Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem matką i czuję, że bezdzietne koleżanki mnie nie lubią...

Polecane posty

Gość gość

Czy macie tak samo? Dwie próbują zajść, jedna nie może znaleźć faceta i mi się wydaje, że przy byle okazji wyżywają się na mnie, bo mam trójkę dzieci. Zachowuję się normalnie, jestem miła i pomocna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o sytuację w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest. Tylko ja znam inny powód. Kiedy urodziłam córkę to wiadomo ze na początku może i mogłam ( jak się karmi niemowlaka to trzeba go karmić co kilka godzin bo mleko nachodzi ) gdzieś wyjść tylko ze juz nie ma takich imprez w domu i wgl. No i stałam się nudna dla koleżanek. A potem jak córka podrosła to znowu by chicialy utrzymywać kontakt ale po co mi takie koleżanki. Zostały tylko te najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jesteś zwyczajnie przewrażliwiona na swoim punkcie? Może nie lubią Cię z innego powodu, niekoniecznie dlatego, że masz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm a może one myślą ze ty im zazdroscisz bo one imprezuja mają czas na romenatyczne kolację manicure i spontaniczne wyjazdowe weekendy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam tak. Dobrze dogaduje sie z dzieciatymi o tymi które nie chca moec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy istnieje cokolwiek na tym świecie czego matki nie tłumaczyłyby albo samym faktem posiadania dzieci albo ich ilością? Nie lubią mnie - bo mam dzieci, nie lubią mnie ludzie z dziećmi - bo mam mało dzieci, nie lubią mnie rodzice jedynaków - bo mam więcej dzieci, szef mnie nie lubi - bo mam dzieci, w związku mi się nie układa - bo mam dzieci, zupa się przypaliła - bo mam dzieci. Przecież jak tak można postrzegać świat wyłącznie przez pryzmat dzieci i każdy ewentualny konflikt tłumaczyć na tej dziecięcej płaszczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuję sobie odpowiedzieć na to pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem matlą, ale przestalam utrzymywać blizskie relacje z kiedyś mi bardzo bliskimi dziewczynami, obecnie matkami, dlatego ze kazda rozmow ajaka kolwiek zaczynala się od monologu na trmat dziecka, pielęgnacji, karmienia, zasypywania miliardami fotek, filmikow i do hcolery nie bylam wstanie nijak każdej z nich ocucic z tej mani a zaznaczałam raz po raz ,ze nie koniecznie podczas naszych spotkan mam ochote rozmoawaic, a raczej przysluchiwac się na temat ich dzieci . Autorko odniesiesz się do tego? może przyjrzyj się własnemu zachowaniu, czy aby czasem troche nie zameczasz ludzi swoim macierzyństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może przestan tyle gadac o dziecku, o swoich bolączkach jakas ty styrana, zmarnowana, jaka ty niewuspana, bo to bezdzietne osoby średnio interesuje, a na dluzsza mete wcale i do tego męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przestałam też się spotykać z koleżanką z 3 dzieci bo szlag mnie trafia ciągle wysłuchiwać jaka to ona przemęczona, ile ma pracy z dziećmi, jaka to ona biedna. Dla mnie to idioctwem jest najpierw narodzić dzieci a później narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierzylabym, ze może być cos nie tak np. z jedną z twoich koleżanek, ale jeśli ty piszesz o wszystkich twoich bezdzietnych koleżankach, które od ciebie się odsunely i to nie w ilości 1 osoba, a więcej to moz enajpierw przyjrzyj się swoim zachowaniom co ty takiego robis z,ze bezdzietne koleżanki, z którymi miałam przedz dzieckiem z nimi dobry kontakt po prostu postanowily zdysnansowac się od twojej osoby. Nie uwierzę ,ze wina lezy we WSZYSTKICH bezdzietnych , co się na ciebie uwziely, co zazdroszczą i cholera wie co ty sobie jeszcze nawymyslasz, a ty jedna jedyna cacy bez skazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci i nie chce ich miec. I przyznaje sie bez bicia, ze nie mam ochoty sie przyjaznic z kobietami co maja dzieci, bo zyjemy w innych swiatach. Ot, co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również nie lubiłam spotykać się z kolezanka , która urodzila, tzn, spotykaliśmy się we czwórke, bo to męza dobry kolega miał żonę , z którą się zakuplowalam . jak urodzila, to ciągle wszędzie brala ze sobą tego bachora, miałam dość spotkan z nimi, chyba, ze zostawila go z babcia, ale jak go zostawila z babcia to pier/doila takie głupoty, ze ona o 22 musi już isc do domu, bo dziecko na pewno placze, albo szuka jej, a to , że ją cycki bolą bo mleko się zebralo, a jak była z dzieckiem to przy jeszcze innych naszych znajomych wywalała cyca i karmila . zniesmaczalo to wszystkich poprotu, bo jak szli do domu to ich obgadywaliśmy. Na ten moment obydwie mamy po dwójce dzieci i nie mam zamiaru się z nia spotykać bo ona jest najmądrzejsza , najlepiej wie co dzieciom dać jeść itd. itd. tak jest , ze jak jedna rodzi a reszta nie ma dzieci to się nie chce z nią siedzieć, chyba, ze tamte urodzą, albo ta dzieciata zacznie życ jak koleżanki. ja mam zamiar ograniczyć kontakt z jeszcze jedna laska, bo ta nie majac dzieci tłumaczyla mi matce o dzieciach i jest taka mądra!!! a teraz jest w ciązy i już przeczytala caly internet i wszystko wie. ja jej tylko przytakuje , ale czasem mówię jej denerwujący tekst : najwięcej na temat dzieci mają do powiedzenia ci którzy ich nie mają i się zamyka. powoli powoli tracimy kontakt, nie chce mi się jej słuchac po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem matka mam jedno dziecko a mam kokezanki bez dzieci,z dziecmi tez ale mniej tzn mam dosyc jak spptkalam jakas znajoma z dzieckiem i pytalam co slychac: a ona odrazu wyciagala tel i filmik jak to corka wlazi na meble,ja bylam w szoku niektore to maja p*****lca na punkcie dzieci,same brudne zaniedbane pazury obgryzione ledwo wiaza koniec z koncem.licza na rodzine jesli chodzi o finanse nie szukaja pracy,siedza na karku u matki ale coz dziecko najwazniejsze,ucinam kontakt odrazu...rozumiem ze kazda matka.kocha swoje dzieci ale te co maja bzika na ich punkcie unikam,z kolezanka cce pogadac o kobiecych sprawach,owszem o dzieci tez pytam nienawidze gadac non stop bo nic z tego nie wynika,skupiam sie na wychowaniu chodzac na spacery,do parku czy plac zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza z dziećmi
Domyślam się, autorko tematu, że jesteś kobietą młodą, skoro masz tyle bezdzietnych koleżanek, a już z trójką dzieci. Tu jest przyczyna pewnej odrazy do ciebie, a nie w tym że inne dzieci jeszcze nie mają. Rozpłodziłaś się jak hodowlane zwierzę i nic dziwnego że z pewnymi reakcjami się spotykasz. Horyzonty życiowe i wybór były twoje. Inni oceniają, czy chcesz, czy nie. Nie dziw się, nie szukaj irracjonalnych, nie powiązanych logicznie przyczyn a przyjmij "na klatę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu macie teraz troche inne zainteresowania i inny rozkład dnia, wiec mniej wspolnego. Ja z kolei urodziłam, kiedy wszystkie dookoła miały juz mocno podrosniete dzieci. Z tego wszystkiego zakolegowałam sie duzo mlodszymi ode mnie. A w moare , jak dzici rosna,te r0oznice zanikaja i nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwie dziewczyny w pracy, które nie mogą zajść od ładnych paru lat i otwarcie pokazują że im trochę żal jak kolejne dziewczyny odchodzą na macierzyński ale są bardzo życzliwe mówią że też by chciały. Jedna się ostatnio popłakała jak dyrekorka powiedziała, że będzie miała bliźniaki. Tzn łezka jej spłynęła i poszła do łazienki pewnie tam się rozpłakała. ale z chamstwem się z ich strony ani z zawiścią nie spotkałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakos nie wierze, chyba ci sie wydaje. Moze po prostu przestan mowic tylko o kaszkach i spiszkach, bo to naprawde zaden temat do rozmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wika
Autorko,ja natomiast mam podobną sytuację ale gdy wyszłam zamąż i urodziłam dzieci to ja odsunęłam się od moich bezdzietnych koleżanek bo po prostu nie miałam wspólnych tematów ,nie mogłam chodzić z nimi na imprezy ani spotykać się bo miałam swoją rodzinę ,swoje życie i po prostu życie koleżanek przestało mnie interesować ,skupiałam się na rodzinie, nie zapraszałam koleżanek do siebie bo uważałam że nie jest mi to potrzebne gdy mam rodzinę. Tak jest do dzisiaj, jestem szczęśliwa z moją rodziną i nie potrzebuję znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas miec kolezanki bo cokolwiek sie stanie to zostaniesz sama. To krotkowzroczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wszystko się unormuje w Twojej relacji z koleżankami jak przestaniesz je wrzucać do jednego worka z serialami, imprezami,manicure i podróżami,....może wówczas one też przestaną Cię wrzucać do jednego worka z niedbaniem o siebie, pieluchami,rozmowami w toku na tvn i mózgową amebą nasączoną tylko i wyłącznie tematem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zwyczajnie ciągle gadasz o swoich dzieciach i tematach z nich związanymi. Sama mam syna, drugie w drodze i mam koleżankę z którą o ciąży akurat sporo gadamy bo jest ona w tym samym tyg.co ja, ale i pogadamy o typowo babskivh rzeczach. Ale mam też koleżankę która jak do niej dzwonie to gada praktycznie tylko o dzieciach, Kubuś zrobił to, amelia to. Masakra, mogę chwile posłuchać ale zwyczajnie nudzi mnie to. Są ciekawsze rzeczy,filmy książki , moda czy nawet gotowanie ale nie ciągle dzieci:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×