Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz uderzył mojego syna

Polecane posty

Gość gość

Jestem wściekła mam prawie 7 letniego syna i dwuletnia córkę. Syn jest moim dzieckiem z pierwszego związku,córka jest naszym dzieckiem wspólnym. Cztery lata jestem z mężem,a on dzisiaj uderzył mojego syna,dał mu dwa mocne klapsy i wygonił do jego pokoju. Syn pchnął siostrę i gdyby maz jej nie złapał z tylu to uderzyłaby głowa w szklany stół.Syn zaczął płakać ze chce do taty(swojego) i ze nikt go nie kocha. Pokłóciłam sie z mężem,ostro.Co Wy byście zrobiły w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumaczyłabym dziecku , że się młodszej siostry nie popycha w ten sposób. Siedem lat to już powinien mieć rozeznanie. Zawsze jest taki agresywny do siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać jak na dłoni że prowo głupie, jest taka jedna śmierdzielka która uwielbia w swych opowieściach szklane elementy typu oszklone drzwi, stół.. Weź sie jebnij w ten głupi łeb i to z rozpędu jak nic ci nie pomaga na twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to wina córki,nie syna.Syn to taki spokojny dzieciak,on usiądzie i sobie buduje,rysuje itd. A córka niczym sie nie zajmie dłużej niż 5 minut no i zniszczyła mu taki samolot co sobie sklejał.A maz zamiast ukarać córkę to uderzył syna.Syn nie jest agresywny,ale dzisiaj chyba nie wytrzymał.Zle zrobił,juz z nim rozmawiałam,ze ona jest mała i jeszcze nie rozumie do końca,on przyznał sie,ze zle zrobił,ale zachowanie męża dla mnie poniżej krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież go nie pobił , dał mu klapsa i co takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to uważam,ze nie ma prawa go bić,bo ja tez go nie bije i jego ojciec tez go nie bije,a poza tym wyszło tutaj,ze jednak nie potrafi zdrowo ocenić sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód natychmiast !!! Policja i opieka społeczna !!! To okropność!! jak można dać klapsa nie swojemu dziecku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a coś ty myślała,że obcy chłop będzie ci twojego bachora utrzymywał i wychowywał, głupia bab, myśli się głową a nie tylko cipą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie potrzebuje żeby moj maz utrzymywał mojego syna bo po pierwsze ja mam takie dochody ze męża to sie chowają,a po drugie syn ma bardzo dobry kontakt ze swoim ojcem.a bachor to ty i to taki niewychowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Ty tak na poważnie? rozpaczasz na chwilowo piekącym ( o ile) tylkiem rozbisumarnionego syna, zamiast nad zdrowem i bezp twojej 2 letniej corki, która by sobie glowe rozwalila a co z atym idzie moglaby przyplacic tym poważnymi konsekwencjami na przyszlosc w jej rozwoju ( o ile by w skron się nie uderzyla, bo wtedy już amen). Kobieto nie mowie ,ze twój maz postapil wzorowo, ale patrząc na sytuacje to litować powinnas się nie nad kimd kto sprowokowal zagrozenie dla małego dziecka . puscily nerwy mezowi, nie dziw się, ja się tobie dziwie jak stawiasz sprawe i z kogo tu biednego robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Bląd robisz, ze stawiasz 7 latka na rowni z 2 latka porownujac ich zachowania jak to syn potrafi w wieku 7 lat to i to robic, a 2 latka nie. Przeciez to jest przestrzen kosmiczna czego wymaga się i czekuje od dzieci w tym wieku. Nie wymagaj ,ze 2 latka usiądzie ci 4 giodziny na zadku i zacznie sklejać modele samolotow jak to rbi 7 letni brac. Masz prawo wymagac i oczekiwać od 2 latki ,ze nie może nisczcyc bratu jego rzeczy a nawet brac cos bez wcześniejszego zapytania. Suma sumaru dwoje zasluzylo na kare , o le wcześniej corka była uczona ze nie wolno tego robic co zrobila. A jak wcześniej malej nie uczyliście pewnych zasad to już pora na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sytuacja. Mąż oczywiście nie powinien tak reagować, ale córka musi wiedzieć co jej wolno, a co nie. Zniszczyła coś bratu to od razu powinnaś zareagować, powiedzieć, że nie wolno i dać karę. Ma JUŻ (nie TYLKO) 2 lata i najwyższy czas wyciągać konsekwencje z jej zachowania, bo potem będzie tylko gorzej. Owszem, mogła przypłacić tę sytuację zdrowiem (dzięki Bogu tak się nie stało) i dlatego też musisz porozmawiać z synem i stanowczo mu powiedzieć, że nie może być agresywny w stosunku do siostry, nawet jeśli mała coś zbroi. Lepiej niech po prostu przyjdzie i Ci powie, co się stało (jeśli Cię przy takiej sytuacji nie będzie) a Ty wobec córki wyciągnij konsekwencje. Ale nie może tu być miejsca na żadną przemoc fizyczną ani między dziećmi ani ze strony męża czy Twojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozstawiać obu do kąta , syna za agresję a te małą za zniszczenie rzeczy to jest najlepszy sposób na 2 raz tak postąpić pogadaj z mężem o tym a nie wk******aj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, akurat wzięłas sobie męża, którego dochody chowaja sie przy Twoich:D W życiu nie uwierzę, prowo jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Twoja corka wchodzi w wiek bardzo niedobry, absorbujący i wręcz z coraz częściej premedytacją dokuczliwy ,dlatego ustal z synem zasade, ze jak nie będzie potrafil sobie z siostrą dojść do "porozumienia" i mala będzie zbyt bardzo mu grac po nosie to ma ciebie poinformować i ty w tej sytuacji bierzesz się za ogarnianie corki . Z tekstu wynika ,ze maz pierwszy raz od 4 lat podniosl na twojego syna reke, zaloze się ze nie jest mu z tym milo, to był impuls obrony jego "księżniczki" . To nie jest reguła, to był pierwszy incydent i czuje ,ze więcej miejsca taka sytuacja nie będzie mieć jeśli odpowiednio porozmawiasz z mezem , jak i z synem a co najważniejsze jeśli we dwoje zaczniecie pracować nad psotai malej i bacznie się przyglądać, żeby syn nie czul się bezradny , gdy siostra daje mu w kość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba trochę przesadziłam i najechałam ostro na męża.On tez nie jest bez winy,wie jakie mam podejście to bicia dzieci.Nie jestem za bezstresowym wychowaniem,ale za biciem tez nie.Tym bardziej,ze synek to typ taki bardzo spokojny,jego zdecydowanie bardziej zabolałoby jakby nie mógł iść na trening w ramach kary niż te klapsy.Pogadam z mężem przede wszystkim,bo z dzieckiem juz rozmawiałam.Dzieki dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie,ze z młoda to nie ma co juz teraz rozmawiać,ani karać bo po czasie to chyba nie ma sensu. Oczywiście tez jej powiedziałam ze nie może psuć Danielowi itd ale chyba na "gorąco"jakby dostała karę to by miało większy efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zrobię,dzięki bardzo za dobre rady,uspokoiłam sie a teraz czas pogodzić sie z mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
ja tam jestem raczej za twardum wychowaniem ,ale uważam, ze karanie 2 latki po kilku godzinach mija się z celem, ale rozmow, tlumaczen nigdy za wiele . Nawet mala usypiając przypomnij jej zasade jeszcze raz ,ze nie może robic tego co zrobila dzisiaj i uświadom malą ze jeśli będzie brnąc w swoje tak będzie miała kare. nNajlepiej karac od razu po przewinieniu tak male dzieci , najbardziej zdaje efekty i utrwala się w glowce efekt przyczynowo skutkowy. Z mężem omow sytuacje, tez mu jest zapewne fatalnie z tym co zrobil, wątpie w to żeby czul dume z siebie. emocje wziely gore i poniosło męza. Na spokojnie porozmawiajcie i pogodzcie się . Nie bron syna,ale corki tez nie bron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewe28
Dobrze zrobił. Nie można tak popychac młodszą siostrę i to jeszcze siedmiolatek. Wstydzilabys się ty, że dzieci nie potrafisz wychować i to mówię jako matka trójki dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska daruj sobie rady . Twoje pasierbica cie nienawidzi . pluje ci prosto w twarz a ty radzisz innym jak wychowywać dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obcy pomiot w domu prawdziwego tygrysa? To sie nie może dobrze skończyć - co będzie jak młody dożyje 15 lat? Oddaj ty syna jego ojcu - bo twoja obecna "rodzina" jest mocno patologiczna. A "tygrys" zabije obcy pomiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Autorko ciekawa jestem kogo bys obwiniala gdyby to dziecko twojego meza popchnelo wasze wspolne obwinialabys mlodsze czy starsze? Nie pochwalam zachowania twojego meza nie powinien karac twojego syna klapsem. Ale 7 latek nie powinien popychac siostry. 2 latka nie wie ze zle zrobila, ale trzeba jej zwrocic uwage ze tak sie nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Co takiego mi pasierbica niby ze robi? zlituj się sama nad sobą i pobasniowac to sobie możesz na portalach dla gówniarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze mu zrobił!Widać masz bachora wrednego, jest agresywny i nieobliczalny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny mężczyzna nie zniesie obcego plemnika pod swoim dachem. Twój syn z innego miotu, nigdy tego incydentu nie zapomni. Złapią się kiedyś za gardła. Twoja "rodzina" się nie utrzyma. Nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×