Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość mama dwoch niejadkow

Moje dzieci bardzo malo jedza prosze o rady

Polecane posty

Gość gość mama dwoch niejadkow

Mam 2 corki 8 i 4 lata. Od zawsze bardzo malo jedza sa drobne ( na siatkach centylowych 25) ale odpukac zdrowe co pol roku robie badania ( morf rozmaz) wszystko ok. Momentami mysle ze zyja powierzem bo prawie nic nie jedza... Przyklad z dzis starszej- sniadanie 2 ugryzienia kanapki, ze 4 lyzki zupy brokulowej pol banana i pare suchych platkow do mleka. Tak jest u obu corek ja juz sie lecze na nerwice bo nie moge uwierzyc jak mozna tak malo jesc.. Jeatem szczupla, tez nie zjadam konskich porcji ale potrafie po pol dnia spedzac w kuchni przygotowujac posilki, ktore dzieci lubia a corki laskawie zjedza 3 lyzki i zadowolne... Czy ktos ma podobny problem lub mial i ma jakies wskazowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrobacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sama napisalas, zacznij od leczenia samej siebie, bo ty masz z samą sobą porblem. Robisz dziecko pieklo podczas jedzenia i w temacie zywieniowym. Wyladowujesz swoje nerwy na nie, one jedzenie kojarzą z piekliem jakie im fundujesz. Wylecz nerwice i daj tym dzieciom więcej spokoju i spokoju. Nie rob im terroru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz efekty zmuszania dzieci do jedzenia i robienia im awantur o to. A pracuj nad leczeniem nerwicy, bo wiem co to takiego, moja matka miała to i okropnie wspominam dzieciństwo z nerwica matki jakie cyrki odstawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat miał w pewnym etapie życia 14 kg niedowagi mądry pediatra powiedział mamie ze lepiej te 14 niedowagi niż 1 kg nadwagi. Brat miał bardzo szybka przemianę materii wyrosl jako dorosły facet dalej je raczej nieduzo ale waży normbie. niezmuszaj ich do jedzenia gotuj normalnie jak niechca jesc to niech nie jedzą ale do picia tylko woda herbata żadnych sokow raz w tyg zrób coś co lubią i nie mowie o deserze a o jakimś obiedzie który na pewno im posmakuje. Poza tym w weekend zaproś je do wspólnego gotowania wtedy właśnie możecie zrobić razem ciasto babeczki coś przy czym zblizycie się do siebie. A jak wszyscy dobrze wiedzą jeśli dziecko zrobi coś samo to na pewno zje. Może domowa pizza? Starsza pomoże wyrabiać ciasto a młodsza bedzie układać składniki które lubi tylko jak usiadzieciebdo stołu w ogóle nie patrz na to jak jedzą i ile jedzą niestety to jest pierwszy krok do tego żeby ta starsza miała zaburzenia odzywiania. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety!!! Gdzie ja napisalam ze urzadzam dzieciom pieklo ze zmuszam do jedzenia i robie awantury????? To, ze ja sie tym zadreczam nie znaczy ze dzieci wiedza, ze mi to nie pasuje.. Nie zmuszam nie krzycze pozwalam im zyc powiertzem ( w przenosni jakby ktoras nie zrozumiala). No super porady . Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Apropo odrobaczania moj pediatra mowi ze dzieci to nie zwierzeta i nie mozna odrobaczac co jakis czas bo to bardzo obciaza organizm. Recepty na leki nie da, ja nie nalegam. Co pol roku robie im badania i po 3 probki kalu i raz tylko wyszly owsiki, wtedy bylo leczenie. Jak nie wylapie w 3 probkach i w rozmazie cos (eozynofile bodajze) sa w normie to nie ma podejrzenia pasozytow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początek zabierz dziewczynki do dużego sklepu na zakupy i niech same wybiorą co chciałyby kupić a później zjeść, niczego nie sugeruj nie ponaglaj tak by miały czas na zastanowienie się. Nie truj im również jeśli wybiorą coś niezdrowego, kup im to i sprawdzisz w domu co z tego zjedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszym świecie jak ktoś nie je również dziecko problem jest bagatelizowany. Problem widzą rodzice i lekarze, kiedy dziecko jest za grube. To ile jedzą twoje dzieci to jest problem. Wiadomo, że są dzieci niejadki, każdemu zdarza się gorszy dzień i brak apetytu. Ale kilka łyżek zupy i kęs kanapki nie zaspokaja potrzeb organizmu, który cały czas się rozwija. Musisz dotrzeć do sedna problemu. Czy dzieci od początku nie jadły? Czy w pewnym momencie nastąpił bum i stały się niejadkami? Najpierw powinnaś wyeliminować wszelkie przypadłości zdrowotne: od pasożytów ( które bardzo rzadko wychodzą w badaniach). Rzeczywiście te leki niszczą florę w organizmie i często pozbycie się pasożytów skutkuje pojawieniem się grzyba. Są jednak ziołowe specyfiki, które spokojnie można stosować. Np. balsam kapucyński. Inny powód braku apetytu to problemy z żołądkiem, mała ilość kwasów. Przeanalizuj czy dzieci nie mają innych objawów. Morfologia krwi nie wykaże wszystkiego. Robiłaś może szczegółowe badanie moczu, poziom witaminy d? Musisz niestety też wziąć pod uwagę, że niechęć do jedzenia ma podłoże psychiczne, u starszej mogą to być już zaburzenia jedzenia i świadomy brak przyjmowania pokarmów. Młodsza może po prostu brać przykład ze starszej. Na początku spróbowałabym małymi kroczkami zachęcić do jedzenia. Od wspólnych zakupów po wspólne gotowanie. Macie jakiś przyjaciół znajomych z dziećmi? Ugotuj ze swoimi dziećmi coś dla gości co same wybiorą, a potem to ważne sprawdź czy jedzą przy innych dzieciach. Fajnie jakby było tam dziecko, które nie ma problemu z jedzeniem i dosłownie mówiąc wcina. Człowiek uczy się przez obserwację. Nie wolno przy tym krytykować braku jedzenia, ale trzeba chwalić za skonsumowany posiłek. Inne sposoby, które wykorzystałabym, może są pewne potrawy, które twoje dzieci akceptują? Może spróbuj soków wyciskanych w domu? Często dzieci niejadki uwielbiają wszelkiego rodzaju placki. Jeżeli to niestety problem psychiczny to proponuję ustalić bardzo twarde reguły np. siadacie w sobotę lub w niedzielę i ustalasz z dziećmi jadłospis na cały tydzień. Na tablicy macie rozpiskę co jecie i o której godzinie. Dziecko przynajmniej pół godziny przed jedzeniem nie może pić. Podawaj potrawy na początku w małych ilościach. Jeżeli dziecko nie zje pytaj co nie pasowało, czy nie smakowało? Jeszcze jeden powód, który mi się nasuwa to może dzieci mają zbyt dużo swobody? Może po prostu przez 2 dni nie namawiać w ogóle do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie jestem autorko ,ale towje wszystkie, podkreślam wszystkie porady konczyly się tym samym czyli nic nie tkniętym, ale tyci tyci ile wróbelek by nadziobal i wisoo od stolu. nic twradde zasady i grafik tez nie zdzialy bo dziecko poprpstu oznajmialo ze NIE JEST glodne. Dodam ze moja nigdy do słodkiego się nie rwala, za to preferuje owoe i warzywa ale mimo tego ona nigdy apetytu nie ma. Dodam ze mam dziecko skrajnie nadpobudliwe i wybuchowe. Czasami jej furii nie w sposób opanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykład z pomysłem aby przy innych dzieciach jadla spotkal się z jednym wybuchem gniewu , bo odebralo to jako chec porównywania i jeden wielki atak żalu ,ze znow będę porównywać i naciskac aby była taka jak inne dzieci, ze jak inne takie lepsze to niech sobie je wezme a ja wyrzucę na smietnik jak taka gorsza, a widze ,ze moje dziecko ma na to uczulenie i skonczylo się to wielka awantura , miała wtedy 10.5 l. Nie autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dziekuje za normalne odpowiedzi i porady. Dzieci od zawsze malo jadly. Z tymi zakupami czasem tak robie ze " same sobie robia zakupy" wtedy w koszyku laduja np wafle ryzowe ogorki jiszone orzechy.. Takie przekaski, ale zdrowe. Slodycze lubia ale mamy zasade jeden slodycz na dzien od dawna i tego sie trzymamy. Oczywiscie nie jedna cala czekolada, tylko np 3 pastylki mietowe w czekoladzie. Tak, te pasozyty chodza mi gdzies po glowie. Z dokladniejszych badan bylo tsh proby watrobowe helicobacter glukoza wszystko ok. Wit d podajemy przez cala wisne jesien zime.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli zauważysz u dzieci szczególnie wieczorem, lub po nocy 1cm nicienie w okolicy pupy to znak, że to owsiki. Nie powodują one problemów z apetytem, a raczej ze spaniem, bo uaktywniają się w nocy. www.bezowsikow.pl to przystępne wademekum wiedzy na tematy tych pasożytów. Ja swojego oduczyłam wkładać rąk do buzi i obcinamy często paznokcie, aby jaja nie miały gdzie się schować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn był niejadkiem , tak do 12 roku życia ,Teraz nie wyrabiam z jedzeniem , czasami zastanawiam się co było lepsze nie jedzenie i moja nerwica czy teraz, zje obiad i nadal głodny a co za tym idzie ma lekką nadwagę. Więc się nie martw , wyrosną z tego , a też potrafił jeść pół kromki cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj a jak to owsiki to chyba po Pyratelum najlepiej lecieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie leki na odrobaczanie również Pyrantelum są na receptę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam całe życie niejadkiem co wypomina mi moja mama i określa jako zmorę jej macierzyństwa. Całe dzieciństwo zmuszała mnie do jedzenia. Teraz mam już 30 lat, jestem bardzo szczupła, jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Żywię się praktycznie samymi owocami, warzywami (rzadziej) i kasza. Ale żyje i póki co odpukać jestem zdrowa. Myśle ze jadalabym więcej gdyby matka przygotowywana mi potrawy które lubię np więcej owoców jakiś makaron z owocami itp a nie w kółko kanapka z szynka i mielony na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×