Antykoncepcja hormonalna

Witam, mam takie pytanie. Od marca 2015r przyjmuje antykoncepcje hormonalną. Starałam się przyjmować regularnie, ale wiadomo jak to czasami bywa... Przy ostatnim opakowaniu, jeszcze tydz przed jego zakończeniem, przez 3 dni miałam krwawienie ze skrzepami(przepraszam jeśli kogoś obrzydzam...). I tu moje pytanie... Czy możliwe, że mogła to być ciąża? Czy po prostu tak czasami jest? Lekarz powiedział mi tylko, że antykoncepcja jest za słaba i przepisał mi mocniejsze tabletki. Mam 19lat.

A nie pominęłaś jakieś tabletki? Może po prostu krwawienie przyszło wcześniej? Mi się zdarzały plamienia, ale krwawienie właściwie mam tylko podczas 7-dniowej przerwy w przyjmowaniu. Jakie pigułki brałaś i jakie dostałaś teraz?

Brak 100% antykoncepcji.W takim wieku organizm chce wydać potomka.Bzykanie jest po to.

Obfite krwawienia i skrzepy to normalna rzecz, u niektórych z nas. ;) Nie ma czegoś takiego, że pigułka dobrana jest za mocna. Może być jedynie źle dobrana, ale to i tak musisz omówić z ginem.

do antykoncpecji zawsze trzeba podchodzić indywidualnie, każda kobieta zanim weźmie jaką kolwiek antykoncepcję w pierwszej kolejności musi iść do ginekologa, żeby zostały one dobrze Nam dobrane.

Oczywiście, jesli mowa o antykoncepcji hormonalnej to przeciez nie da się inaczej. Po to jest na receptę, żeby skonsultować się z lekarzem.

właśnie dlatego jestem zwolenniczką metod niehormonalnych. Nie mają skutków ubocznych a są tak samo skuteczne.

Dobrze dobrana pigułka nie daje skutków ubocznych. Nie jest prawdą, że kalendarzyk jest równie skuteczny.

Tabletki mogą mieć skutki uboczne. Najgorsza jest zakrzepica: http://www.abcmaluszka.pl/tabletki-antykoncepcyjne.html

Jesteś młodą osobą, więc zamiast stosować antykoncepcję hormonalną to przejdź na inne metody. Pójdź do swojego ginekologa i szczerze z nim porozmawiaj. Nie wzoruj się na informacjach z sieci. Dziś co raz więcej lekarzy specjalistów poleca inne metody niż hormony (bo widzą ile jest później pacjentek na innych oddziałach- min. po długoletnim stosowaniu chemicznych tabletek ). Mi mój ginekolog polecił testery cyklu. Początkowo była do tego sceptycznie nastawiona, ale poczytałam, postosowałam i teraz z ręka na sercu i szczerze polecam. Tobie na początek poleciłabym tester płodności ze śliny Afrodyta. Tani, wygodny i niezwykle gadżeciarski- ma postać szminki do ust. Szpan murowany ;p poczytaj sobie na stronie NaturalnaPłodność.