Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Minki

Zalamana mama jedynaczki

Polecane posty

Gość Mama Minki

Mam prawie trzyletnia coreczke i 38 lat. Nie moge miec dzieci. Corka jest z in vitro i byla jedynym zarodkiem ktory przetrwal. Nie mamy z mezem rodziny z dziecmi nasze jest jedyne. Jestem zalamana ze moje dziecko bedzie samo. Wczesniej o tym nie myslalam ale teraz jest mi strasznie ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc adoptujcie dziecko ! Tyle jest biednych niechcianych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Minki
Oj to naprawde nie jest takie proste z adopcja. Jest pelno niechcianych dzieci ale malo do adopcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi problem z d....zamiast sie cieszyć, ze masz jedno i starać sie dobrze je wychować to pier...jak potłuczona. to dopiero tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puść męża aby zapłodnił jakąś babę i już masz dziecko, a ci w wuj mamy bab co dają za parę gorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze możecie wystąpić jako rodzina zastępcza. A dziecko samo nie będzie, bo ma Was i będzie miało coraz więcej kolegów, koleżanek, przyjaźni a potem miłości. Najważniejsze jest, ze ma Was i miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dajecie jej rady z d**y, a najbardziej kocham teksty w stylu 'nie masz innych problemów", autorko a moze sprobuj jeszcze raz podejsc do invitro , jesli całkowicie wykluczasz adopcję, jestes jeszcze młoda, bo rozumiem że naturalnie nie ma żadnych szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a pozatym skoro invitro się udało, to już nie ma prawa myśleć o przyszłości dziecka? głupias jak but

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pie... Na świecie żyją miliony ludzi a ty sie martwisz ,ze dziecko bedzie samo ? Zam wieku jedynaków i wierz mi nikt nie jęczy ze nie ma rodzeństwa. Ludzie rodza sie chorzy , po wypadkach jeżdżą na wózkach , chorują na raka TO SA PROBLEMY .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja pie... Na świecie żyją miliony ludzi a ty sie martwisz ,ze dziecko bedzie samo ? Zam wieku jedynaków i wierz mi nikt nie jęczy ze nie ma rodzeństwa. Ludzie rodza sie chorzy , po wypadkach jeżdżą na wózkach , chorują na raka TO SA PROBLEMY ." następna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tą adopcją to też nie taka prosta sprawa, jeśli się ma już swoje dziecko, i to takie upragnione , wyczekane, to ja nie wiem czy bym potrafiła pokochac dziecko adoptowane tak jak to swoje biologiczne. Nie zdecydowałabym się na miejscu autorki na adopcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jedynaczką,mój mąż też,nasi rodzice też i nie zamierzam mieć więcej dzieci niż to co mam,czyli 1!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wprowadz dietę bardzo wysokobialkowa, z warzywami. Prawie bez owocow, cukru, tluszczu. Przez ok pół roku. I spróbujcie in vitro ICSI. U nas pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestem jedynaczką,mój mąż też,nasi rodzice też i nie zamierzam mieć więcej dzieci niż to co mam,czyli 1!" ok, wyszłaś za mąż, masz dziecko, a co jeśli byś ich nie miała? jesli byś nagle została sama na starsze lata bo rodziców już by zabrakło? pewnie powiesz: znajomi, ale znajomi to nie rodzina, każdy ma swoje życie... moze tobie to by nie przeszkadzało, ale moze corce autorki tak. Ja mam siostrę i brata i nie wyobrazam sobie nie mieć rodzeństwa, gdybym była jedynaczką pewnie powiedziałabym to co ty, bo nie znałabym innego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamaist sie zalamywac, wychowaj ja tak,zeby miala wielu pzryjació.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jefynaczka i to nie jest tragedia!! Mam kochanego meza i jego rodzine. Mamy 1 corke i nie chce miec wiecej dzieci,taka rodzina mi wystarczy. Czasami miedzy rodzenstwem jedt wiecej klotni niz miedzy znajomymi.znam rodzenstwa ktore sie widza raz na jakis czas bobtak wypada,na sile i tez takie ktore sie poklocily o kase po rodzicach i sie do siebie nie odzywaja. Roznie bywa i sanemu mozna lepiej zyc niz z rodzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale stosunki między rodzenstwem bardzo wiele zależą od rodzicow i to od nich zalezy jak ono będzie ze sobą zyło w dorosłym życiu, pamiętam słowa kolezanki-jedynaczki "nie krzywdź dziecka brakiem rodzenstwa":) tak więc prosty wniosek: lepiej je mieć niż nie mieć..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby los Cię autorko nie pokaral. Zamiast się cieszyć ze udało się i masz dziecko to ty jeczysz. Chyba bralas przed zaplodnieniem pod uwagę fakt że może się nie udac lub ze zostanie tylko jedno dziecko. Innym się nawet po in vitro nie udaje a tej źle. Zero szacunku mam do takich ludzi jak ty. Wbrew przysłowia masz chleb a szukasz bułek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×