Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sysiiiaa

Nie ufam swojemu facetowi.

Polecane posty

Jestem z facetem ponad dwa lata, oświadczył mi się, nasz ślub ma się odbyć w sierpniu. Mój problem polega na tym, że mu nie ufam... Jeździ ciężarówką, wiem, że takim panom różne myśli przychodzą do głowy chociaż nie wszystkim. Mój narzeczony spedza ze mną każda wolna chwile, czy jest bardzo zmęczony czy też nie. Kocham go, a jednak nie potrafie być do końca szczęśliwa. A mianowicie chodzi o to, że podejrzewam, że nie jest wobec mnie do końca wporzadku. Kiedyś miał dziewczynę która go zdradziła (chciał popełnic przez nia samobójstwo). Po 5 latach sie do niego odezwała. Na początku pozwoliłam im na kontakt żeby sobie wszystko wyjaśnili i żeby ten temat został zamknięty raz na zawsze. Po pewnym czasie kiedy powiedziałam dość zaczął ukrywać te kontakty. Dowiedziałam się, że ponad miesiąc bez mojej wiedzy często do niej dzwonił (rozmowy trwały około godziny). Zrobiłam mu o to wojnę, jego zdaniem wszystko wyjasniali, rozmawiali o znajomych i powiedzial jej o mnie ze ma zamiar wziąć ze mną ślub. - ukrywanie tego i klamstwa bardzo mnie zraniły ale wybaczyłam. Teraz jak czasem sie ostro pokłocimy to on odrazu do niej pisze, dzwoni. Miało to miejsce z 2 czy 3 razy. W dodadku w jego telefonie znalazłam całkiem przypadkiem strone roksa pl. Wypierał się że tylko oglądał z CIEAWOŚCI, nastepnym razem ze to nie on, ze ktos brał jego tel - tylko sie śmiałam ironicznie i wygarnełam co o tym myślę. Zaczełam sprawdzać jego bilingi- może to i chore ale mam już jakas obsesję. W wakacje okazało sie że w tajemnicy przede mna pojechał do innego miasta na dyskoteke i chciał iśc do d****** Jakiś czas pozniej jego kolega mi o tym opowiedzial i PRAWDOPODOBNIE moj narzeczony doszedl do wniosku ze nie dalby rady tego zrobic i nie skorzystal z jej uslug. Po pewnym czasie znow znalazlam w google wyszukiwania typu "Pani szuka sponsora" itd przy czym obejrzane kilkanascie ogłoszeń. Od pewnego czasu haslo do konta orange zostalo zmienione i nie mam dostepu do bilingow - z jednej strony dobrze bo skoncze sprawdzanie co mnie meczylo a z drugiej strony w glowie mi siedzi "zmienil bo? co ma do ukrycia tym razem? " Dziewczyny pomóżcie! Nie wiem co mam robić, do niczego mi się nie przyzna, a ja już wariuje. Nie wiem juz czy chcę tego slubu. Nie wiem nawet juz co do niego czuje. Czasami patrze na niego z pogarda, a jednak jak go nie ma blisko to tesknie ja cholera. Kiedyś wybuchne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw tego chu.ja dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego doświadczenia trudno jest być z kimś, komu nie ufa się. Najczęściej takie sytuacje źle się kończą. Na zaufanie każdy winien starać się zapracować, a jak się nie stara można domniemywać, że nie ma szczerych intencji. Przepraszam za brutalną odpowiedź, ale takie mam doświadczenia z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz z tego co wiem kontaktów ze swoją była nie utrzymuje, ponad dwa miesiące. A jeżeli chodzi o te d******* to co jeżeli naprawdę tylko ogląda? Faceci niby mają takie potrzeby i niektórzy bez zdrady oglądają. Poza tym w takim razie po co ślub skoro nic niby do mnie nie czuje? Boję się ze go stracę a tak naprawdę może nic złego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz z tego co wiem kontaktów ze swoją była nie utrzymuje, ponad dwa miesiące. A jeżeli chodzi o te d******* to co jeżeli naprawdę tylko ogląda? Faceci niby mają takie potrzeby i niektórzy bez zdrady oglądają. Poza tym w takim razie po co ślub skoro nic niby do mnie nie czuje? Boję się ze go stracę a tak naprawdę może nic złego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bab to się jednak zrozumieć nie da... jak można być w związku z kimś komu się nie ufa? A co dopiero sypiać z kimś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja decyzja , ale ja po przeczytaniu tego to bym go zostawila . Przezytaj to co napisalas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sysiiiaa
Macie rację, dziś z nim o tym wszystkim jeszcze raz porozmawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, że z nim porozmawiasz jak on Cię i tak urobi. Masz różowe okulary i on to wykorzystuje. Tak samo jak Ty, kilka lat temu żaliłam sie i prosiłam o radę tutaj. Kazdy mówił zostaw, a ja dalej w to brnęłam. Wpadliśmy, mamy 2 letnie dziecko. I nie, nie zmienił się, jego wady z dnia na dzień wydają się być większe i nie do przełknięcia. Mam stany depresyjne, ale mam dla kogo żyć, muszę dać rade, a gdy moje życie wyjdzie na prostą będę dążyła do szczęścia. Życzę Ci powodzenia i abyś posługiwała się mózgiem, nie sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz co do niego czujesz, nie ufasz mu, gardzisz nim, ale ślub zaplanowany bo przecież trzeba się pochwalić przed rodziną i koleżankami. Jeszcze dziecko sobie zróbcie, może wtedy się coś zmieni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli w związku czy małżeństwie brak jest zaufania, to lepiej sobie odpuścić. Zaufanie to podstawa. A tak przy okazji- nie licz na to, że mężczyźni po ślubie zmieniają się jak za dotknięciem czarodziejskiej- będzie tylko gorzej. Jeśli nie masz przekonania, żeby za niego wyjść za mąż to nie wychodź! A rodziną i znajomymi się nie przejmuj. Lepsze to, niż potem "rozwód z hukiem", dziecko i alimenty. Jesteś młoda i na pewno poznasz jeszcze kogoś. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×