Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko przychodzi do nas w nocy.

Polecane posty

Gość gość

Kochani mamy problem z naszą roczną córeczką. O godzinie 20 zasypia w swoim łóżku, natomiast o 23 tupta do nas. No i tu zaczyna się zabawa, zaśnie to mąż ją przenosi i tak z 6 razy w ciągu nocy. Kiedyś przychodziła o godzinie 5-6, a teraz już o 23 ! I tak w tygodni. Jesteśmy nie wyspani, zmęczeni. Może jakieś sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała nie śpi już w łóżeczku, ma fajne, duże łóżko, szumiś nie działa, misia, kocyk zabiera ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyglada na to ze tylko konsekwencja coś zdziałacie :-( odprowadzać i odprowadzać,!nie widzę innej metody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamykać drzwi do sypialni, nie widzę innej rady. Nasz też przychodził, ale dopiero nad ranem czy całkiem rano, moment dospać albo tylko się poprzytulać, więc nie mieliśmy nic przeciwko, ale nauczył się że jak są drzwi zamknięte to się nie wchodzi. Chociaż pewnie trochę płaczu o to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyła się podczas chorby. Cały zeszły tydzień była chora i przychodziła do nas. Ona jeszcze kopie, rzuca się, wygina, więc spanie z nią do przyjemnych nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza a teraz juz nasze oba tez przychodzą i to co noc tez jesteśmy niewyspani a z drugiej strony zobaczysz jaka więź będziecie mieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie ma momentu na intymność, bo nie wiadomo kiedy wparuje. Ona jakby miała czujnik, idziemy spać ok 23, pół godzinki i mamy dziecko w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzic niewyspany, przemeczony jest sfrustrowany, znerwicowany i nie ma nawet sil aby psychoanalizowac jakies wiezi ,kiedy doroslyt człowiek potrzebuje sny aby być przygotowanym na przytomne funkcjonowanie w ciągu dnia . Ja wyganialam , bo niewyspanie zle na mnie wplywalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja w czerwcu skonczy 2 lata i tez tupta do nas,ale dziwic sie jej? Ma spac sama,z misiem czy czyms,kiedy mama i tata spia razem? Tyle ze nam to nie przeszkadza. Jasne,jest niewygodnie,mala strasznie sie rozkopuje,wierci,kreci. Generalnie jest tak,ze ona przychodzi,potem ja ktores odklada,dosypia i nad ranem znowu przychodzi. To male dziecko,potrzebuje bliskosci i czulosci,tak ja wychowalismy,blisko nas,wie,ze zawsze moze przyjsc. Do 15 miesiaca zycia spala z nami non stop,potem odstawilismy do lozeczka. Kupilismy koldre z Kubusiem Puchatkiem,projektorek z gwiazdkami,w lozeczku polozylismy ulubionego misia i wytlumaczylismy,ze jest duza dziewczynka i ma swoje sliczne lozeczko. I spi. Czasami obudzi sie o 2 w nocy to przyjdzie,najczesciej jednak wstaje o 5 i juz z nami dosypia. A ja sie ciesze,korzystam,bo fajnie jest obudzic sie obok niej,a wiem,ze niedlugo juz nie bedzie chciala przychodzic:p Twoja ma ledwo rok. Co mysla,czuja takie dzieci,gdy budza sie same w lozeczku,w ciemnym pokoju? Moze jeszcze nie jest gotowa na samodzielne spanie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wcześnie te "normalne" łóżko dostała i drypta :) moja 2latka śpi w łóżeczku turystycznym z normalnym materacem w swoim pokoju,dopiero w lato planujemy kupić łóżko ahhh...też będzie pewnie przychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że ona od małego spała w swoim łóżeczku, nie spała w łóżku z nami. Może i racja, ża szybko wstawiliśmy te łóżko, ale sądziłam, że skoro w nocy nabija sobie guzy, nogi wypycha między szczebelki to jest dla niej za małe. No i wtedy myśleliśmy, że ona nad ranem przychodzi, bo jej nie wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 4 lata i nie raz próbuje do nas przychodzić, ale zaprowadzam go do jego łóżka bo w trójkę jest nam niewygodnie,syn się rozpycha, mąż do małych chłopaczków nie należy a ja jestem w ciąży. Robie wyjątki jak mąż wstaje do pracy o 4.30 i wtedy jak syn przyjdzie to mu pozwalam. On przychodzi bo się boi, nie raz coś mu się śni poza tym jest takim przytulasem. Ostatnio był chory i 2 noce miałam nieprzespane bo i kaszlal i gorączkowal,po pół godz.spania był cały mokry to przenieslismy mu jego łóżko do naszego pokoju obok naszego lozks żeby mieć go pod ręką. Dodam że my syna przenieśliśmy do jego pokoju jak miał 2 lata a do tego czasu spał w naszym w swoim łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A spróbujcie coś innego ja to z moim przetestowalam niedokonca taki problem mielam ale rozwiązanie może być to samo. Kupcie materac taki z tych składanych na 3 w lidlu często są i na allegro. Jak synek jest chory itp to on śpi w łóżeczku a ja obok na materacu i był moment ze synek jak uznał już pozadnie to ja wracałam do łóżka do pokoju a materac zostawał rozłożony jakie było moje zdziwienie gdy synek w nocy zamiast do mnie to na tym materacy lądował. Tyle że tam zostawaly poduszki moje koc wszystko. Jemu chyba podobało się takie hm dorosłe lozko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu takie wielkie zwolenniczki spania z dziecmi do bog wie ilus tam lat, a dokładniej kiedy dziecko sobie zechce to sobie przychodzi, a w przeciwnym temacie jdna przez druga przechwalaly się jak to klapsy roczniakowi za to ze placze dawkują ile wlezie i to taka cudowna metoda wychowawcza. Jesteście niezrównoważone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj a co wam szkodzi ja brać do siebie, przecież to takie maleństwo bezbronne, pewnie się boi. My śpimy z naszym szkrabem i nie ma dla mnie nic milszego niż przytulać to małe ciepłe ciałko do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nam przeszkadza? To, że się nie wysypiamy, a oboje pracujemy. Ona od początku spała w swoim łóżeczku, w swoim pokoji, więc nie jest to dla niej nowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jeszcze maluszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za szybko moim zdaniem przenieśliście ją do drugiego pokoju. Nie da rady wstawić tego łóżka do waszego pokoju? Żeby mała spała sama ale z wami w pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona od 1 dnia w domu spała u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my śpimy z 3 latkiem szału nie ma z miejscem ale dajemy radę..wszyscy szczęśliwi..też oboje pracujemy...ale mały chcę spać z nami widocznie potrzebuje bliskości więc mu ja dajemy .nie widzę w tym problemu..ja też nie lubię spać samą. Więc nie dziwię się takiemu maluchów. Niestety macierzyństwo to poświęcenie. Kocham tę poświęcenie choć czasem jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×