadajace na 16 godzin przed pierwszymi lzejszymi jeszcze bolami, no ale nie licze tego jako porod, chociaz nie spalam i chodzilam po szpitalu cala noc, 2 razy bylam na porodowce (polozyli mnie juz dzien wczesniej bo minal termin).

To, ze wody plodowe nie odeszly, o niczym nie świadczy. Ja urodziłam dwójkę dzieci, i w obu przypadkach wody samoistnie nie odeszły, i żaden czop mi nie wypadł

Jak skurcze są już co 2min.to są tak bolesne ,że ja ledwo co dojechałam na porodówkę oddaloną 10min od domu i do tego biegunka... Gdy skurcze będą regularne co 10-15min i nie będą znikać przez ok.30min jedź jak najszybciej

Ale kilka tych moich skurczy tez było okrutnie bolesnych źr aż wstrzymywalam oddech na szczęście narazie jest spoko

Nie zawsze odejda wody, czesto sie zdarza ze bole sa a wody nie odejda wiec wtedy lekarz przebija i dopiero wtedy wody odchodza

Ja mialam skurcze ze az sie wystraszylam ze to juz i to bylo w nocy a rano od razu pojechalam do lekarza i dal mi na podtrzymanie i dopiero po 20 dniach urodzilam