Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziadkowie nie akceptują mojego życia i partnera.

Polecane posty

Gość gość

W październiku zaczęłam studia. Postanowiliśmy z chłopakiem, że zamieszkamy razem. Dziadkowie przyjechali odwiedzić mnie i ich pierwsze słowa ,,No a gdzie śpi ten twój chłopak, bo macie tylko 1 sypialnie". W święta poszliśmy na obiad razem i to co zrobili wryło mnie w ziemię. Otóż dziadkowie stwierdzili, że musi im obiecać, że ,,nie dotnie mnie aż do ślubu". Partner postawił się (dobrze zrobił, bo o swoim życiu decyduję sama), ale od świąt nie uznają mnie za wnuczke. Zbliża się dzień babci i dziadka. Nie wiem co zrobić. Czy ludzie chodzący codziennie do kościoła są w stanie zaakceptować, że świat się zmienia i idzie do przodu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie mają wnuczki to po co chcesz iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani rodzice ani dziadkowie nie mają żadnego prawa mówić Ci czy z kimś sypiać czy nie. To co powiedzieli Twojemu partnerowi to jedynie przejaw braku szacunku i taktu. Możesz spokojnie ale stanowczo wyjaśnić im, że jesteś dorosła i nie życzysz sobie by zachowywali się w stosunku do Ciebie w taki sposób. Jeżeli nie zrozumieją to trudno. Wiadomo, że kochasz dziadków, ale oni za Ciebie życia nie przeżyją i nie będą ponosić konsekwencji Twoich decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od ludzi. Mają prawo Cię pouczać, ale ich religia jest religią miłości, więc nie powinni Ciebie szantażować. Ja jestem gejem, w tym roku babcia mojego chłopaka się o tym fakcie dowiedziała (że wnusio jest gejem) - święta spędzaliśmy razem i żadnych numerów nie robiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świat idzie do przodu - cóż za paradny argument :) idzie do przodu - czy jednak w dobrym kierunku ? czy ty koniecznie musisz podążać za tłumem ? nie masz swojego rozumu ? chyba nie , bo choć piszesz o tym ze sama decydujesz o tym jak przeżyjesz życie to tak naprawdę zadecydował o tym - w tym wypadku - twój chłopak . Nie chcesz żeby decydowali a ciebie dziadkowie ale chłopak już może ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drudzy dziadkowie są normalni, akceptują moje decyzje. Chłopak nie decyduje za mnie. Wspólne zamieszkanie było wspólną decyzją, tym bardziej, że jesteśmy ze sobą ponad 4 lata. Kochamy się i chcemy być razem, póki co bez ślubu, bo jesteśmy młodzi. Chce być szczęśliwa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bardzo dobrze ,ze jesteście zakochani ale to nie znaczy ,że wszyscy muszą wpadać nad tym w zachwyt ,zwłaszcza ,ze dziadkowie , którzy penie nie jedno już widzieli zdają sobie sprawę ,ze takie mieszkanie równie dobrze jak do małżeństwa może prowadzić do przerwanych studiów i samotnego macierzyństwa . Dziadkowie cię kochają i dlatego powiedzieli coi to co powiedzieli . Dziadkowie chłopaka mogą po prostu nie być tym zainteresowania bo jakkby coś to przecież nie chłopak poniesie największe konsekwencje waszej zabawy w dom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Świat idzie do przodu" w przepaść- żadnych norm, zasad, ,,róbta co chceta"...Rozumiem dziadków, zrozum i ty...Facet śpi z toba- ma kochankę, towarzyszkę, kucharkę, sprzataczkę BEZ ZOBOWIĄZAŃ...W każdej chwili może poznać kogoś, wyniesie się w 10 minut - szczęśliwy, żadnych zobowiązań, super...Kobieta zostaje poraniona emocjonalnie i psychicznie. Twoi dziadkowie chcą dobrze, szanuj ich, bo i ten i każdy kolejny koleś chce cie wykorzystać na maxa...,,Jesteśmy za młodzi"- na ślub i zobowiązania, ale na sex to już nie. Facet nie ma zasad i wstydu, ty tez nie. Jak bedziesz miała swoje dzieci- zrozumiesz, pustaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwazam ze się tuz po maturze troche uwiązałaś tym związkiem :P...nie lepiej trochę dystansu zachować, tzn. żeby każde mieszkało osobno chociaz jeszcze z rok, dwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś Ty chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Ktoś tu mówił, że chłopak decyduje za tą dziewczynę? Ktoś wspominał coś o dziadkach chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Partner postawił się (dobrze zrobił, bo o swoim życiu decyduję sama), xx gość dziś Drudzy dziadkowie są normalni, akceptują moje decyzje. xx ty lepiej zastanów się czy rozumiesz tekst pisany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ,,Świat idzie do przodu" w przepaść- żadnych norm, zasad, ,,róbta co chceta"...Rozumiem dziadków, zrozum i ty...Facet śpi z toba- ma kochankę, towarzyszkę, kucharkę, sprzataczkę BEZ ZOBOWIĄZAŃ...W każdej chwili może poznać kogoś, wyniesie się w 10 minut - szczęśliwy, żadnych zobowiązań, super...Kobieta zostaje poraniona emocjonalnie i psychicznie. Twoi dziadkowie chcą dobrze, szanuj ich, bo i ten i każdy kolejny koleś chce cie wykorzystać na maxa...,,Jesteśmy za młodzi"- na ślub i zobowiązania, ale na sex to już nie. Facet nie ma zasad i wstydu, ty tez nie. Jak bedziesz miała swoje dzieci- zrozumiesz, pustaku... xxxx No tak. Bo facet jest zawsze Panem życia a kobieta służką unizoną. Pewnie nie słyszałaś o związkach opartych na partnerstwie, w których ludzie mają takie same prawa i obowiązki i z seksu czerpią taką samą satysfakcję? A może to kobieta będzie chciała odejść, a męzczyzna "zostanie poraniony emocjonalnie i psychicznie"? Widać w Polsce patriarchat trzyma się bardzo dobrze nie tylko wśród starszych ludzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż trudno się z przedmówcami nie zgodzić. To pokolenie nie ma żadnych zasad moralnych w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem gupia i ciąża nie wchodzi w grę. Moi rodzice znają mnie najlepiej i nie boją się o moją przyszłość. Nikt nie musi wpadać w zachwyt, ale też nie muszą mnie krytykować. A słowo ,,pustaku" wyrzuć ze swojego słownika, bo ja Ciebie nie obrażam. Jakby poznali mojego partnera to nie byloby sytuacji. Drudzy dziakowie martwili się do póki nie poznali go. Spędziliśmy razem weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś Partner postawił się (dobrze zrobił, bo o swoim życiu decyduję sama), xx gość dziś Drudzy dziadkowie są normalni, akceptują moje decyzje. xx ty lepiej zastanów się czy rozumiesz tekst pisany xxx Drudzy dziadkowie to mogą być dziadkowie tej dziewczyny. Przecież dziadków się ma od strony matki i ojca. A chłopak zdecydował za siebie, że nie będzie niczego obiecywał dziadkom dziewczyny, tym bardziej, bo ona jednak chce żeby on ją "dotykał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patriarchat czy matriarchat nie ma tu nic do rzeczy . Raczej brak zasad i norm moralnych . Słuszna uwaga - za młodzi na zobowiązania ale na seks już wystarczająco dorośli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drudzy dziadkowie to mogą być dziadkowie tej dziewczyny. Przecież dziadków się ma od strony matki i ojca. A chłopak zdecydował za siebie, że nie będzie niczego obiecywał dziadkom dziewczyny, tym bardziej, bo ona jednak chce żeby on ją "dotykał". xxx ogólnie myślę ,ze to mogli być dziadkowie sąsiadów co wiele wniesie do sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za kilka lat lament że on nie chce się oświadczyć, nie chce ślubu bo papierek mu nie potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś To o cholerę piszesz o dziadkach chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że teraz nie mamy ślubu nie znaczy, że go nie planujemy. Ślub odbędzie się po studiach, zakupie mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie utrzymuję specjalnego kontaktu ze swoimi dziadkami i tyle. a na pewno nie sa dla mnie na tyle istotni zeby mi mówić z kim mam sypiac. Liczę sie ze zdaniem rodziców, ale nie dziadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie nie mają tu nic do gadania. Już i tak jesteś wy/ru/cha/na z każdej strony i na wszystkie sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mieszkałam z moim obecnym mężem bez ślubu, właśnie dlatego, że czekałam aż zakupię mieszkanie. Dziadkom to się nie podobało, rodzicom też nie za bardzo, ale to było i jest moje życie, o którym to ja decyduję. Oni swoje życie przeżywają o swojemu, mojego za mnie nie przeżyją. Jeśli podejmę jakąś złą decyzję, to będzie to moja decyzja i ja będę ponosić jej konsekwencje, nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Złóż dziadkom życzenia jak co roku. Jeżeli nie odbiorą telefonu, albo Cię nie zaproszą - olej temat. Ich katolicyzm, ani wiek nie ma tu znaczenia. Oni po prostu mają taki charakter. Wiedzą lepiej i tyle, a ich przekonania są jedyne słuszna i koniec! Jeszcze spotkasz takich ludzi w życiu, tutaj na przykład Allium Cię obszczekuje ;) Masz swoje życie, swoją filozofię i prawo do swoich decyzji. Oraz do popełniania błędów i ponoszenia ich konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
gość 10:53 Cóż za jednomyślność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno, to rozluźnisz kontakty z dziadkami i tyle. Może sie z czasem przyzwyczają do tego, ze zyjesz po swojemu, a jak nie to cóż...najwyżej umra z poczuciem lekkiego rozczarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź szczęśliwa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 lat i juz z facetem mieszka. Obrzydliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie 19, a 20 lat. Oboje jesteśmy w jednym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie jestem gupia i ciąża nie wchodzi w grę. " Co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×