Toksyczny zwiazek

Chciałabym się wam o coś spytać bo sama nie wiem czy to ja jestem toksyczną osobą czy mój partner . Otóż nie możemy przestać kłócić się o jego kumpli ... Na początku znajomości mój facet zbytnio nie zwracał uwagi na swoich kumpli , miał z nimi kontakt ale normalny ... pojechał do nich raz na jakiś czas pogadać , ja byłam w centrum uwagi , można nawet powiedzieć , że czasem miałam go dość ... był bardzo nachalny i nie rozumiał , że ja chce mieć troszkę czasu dla siebie ... przyzwyczaił mnie do tego , że zawsze stałam na 1 miejscu . Pierwsze 4 miesiące nie opuszczał mnie na krok . Starał się , robiliśmy ciekawe rzeczy , dużo się śmialiśmy . W tej chwili trochę czar prysnął . Jest dość dziwnie ... On jeździ do kumpli praktycznie codziennie , wydaje mi się , że dogaduje się lepiej z nimi niż ze mną ... mi jest strasznie smutno z tego powodu , bo poznałam i związałam się z zupełnie innym człowiekiem , facetem , który się o mnie starał ... W tej chwili nie wykazuje inwencji twórczej ... nie dba o nasz związek o nasze rozrywki , spędzanie czasu wolnego ... Owszem pomaga mi np. Zawiezie mnie tu i tam czy też pomoże w inny sposób . Jedak uważam , że związek który trwa dopiero 9 miesięcy nie powinien pachnieć taką monotonia ... Wiem, wiem , że jeżeli jest dużo aspektów mówiących , że to może jednak nie jest to ...Powinnam odejść? On grozi mi , że jak to zrobię to on zabije mnie albo siebie , że zniszczy mi , życie ... Nie wiem co mam już robić ... Czuje się jak zabawka , którą ktoś się już przestał bawić a trzyma ją z sentymentu na gorsze czasy ....

kobieto! On Cie szantażuje! Co to ma być, że facet ma czelność grozić kobiecie że jak go zostawi to zabije ją albo siebie! Odejdź od tego psychopaty!