Stare panny powinno się separować

od reszty społeczeństwa, szczególnie od szczęśliwych mężatek z dziećmi, by nie zatruwały ludziom życia swoją frustracją i rozgoryczeniem. Proponuje utworzyć dla nich jakieś rezerwaty i tam je trzymać. Najlepiej razem z homoseksualistami.

Zieeew

może ze starymi kawalerami??

sp*rdalaj spać diable, oszolomie.

Rezerwat :D

Niektore stare panny są szczęśliwe , tak jak niektore mezatki z dziecmi :P Stare panny zatruwają innym życie ?? Bosze gorszej glupoty nie czytałam w życiu, ale musisz byc glupi/a .

A możesz napisać o co dokładnie ci chodzi, w jaki sposób zatruwają życie mężatkom z dziecmi?

są niesamowicie zazdrosne, robią krzywe miny albo twarz mają kamienną, są nieuprzejme, kiedy tylko nadarzy się okazja robią na złość np. utrudniają załatwienie pewnych spraw albo składają skargi z byle błahostki, ogólnie ujmując to przegrane kobiety które za główny cel reszty swojego żywota postawiły sobie uprzykrzanie życia innym, w ich szczególnym zainteresowaniu są zadowolone mężatki z dziećmi, to prawdziwa sól w oku starej panny

starym pannom po prostu potrzebny jest kootas, pała do ujeżdżania, ale one się wstydzą, winny kościół i religia, wyprały tym kobietom mózgi że nie mają czerpać przyjemności z seksu, smutne to i przykre

Czasem ukradną żonatego żeby udowodnić, że też mogłyby mieć męża. Ale tak nie jest. W końcu będzie musiała brać co się nawinie bo czas ucieka a opinię ratować trzeba.

spiertalaj przygloopie y****y!!

dziś Takie są wszystkie kobiety, mężatki czy nie . Znam kobiety niezamężne , które sa mega miłe , wyrozumiałe, spokojne. Czego nie powiedziałabym o zamężnych z dziećmi. Nie znam spokojnej i rozgarniętej.

Nie wszystkie kobiety biorą sobie za cel małżeństwo i chowanie dzieci, także generalizuj. Są kobiety szczęśliwie niezamężne i niedzieciate. Chyba najsłabiej czują się te co im seksu brakuje z prawdziwym ogrem, bo chodzą faktycznie nierozładowane.

przyglup znowu zalozyl idiotyczny temat!

szczęśliwym mężatkom z dziećmi - nie ma czegoś takiego buahahaha :D

dzieci wrocily ze szkoly.

akurat mezatki z dziecmi jakie znam sa dokladnie takie jak opisujesz - sfrustrowane i rozgoryczone do tego zaniedbane, czesto grube, wieczne zmeczone, niedospane i dwutematyczne : 1. sraczka czy tez choroby dziecka , 2. medzenie i narzekanie na starego :))))))) taka prawda , pozdro :D

Ja nie jestem tego zdania...