Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaNaZakręcie

Miesiąc temu zostawił mnie mąż...

Polecane posty

Gość gość
Brawo autorko! Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie panna rozwalila wam malzenstwo tylko wasz zdradzacz.Najprosciej zgonic na kogoś tylko nie jego.Ona wolna.nic i nikomu nie ślublowała. A jakie pierdoły oni opowiadają,jak potrafią usidłiwc,jak klamią że nie są już z żona tylko separacja,itd,itp. Jak koguciki omotaja druga kobietę ,to może dopiero wtedy odchodzą. Były opowiadał tej,którą uwiódł,że ...on tylko ze mną mieszka ! takie bzdety (oboje po rozwodzie,stworzyliśmy nowy związek),ze uwierzyła. Ja do niej nie miałam pretensji,bo niby za co ? co on klamal nas obie. I obie go zostawilyśmy gdy fałsze wyszły na wierzch. To sa nie zli hochsztaplerzy,kanciarze,bo maja interes jak najszybciej uzaleznić nastepną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam autorko u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaZakrecie
Co tam u mnie? Żyje, mam sie dobrze, powiedziałabym nawet ze coraz lepiej. Kończę kompletowac wyprawkę, synek bardzo mi pomaga. Staramy sie miło spędzać czas, kino, basen, oczywiscie wszystko z synkiem. Śpi ze mną i usypia mocno wtulony. Niestety jego kontakty z ojcem nie wyglądają najlepiej, niby jak tata dzwoni to sie cieszy ale jak go zabiera do siebie to mały zaraz chce wracać do domu a jak był chory to tatuś nawet nie znalazł chwili zeby go odwiedzić. Teraz juz kilka dni to juz nawet nic nie wspominał o tacie a jak zapytałam to odpowiedział ze nie myśli o tym... Ja mu absolutnie kontaktów nie utrudniam ale tez nie bede go przecież prosić zeby znalazł czas dla własnego dziecka. Upewnilam sie tylko w decyzji ze nie chce go przy porodzie. Niestety, minęło dopiero 1,5 msc a ja juz widzę ze olał nie tylko mnie, przykro mi ale co poradze. Radzimy sobie jak umiemy, rano włączamy energiczne piosenki, jemy razem śniadania, oglądamy bajki, czytamy a z tego co synek opowiadał ojciec nawet jak go zabiera to nie poświęca mu za duzo uwagi. Dni mijają a ja czuje sie psychicznie coraz lepiej a jednocześnie szanowny małżonek jest dla mnie coraz większym zerem. To całe jego zachowanie, porażka po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super kochana trzymaj się, jesteś dzielna, głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo facetom nie są potrzebne królice co rodzą dziecko za dzieckiem, faceci mają baby po to aby mieć z kim seks uprawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×