Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidzę swojego faceta

Polecane posty

Gość gość

Tak, nienawidzę go. Kiedy go widzę, to wiem, że w powietrzu wisi awantura albo jakaś sprzeczka, bo zaczęliśmy się różnić nie do pojęcia. Dogadujemy się sporadycznie, jego rodzina jest nienormalna, na zakupy nie jest w stanie iść ze mną, ponieważ nie ma pieniędzy, ale jak mamusia zaśpiewa to ma na zawołanie. Mówię o zakupach spożywczych, przy czym on je więcej niż ja. A że ja nie będę głodna w domu siedziała, to idę na zakupy sama, za swoje, a potem on przychodzi na gotowe. Męczy mnie to i mam tego dość. Wszystko co on ma to jedno wielkie nic, bo wszystko popsute, poniszczone i bezużyteczne. Pożyczanie mojego samochodu, pożyczanie moich słuchawek i wszystkiego mojego. Robienie mi wyrzutów, jak go widzę to widzę w nim nieudacznika i ofermę życiową, która nic nie jest w stanie zrobić sama. Aż po dzień dzisiejszy żałuję, że go zapoznałam ze swoją rodziną. Robi mi wyrzuty o to, że go gdzieś nie podrzucę, bo po prostu nie jest mi po drodze. Czy któraś też tak ma, że patrząc na swojego faceta/męża widzi w nim lesera, nieudacznika, ofermę i ma ochotę go kopnąć w dupę? Nasz koniec jest bliski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu jeszcze jesteście razem? masz nadzieję, że to się zmieni? Może spróbujcie nad tym popracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nieudacznik i kopnij go w doopę weś badboya i ciesz się życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go i żyj tak jak lubisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tutaj nie ma nad czym pracować. Nie układa nam się, aż sama dziwię się sobie, że tyle wytrwaliśmy. Dziś widzę, że to dzięki mnie, mojej ustępliwości i moim kompromisom i poświęceniom ten związek jeszcze istnieje. Ale to już końcówka, po prostu chcę się odegrać tym samym, czym on dla mnie. Wystawianiem mnie w wielu sytuacjach, zawodzeniem w ostatniej chwili, brakiem wsparcia jakiegokolwiek. Dziś zauważam, że to ja robiłam wiele dla tego związku. I źle zrobiłam. Niańczenie go, pomaganie, doradzanie i staranie być się przyjaciółką i kochanką w jednym. To zwykły buc, który będzie klepał biedę jak jego reszta nieudacznikowej rodzinki. Pieniądze tu nie grają roli, bo wiochę to on ma we krwi, nieobycie i bycie tym drugoplanowym. To zawsze ja starałam się go wyprowadzić na wierzch, pokazać mu świat i życie, a on zawsze był niezadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecznie spóźniony, nieogarnięty facet w skórze nastolatka. Niezdający sobie w ogóle sprawy z odpowiedzialności i konsekwencji swojej nieterminowości i beznadziei. Rozmemłany życiowo człowiek, aż mnie krew zalewa ile ja zrobiłam by go wyprowadzić na ludzi, ale i tak nieudolnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odegrać? Po co chcesz jeszcze psuć se krwi. Im szybciej go zostawisz, tym szybciej zaczniesz układać sobie życie. Podejrzewam, że jak od niego teraz odejdziesz to i tak będzie dostanie zimny prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na co chcesz czekać? Zeby tracic kolejne miesiące życia? Nie jest ci wstyd, że takie zero zyciowe jest twoim facetem, że może cie dotykac i sypiac z tobą? Wybór faceta swiadczy o kobiecie, a ty sobie wziełas jakiegos patola. Co sobie kiedys twój mąż pomysli, jak dowie się, że o jego zonę to nie trzeba sie było starać i takie byle co ją miało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawię go i to na dniach, nie będzie mi nosem kręcił na wszystko, a dziękuję to nigdy nie usłyszałam. Frajer skończony, znajdzie sobie równie głupią jak on i będą żyć klepiac biedę, bo tylko na tyle będzie go stać, na nic więcej. Kino nie, filmy nie, wszystko nie. Udawanie przyjaciela wszystkich, planowanie i nie realizowanie niczego. Nieodpowiedni i nieodpowiedzialny gość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Pozno ale jednak przejrzalas na oczy i tylko to sie liczy. Zrob krotkie ciecie i zacznij nowy rozdzial zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez miałam takiego dziada kiedyś, który latal po kolegach i koleżankach bo miał wielka paczkę znajomych przesiadywali jedli pili i się stołowali. to mu bardzo pasowało bo nazarl sie i napil na czyjs koszt. zawsze inicjowal prowokujace sytuacje zapominal portfela i ja płaciłam, nawet jeszcze jak sie poznawalismy. potem w domu mówiłam mu oddaj kasę a on no no odsam i tygodniami upominalam sie o swoje pieniądze. tez nic nie mial, w pokoju smród brud i ubóstwo, kurz na kurzu, pościel niezmieniona od roku chyba zmietolona i śmierdząca, rodzina nieporadna ciągnąca hajs z mopsu i każdej możliwej instytucji. tacy ludzie nie maja szans na normalne życie, bo wszelki objaw normalności jest dla nich za trudny a starania ida na marne. ja tez się starałam uczyłam wypelnialam mu pisma mowilam co i jak, aaa w d***e z takimi memlasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto jest większym nieudacznikiem, facet który wykorzystuje, czy desperatka nienawidząca swojego faceta, ale trwająca w tym związku i dająca mu d**y?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożegnajcie się i tyle, mało tego wytłumacz mu dokładnie powód rozstania, niech wie z jakiego konkretnie powodu odchodzisz. Nie okłamuj go tekstem, że odchodzisz, bo już do niego nic nie czujesz. Powiedz prawdę, że jest nieudacznikiem, że męczy Cię staranie się dla niego, a on nie powie Ci nawet dziękuje. Powiedz mu wszystko to, co tu do tej pory opisałaś. Musi mieć świadomość swojej winy. Olej go totalnie, bo to jest człowiek nieudolny, który ma niewielką szansę na odbicie się od dna moim zdaniem. Miał fajną kobietę, szansę na rozwój, to wolał dziadować i Cię olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie śpimy ze sobą, bo nie mieszkamy razem. Czasami tylko przychodził do mnie na weekend, ale teraz to już jedynie spotykamy się przelotnie, np. na mieście. Nie zapraszam go, bo nie mam ochoty aby mnie objadał i potem leżał nażarty i spał. Po co mi taki facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po cholerę z nim jesteś i po cholerę się tu żalisz? Normalni ludzie jeśli coś im nie pasuje się rozstają i nie mają potrzeby obrabiania innym tyłków na forach. Tego typu tematami kobiety same się ośmieszają, bo to one same takich facetów sobie wybierają, nikt ich do związków nie zmuszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podwójne standardy - gdy bardzo dużo kobiet zachowuje się tak jak ten facet to nie słychać krzyków - kopnij w doope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszę może ku przestrodze, abyście kobiety nie były zbyt dobre dla swoich wybranków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zerwiesz z nim za parę dni? Bo kochasz misiaczka i chciałaś tylko wylać swoje żale na forum? :P Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma też taka jest. Narzeka, ale nie zostawi. Dno i wodorosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie śpimy ze sobą, bo nie mieszkamy razem. " A to w obecnych czasach trzeba razem mieszkac, zeby ze soba sypiac? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że pisze, ku przestrodze i zastanowieniu innych.Przynajmniej jakiś życiowy i sensowny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw dziada jak najszybciej, po ci czekac. Powiedz na koniec dobitnie, co o nim myslisz I nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to, na co godzisz się. Nie nakręcaj się, autorko, pokaż klasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o współżycie, to jiz dawno nas ono nie łączy. Nie spotykamy sie na gruncie domowym, bo ja do niego nie chodzę, bo mam dość wdychania wilgoci i kurzu a on nie będzie wchodził do mnie i mnie objadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×