Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maam stracha

Czy to mogły być wody płodowe? pomóżcie.

Polecane posty

Gość maam stracha

Termin mam na 16 luty. Koło południa brałam kąpiel. Po kąpieli robiłam sobie irygację pochwy irygatorem tantum rosa, bo miałam zakażenie grzybiczne, biorę globulki. Skończyłam, wytarłam się, ubrałam i wyszłam do pokoju i wtedy po nogach poleciała mi jeszcze woda. Było tego no nie wiem ile, ale niedużo, do podłogi nawet nie doleciało, poleciało po nogach i tak koło kostek się zatrzymało, nie było przeźroczyste tylko jakby lekko mleczne, ale tak na prawdę delikatnie. Wtedy pomyślałam, że to po tej irygacji mi jakaś reszta wyleciała, a białawe, bo globulki są białe i pewnie stąd kolor tej wody. Ale później pod wieczór coś mnie tknęło i się wystraszyłam, że to mogły być wody płodowe? Czy to możliwe? W pierwszej ciąży wody mi nie odeszły, przebijali już na porodówce, więc nawet nie wiem jak wyglądają i ile tych wód jest, no nie orientuję się. Od razu weszłam na neta czytać w tym temacie. No i tylko nastraszyłam się jeszcze bardziej, bo przeczytałam, że wody mogły odejść w kąpieli, a to w pokoju była już resztka. Ale z koeli nic od tamtego czasu się nie dzieje, nic się nie zmieniło, żadnych skurczy, bóli itp. Podpowiedzcie proszę, czy według Was to mogły być wody płodowe? Jutro rano zadzwonię do swojego lekarza, ale póki co spędza mi to sen z powiek i zasnąć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak cos Cie martwi to dzwon do szpitala lub na 24 godz. porade - infolinia medyczna. Zapytaj i bedziesz spokojniejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maam stracha
Mój lekarz nie odbierał telefonu, zadzwoniłam więc do jego położnej, a ona do mnie: a kto Pani zlecił irygację natryskową? przecież to jest niebezpieczne w końcówce ciąży. i bądź tu mądry masakra.... ale powiedziała, że jeśli od tamtego incydentu nic innego się nie dzieje, i nie zauważyłam żadnych zmian to według niej była to końcówka wody z irygacji. Z jednej strony mnie uspokoiła, a z drugiej strony nastraszyła. Przecież ja te irygacje robię od dwóch miesięcy... ale mały normalnie kopie. 11 stycznia byłam na kontroli, było wszystko okej, lekarz mówił, że wód jest dużo. Ale czy od tego 11 nic się nie stało? umówiłam się jutro na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, przecież wszelakie irygacje w ciąży są niedopuszczalne. Grzybica-tylko globulki. Kto ci polecił irygację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli by ci sie saczyly wody plodowe to saczylyby się nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maam stracha
Lekarz mi to zlecił. Że muszę wypłukać ten cały "syf" ze środka, bo miałam dość zaawansowaną tą infekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maam stracha
To jest bardzo dobry lekarz, już drugą ciążę u niego prowadzę, ma najwięcej pacjentek w naszym mieście, do tego pracuje w mieście wojewódzkim w klinice niepłodności. Ma na prawdę bardzo dobre opinie, sama jestem jego pacjentką od 11 lat. Więc jak mi zalecił te irygacje to nawet się nie zastanawiałam, czy to dozwolone czy nie. Tym bardziej, że na prawdę się ze mnie lało tymi upławami i logiczne mi się wydało, że jeśli mam sobie aplikować globulki to najpierw trzeba tam zrobić porządek. Teraz czytam, na necie, że te irygacje są niebezpieczne głównie ze względu na wypłukiwaniu naturalnej flory bakteryjnej, tak? Czy można sobie samemu takim irygatorem przebić wody płodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyplukujesz wciaz flore bakteryjna z pochwy wiec jak chcesz wyzdrowiec? Infekcji sie nie pozbedziesz a jesli nawet za chwile zacznie sie kolejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maam stracha
Ale nie robię tego codziennie, maks 2 razy w tygodniu, ale najczęściej jest to 1 raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maam stracha
No tak mi lekarz zalecił, to robiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdopodobnie woda z pochwy ci wyleciał, jeśli kapiel była a nie prysznic ale ja nie prorok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maam stracha
Póki co nic innego się nie dzieje. Tzn jest wszystko tak jak wcześniej, ruchy dziecka, uciski tu i ówdzie, pobolewania, ale nic nowego, czego nie byłoby wcześniej. Sączyć też się nic nie sączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maam stracha
Byłam u lekarza, i to nie wody płodowe, na szczęście :) Pęcherz płodowy jest szczelny, do tego główka dziecka jest już baaardzo nisko, co dodatkowo pęcherz uszczelnia. Synek ma ok 3,5 kg, tak jak pisałam, jest już bardzo nisko, ale porodu ni widu nie słychu, czekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×