Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem facetow

Polecane posty

Gość gość

Czesc, wiem, ze to niby nie moja sprawa, ale nie moge przestac o tym myslec... Moj przyjaciel ma dwoch braci, jest miedzy nimi duza roznica wieku, on ma 26 lat, brat 31, a drugi ponad 40. CHyba 42 czy cos. No i nie rozumiem podejscia tych braci do kobiet. Mojego przyjaciela znam od podstawowki, praktycznie sie razem wychowywalismy i jest normalny. Na poczatku studiow mial dziewczyne, ktora go zdradzila, chcial sie z nia ozenic, bardzo to przezyl. Teraz ma kolejna i fajna jest - przemila, ladna w taki troche dziwny sposob i mozna sie z nia zakumplowac. Ale jego bracia to co innego. Jeden byl taki niesmialy i zakompleksiony, mial kiepska prace i potwornie dlugo sobie nie mogl dziewczyny znalezc (chyba do 28-29 roku zycia). Znalazl fajna laske, 7 lat mlodsza, duzo inteligentniejsza od siebie, z dobra praca, operatywna, ladna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzil z nia z 10 lat, potem zaczal zdradzac, glownie z jakimis mezatkami, poznanymi na portalach, w koncu ja rzucil. Od tego czasu nie bardzo mu sie uklada, z mezatkami mu nie wyszlo, poznal jakies panny na Sympatii, ale tez lipa. Teraz ciagle zrzedzi, ze nie ma rodziny, ze nie moze znalezc fajnych kobiet, ze nic mu sie w zyciu nie udaje, ze jego ex byla taka swietna, zawsze dbala o niego, mogl na nia liczyc, dawala mu sporo wolnosci, miala pasje itd. (Probowal do niej wrocic, ale go zlala.) A drugi brat z kolei to byl taki szkolny Don Juan, niejednej zawrocil w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego konkretnie nie rozumiesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotlety musialam przewrocic :) No wiec drugi znalazl naprawde dobra prace, ustawil sie i... zwiazal sie z taka Karyna, co to pod koniec podstawowki wszystkie dresy z okolicy ja mialy, a jak miala 14 lat ktorys zrobil jej dziecko, jak miala 16 - drugie, ale w sumie nie wiadomo kto. Tyle nie wyglada jak typowa Karyna, a cos jak super-niania. Laska ma 30 lat, wyglada na 45, krotkie wlosy, gruba, jakis dres na tylko, wiecznie pet w gebie. Lubi sobie wodke popic, na imprezach rodzinnych zawsze robi rozrobe, bo albo ma pretensje albo wszystkich wyzywa, w tym swego meza, ktory jest zawsze winny (na przyklad tego, ze wiatr wieje itd.). Dodam, ze zdradzila tego meza, on ja przylapal, czy sie dowiedzial, ale wybaczyl i wciaz sa ze soba. On ja strasznie kocha, obsypuje prezentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz tego, że miłość nie wybiera, widać jej feromony mu przypasowały, a reszta się nie liczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i czy ktos moze mi to racjonalnie wytlumaczyc, bo tylko moj przyjaciel jest normalny? Co ma w sobie ta Karyna, albo czemu tamten drugi swoja zdradzal, a skoro juz mial powody zeby zdradzic, to po co teraz chce wrocic? Kompletnie nie kumam tych typow i ich wyborow. Generalnie chodzi mi o to, czemu jak jeden mial dobry zwiazek to go rozwalil, a drugi tkwi w patologii. Czy to w jednym wypadku milosc a w drugim brak milosci, podobno milosc jest slepa, ale ja sobie nie wyobrazam byc z kims kto wyciaga kase, zdradza i nie szanuje. A poza tym naprawde "Karyna" nie jest fajna ani ladna, myslalam juz, ze moze go czyms szantazuje. A drugi jak nie kochal tej dziewczyny, to po chooy byl z nia 10 lat czy ile tam byli razem? A jak kochal, to po co ja zdradzil, jeszcze chamsko ja z domu wyrzucil, a teraz chodzi i udaje nieszczesliwego misia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Feromony... ale znacie podobne przypadki? I trzeci przypadek, juz nie od strony przyjaciela, ale od strony kolezanki... Otoz nasz znajomy mial narzeczona, bardzo ladna, ale z patologicznej rodziny. Ona byla bardzo ambitna i ciezko pracowala. Wpadli, urodzilo sie im dziecko i nie mieszkali razem. On niby ja kochal, niby jej dom budowal (mial tez wlasne mieszkanie), ale w sumie nigdy zamieszkali razem. Ona w domu miala straszne warunki, nie miala wanny itd. a on taki zakochany i jej nie zabral do siebie. Az w koncu jej patologiczna rodzina ja wykonczyla. Potem mial kolejna narzeczona, juz zbudowal tamten dom, ale go remontowal, w miedzyczasie dorobili sie dziecka, mieszkali osobno i rozstali sie. Teraz ma kolejna narzeczona w ciazy i nie mieszkaja razem. Kolejny dziwny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no faktycznie to dziwne..chłopak mojej przyjaciółki też ją zdradził właśnie z taką patologiczną, wulgarną " Karyną"... co on w niej widzi to ja nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porządni mężczyźni mają najgorzej w relacjach damsko męskich jak widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wniosek jest jeden..przestali myśleć głową, rozum zszedł im w dolne partie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj jest wszystko: feromony.pl/jak-feromony-dzialaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×