Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwie sie tym leniwym matkom które daja na obiad ziemniaki cy makaron

Polecane posty

Gość gość
ziemniaki to nie mączna potrawa, to WARZYWO moja droga i moje dziecko wpyla ziemniaki i makarony a waży 26 kg nie 60 w wieku 7 lat no i ja tam ta twoja teoria ma się do mojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta jeszcze niektorzy mlodzi ludzie sa moze w miare szczupli (choc wbrew temu to piszecie to na ulicach jest wielu ludzi przy kosci), to patrzac na ludzi w srednim albo starszym wieku koło 50, 60 lat jednak już wielu z nich jest grubych. Ile takich teściowych "zdrowo gotujących" nie ma idealnej figury? To prawda, ze matabolizm zwalnia, ale tez jedzenie tlusto przez cale zycie na to wplywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie zjadłam mozarellę z pomidorem będę gruba czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozarella pomimo ,ze dosc kaloryczna jest generalnie zdrowa, wiec jeśli nie jesz jej za duzo, to jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dzis na obiad zupke chińska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta wszystko jest dla ludzi, od czasu do czasu jesli ma sie ochote mozna zjesc cos nawet niezdrowego jak nawet big mac, jesli nie jest to czesto to nic sie zlego nie stanie, ale jeśli ktoś dzien w dzien je tluste kotlety to i owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo taka zupka chinska- wiadomo, ze to sama chemia, ale raz na jakis czas np. raz na miesiac jesli sie ją zje to pewnie nic sie nie stanie, ale jak bedziemy jesli zupki chinskie np. co drugi dzien, albo dwa razy w tygodniu to juz sie odbije za jakis czas na naszym zdrowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętacie te akcje w sklepikach szkolnych że przestali pozwalac na sprzedaz różnych rzeczy, otóż u nas wszystko wróciło słodkie bułki , paczki, pitzerinki , tylko nie wróciły bułeczki maslanki bo niezdrowe, moje dziecko nie brało kanapek bo nie jadło tylko kupował maślanki , i gdzie tu logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31- no wlasnie i potem dzieci objadają się takimi drozdzówkami, albo chipsami w szkole i chodza potem jak takie kurczaki bojlery :P Już nie mówiąc co sie teraz do tych kurczaków pakuje, najpierw faszeruje sie je antybiotykami, a potem jeszcze dodaje różne "zapychacze" zeby miesa bylo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie pytanie autorko. Z czego są kasze? Czy nie z tego samego co makaron? Pewnie zapychasz się kuskusem, albo bulgurem, a nie wiesz, że to pszenica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zakaz sprzedaży w/w produktów nie powstrzymał dzieci przed jedzeniem chipsów, drożdżówek, batoników. Wybiegały na dużej przerwie do pobliskich sklepów, albo przynosiły kupione w drodze do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie chodziło o to ze wszystko co niezdrowe wróciło a tylko bułki maślane nie -bo nie zdrowe, gdzie tu sens, a moje dziecko tylko to kupywało a kanapek nie chce brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Ziemniaki nie tylko nie tucza, ale pomagają pozbywać sie kilogramów. Maja w sobie wiele składników odżywczych w tym dużo potasu który nie dopuszcza do niezdrowego zatrzymywania sie wody w organizmie. Maja wiele witamin, dużo błonnika i skrobi. Takze głupoty wypisujesz na temat ziemniaków. Pozbyłaś sie jednego z najbardziej zdrowych i bogatych składników ze swojej diety. Gratuluje xxx Ziemniaki są bardzo odżywcze i nie tuczące, tylko trzeba je dobrze gotować. Najlepiej w mundurkach albo na parze, bo inaczej większość dobroci przechodzi do wody, którą odlewamy. A jak ktoś już musi w wodzie gotować, to gotujcie ziemniaki zaraz po obraniu (niech nie stoją w wodzie i nie czekają aż przyjdzie pora gotowania) i zalewajcie je wrzątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ziemniaki jem od czasu do czasu, bo po prostu ich nie lubię za bardzo, za to makarony uwielbiam i jem je często i nadwagi nie mam i nigdy nie miałam, wbrew temu co piszesz autorko. Kasz nie jem wcale, bo mi po prostu one śmierdzą i nie smakują...nie wiem autorko jak się możesz tym żywić...bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Owszem, kazdy gotuje co chce, ale od tego jest jednak forum zeby wypowiadac swoje zdanie jezyk.gif Kuchnia polska jest ogolnie bardzo niezdrowa, tlusta i kaloryczna. Same ziemniaki jeszcze nie są niezdrowe, ale w połączeniu z tłustym sosem pieczeniowym i schabowym to już jest kaloryczne danie i niezdrowe. Kuchnia domowa kojarzy sie nam ze zdrową, ale niekoniecznie tak jest bo ogólnie polskie potrawy sa ciężkostrawne i właśnie tłuste. Żeby zrobic cos zdrowego niekoniecznie też trzeba stać w kuchni godzinami, na mieśnie wbrew pozorom tez można zjeść zdrowo, to zalezy jakie potrawy sie wybiera. Nawet w necie jest pełno przepisów na szybkie i zdrowe potrawy. Bo w sumie to nie jest wielka filozofia np. udusic kurczaka z jakimis warzywami zamiast usmażyćkotlet schabowy, czasu zejdzie na to tyle samo. Tylko wielu ludzi po prostu lubi niezdrową kuchnie... Ja mysle, ze raz na jakis czas mozna sobie pozwolic na cos niezdrowego, ale jak codziennie sie wpierdziela schabowe albo fastfoody na miescie to mozna szybko sie roztyc. W kuchni polskiej zdrowe są zupy, ale potrawy z mięsem często są bardzo ciężkie i mają dużo kalorii. Najzdrowsza jest podobno kucnia japonska i nie mówię żeby codziennie wpierdzielać sushi na obiad, ale ,można z niej dodać jakiś inspiracji np. więcej ryb, warzyw, ser tofu itd x Polecam kupienie ksiązki Kuchnia Polska. Bo polska kuchnia to nie tylko schabowe i sosy pieczeniowe. Ale też drób czy ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne,bo ja pamiętam że ziemniaki były codziennie i nie pamiętam w szkole otyłych dzieci.Ahai jeszcze były rozne placki,paczki,racuchy.Ale dzieci nie siedziały na kompie .Ciężko było wracać z podwórka do domu.A dzisiaj,wszystko dostaje pod nos,zero ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowokacja po co jej odpisujecie. Kazdy ma prawo jesc to co chce nawet gowno pieczone a innym nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie kury domowe znudzone co się lubią wtrącać do życia innych i do gara zaglądać kto co je. Dużo czasu ma bo siedzi sama w domu to z garami się przyjaźni i one jej pomagają w samotności :D a co ma innego robić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W latahc 80 wcale nie jedlismy na okraglo klusek. Jadlo sie kanapki albo zupe melczna na sniadanie. Drugie sniadanie to byla kanapka z chelba pszenno- zytniego na zakwasie z wedlina, pieczonym miesem lub zoiltym serem i obowiazkowo z salata,; gorkiem, zima kiszonym itp. plus owoc, najczesciej jablko. Na obiad byla obowiazkowo zupa, surowka i jarzynka zimniaki i mieso. deser to byl kompot czy owoc Jadlo sie wtedy duzo wiecej warzyw i owowcow a nieskonczenie mniej slodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem jedlismy :) Zapomnialas, ze byly artki na mieso ? Skad ludzie mieli brac te wedlinke i miesko ? :) Od zaprzyjaznionego rolnika ? :P Zamiast miesa jedlismy jajka, twarog, ser zolty i topiony, kluski i pierogi, ziemniaki w roznych warintach.. Owszem jedlismy mniej slodkiego, bo tego nie bylo multum jak dzis, oprocz domowych, zdrowych wypiekow. Owszem, jedlismy wiecej owocow i warzyw, cos trzeba bylo polozyc wszak na talerzu :) Ludzie mieli dzialki i ogrody , skad brali swoje warzywa i owoce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witamy spamerke od primo gusto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko weź ty sie za normalną pracę na etacie bo widać ze siedzenie w domu ci nie sluzy.... uważasz że jestem leniea bo czasem daje na obiad ziemniaki, makaron...?? Pracuje po 12 godz od rana i na noce wracam styrana bo praca w pogotowiu to nie przedszkole. mam do tego 2 letnie dziecko i caly dom na glowie i uwarzasz ze jestem leniwa....dla mnie to ty jestes szczytem lenistwa. jak masz tyle czasu to zamias siedziec na cafe zaduwaj do garów pani gesler i gotuj kasze warzywka i wymyslaj dania...ja jak mam czas to gotuje jak nie to gotuje zeby bylo do zjedzenia cokolwiek co robi sie szybko i nie jest to gotowcem ze sloika albo mrozonki wez ty sie kobieto zajmij normalna praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozbawiło mnie stwierdzenie, że leniwe matki dają na obiad ziemniaki. Ja właśnie ziemniaki mam rzadko, bo nie chce mi się ich obierać. :D Za to ryż czy kaszę ugotuje się raz dwa bez wysiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×