Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy można mieć fajne relacje z byłym mezem

Polecane posty

Gość gość

Gdy ten jest w związku? Czy jednak ta nowa kobieta zawsze jest przeszkodą bo jest zazdrosna, wiec nastawia męża przeciwko albo robi mu awantury? Czy jednak da się mieć relacje jak na filmach ze mąż pomaga byłej a nowej to nie przeszkadza i nawet stają się 'kolezankami"? Ktoś z wad zna takie relacje w prawdziwym życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś autorko taką osoba ze chcesz mieć takie relację z byłym mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. W przyszłym tyg.mam sprawę rozwodowa, mamy syna i zależy mi na dobrych relacjach, ale nie wiem czy są one naprawdę możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zapytaj się w dziale rozwodnicy na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli bedziesz normalna bylą, nie bedziesz naduzywala ex meża typu telefony co 10 min bo woda z kranu kapie a twoj maz znajdzie rozsadna partnerke to mysle ze dla dobra dziecka powinno sie dac....ale realnie patrzac na to jak postepuja byle zony to watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myślałam o nadużywaniu, ale chciałabym moc na niego liczyc. Ze np.w sprawie syna usiądziemy przy kawie i omowimy różne sprawy. Ze będę mogła zadzwonić zapytać co u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem drugą żoną mojego męża i mówiąc szczerze oczekuję, tego, że z byłą żoną kontaktów nie będzie żadnych, że ten rozdział swojego życia mąż powinien zamknąć i już do niego nie wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piz.ę można konsumować z róznymi szwagrani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się zamknąć pewnego rozdziału kiedy ma się wspólne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ma wspólne dziecko to można traktować te kontakty tak bardziej biznesowo. Gadania przy kawie i przyjacielskich stosunków raczej bym nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jednocześnie była partnerka mego byłego faceta a ten facet był po rozwodzie gdy sie poznaliśmy. Teraz ma nowa kobietę. Z była żona porozumiewał sie tylko i wyłącznie w sprawach ich córki i nawet wtedy ich sposob komunikowania sie był oschły i pełen wrogości. Od dwóch lat nie jestesmy razem a komunikujemy sie od tzw wielkiego dzwonu - smsy świąteczne lub urodzinowe itd. Spotkań przy kawie i pogaduszek żadnych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem i była i obecną jednocześnie... bo mój obecny partner też jest rozwodnikiem... I z nową partnerką mojego byłego mam poprawne relacje, to nie przyjaźń ale zdarza nam się nawet wyjść na wspólne zakupy. ale ja mam swoje życie i nie wracam do tego co bylo. jedyne co nas łączy to dziecko. natomiast była mojego męża... ehh to już zupełnie inna bajka...używa dziecka jako argumentu i karty przetargowej. szantazuje męża, cały czas zatruwa nam życie. dla niej to ze jej były założył rodzinę jest zdrada wobec niej... utrudnia nam życie jak tylko może. teraz jak dowiedziała się ze będziemy mieli dziecko to złożyła sprawę o podwyższenie alimentów. A i tak maz nie płaci mało, bo 1500zl plus co drugi weekend bierze dziecko do nas, robi zakupy, kupuję ciuchy, książki i zabawki... dba o dziecko a ona mu mówi ze tatuś już jej nie kocha bo ja porzucił... nie raz nie daje mu córki twierdząc ze jest chora a dziecku wmawia ze ojciec już jej nie kocha i do niej nie przyjechał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że można. My z ex praktycznie codziennie rozmawiamy, zawsze jak przyjeżdża po córkę wypije ze mną kawę, czasem w tygodniu wpadnie do nas, ogólnie została między nami relacja przyjacielska i niestety nie potrafimy tak całkiem przestać się odzywać do siebie. Rozstalismy się w zgodzie. Znalazł sobie kogoś ale rozstał się szybko z tamtą. Żalu nie mamy do siebie to o co mamy się kłócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Newralicznym slowem jest tu "fajne relacje". Co to znaczy wg ciebie Ja mysle ze fajnych miec nie mozna bo i po co. Wystarcza poprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można a nawet trzeba mieć relacje z ojcem dziecka ktore wychowujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onomatopejia
Ja z byłą koleżanką mam bardzo fajne, przesympatyczne, erotyczne, no... coś tam :/ nawet moja dziewczna nie ma nic przeciwko! :D często nam pomaga! :D we troje fajniej! :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoim byłym mężem rozstałam sie jak pierwsze dziecko było małe,chyba dokładnie 10 mcy.Niestety,ślub z rozsądku,ustawiony przez rodziców.Malzenstwem byliśmy dwa lata,w związku cztery.Po rozprawie rozwodowej poszliśmy na obiad,pełen luz.On ma juz teraz żonę,a ja w przyszłym miesiącu wychodzę za maz. Mamy ze sobą dobre relacje,spotykamy sie przede wszystkim na uroczystościach dziecka (urodziny,przedszkole itd),czasami wpadną razem na kawę jak np biorą córkę,czasami my im zawozimh córkę i tez na kawę zostajemy.Relacje mamy poprawne,wiec można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólna konsumpcja piz.y zobowiążuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można ale nie do tego stopnia ze Ty będziesz wydzwaniać do niego i dopytywać jak się on czuje. Daj mu ułożyć sobie zycie na nowo albo idźcie na terapię i ratujcie małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspomnienia zostają na długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można. Znam taką parę. Oboje w tej chwili w nowych związkach małżeńskich i oboje mają po dziecku w nowym związku. Dużo zależy od tej właśnie nowej pani. W twojej gestii jest uszanowanie nowego związku. Niestety nowa pani twojego ex może okazać się idiotką, która nie zrozumie, że stare dziecko jest również ważne co nowe z nową panią i tego chyba pomimo największych chęci nie przeskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem druga i maz na poczatku twierdzil ze jego byla jest spoko, ale mi zaczely przeszkadzac takie relacje bo była wszystko męża wypytywala, o nasze wakacje,co u niego, wielce mu próbowała doradzać, zalic sie, narzucać kiedy ma wziąść wolne( bo dziecko w tym czasie ma cos tam). Udawała dobra koleżankę, ja byłam zazdrosna i nie podobało mi się to,ale to ona sama się wpierdzielila na własną mina i po roku wyszło jaka jest naprawdę, świetnie grała mężowi na uczuciach posługując się dzieckiem, wszystko co się dowiadywala "po kolezensku" wykorzystała w sadzie gdy chciała podnieść alimenty, do tego mąż pozwolił jej mieszkać na jego mieszkaniu z dzieckiem bo wyjechał za granicę na parę miesięcy a ona w tym czasie udając dalej taka "wspaniala" zadluzala je do granic. Okazało się też ze próbowała go skłocic z jego rodziną , twierdząc że oni się ich dzieckiem nie interesują a okazało się ze co weekend dwa podrzucala im dzieciaka a sama chodziła na imprezy. Wyszło bardzo dużo jej kłamstw i manipulacji. Mąż jej nienawidzi a ja mam spokój, skończyły się telefony, wysylanie przez nią zdjęć dziecka na których jest też ona i podpisane zeby sobie "powycinal ja" bo niby chodziło jej żeby syn był tylko na zdjęciach. Wiec jak była żona jest taka szuja to nie nie można mieć fajnych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można byle by nie wchodzić i nie ingerować za bardzo w życie byłego męża. Mój były mąż ma kobietę, są razem już dość długo. A ja nie dzwonie do niego i nie pytam co słychać, bo i po co? Od tego jest jego kobieta. Kawę możemy razem wypić, porozmawiać o sprawach dotyczących dziecka ale wzajemnie nie wchodzimy w życie osobiste, teraz każdy ma swoją przestrzeń. Ja się nie związałam z nikim ale cieszę się, że były mąż ułożył sobie życie, życzę im jak najlepiej. Nie należę do osób zazdrosnych i zaborczych, tamten rozdział jest zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×