Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyznajcie sie szczerze: Czy jesteście tak brzydkie czy okropne z charakteru że

Polecane posty

Gość gość

nadal jestescie singielkami?. Ładna fajna normalna kobieta w wieku ok 28-30 lat ma meza itd. U mnie w pracy jest kilka kobiet ok 30lat niektore sa bardzo ladne ale sa zle podle i ogolnie nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem brzydka i z charakteru też chyba ok, bo mam przyjaciół. Po prostu wymagania mam kosmiczne. Przykład: oglądamy facetów na badoo. Na 100 jej się podoba 70, mnie 2. Nie pogadasz. Ale nie jest mi przykro z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że problem polega na dostosowaniu charakterów. Jeśli ktoś na wygórowane ambicje, jest apodyktyczny, nie umie się poświęcić i ofiarować...nie znajdzie drugiej osoby, nie zrozumie jego problemów, bo skupiony będzie zawsze tylko na sobie... i znajomości są tylko łóżkowe...pieniądze idą nie na dziecko a w stroje i "drogi" wygląd... I cóż? Każdy człowiek w życiu tworzy sobie własną hierarchię wartości. I często wybiera po prostu siebie a nie drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę, że same to są po prostu zepsute egoistki o podłym charakterze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te singielki co ja znam nie są brzydkie, są zazwyczaj przeciętne lub nawet ładne (jednak mam zastrzeżenia co do ubrań i stylu), problemem bardziej jest u nich ich podejście do meżczyzn - albo mają wygórowane wymagania (podobają im się tacy z najwyższej półki) albo bad boye (po których poźniej płaczą) albo czekają aż facet sam się pojawi w ich drzwiach (zazwyczaj nie wychodzą do ludzi a jak już to siedzą tylko z koleżankami, nie mają luzu w wypowiedziach, są strasznie spięte lub na siłę głośne a każda wygadana i flirtująca kobieta która łatwo nawiązuje kontakt z płcią przeciwną to w ich oczach podła su/ka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula8980808880
Jakbym chciala to moglabym juz od kilku lat byc mezatką, ale cóż, byłam i jestem dosc wybredna tzn. wolałabym zostac "stara panna" niz byc nieszcześliwa w malzenstwie. Generalnie seks i milosc sa dla mnie wazne i nie zamierzam z nich rezygnowac nigdy, ale jesli chodzi o malzenstwo, to wcale nie uwazam, ze to zawsze jest taki rarytas, czesto to wielkie poswiecenie, a jeli wyjde za maz to za kogos kogo kocham i nie będę jedna z kur domowych, co tlko dom i dzieci dla nich istnieja bo ja chce być w zyciu szcześliwa. Dom i dzieci powinny byc bardzo ważne, ale jesli sie przy tym nie zatraca samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula8980808880
A czy jestem egoistka? owszem trochę jestem, ale nie uważam żeby to było złe. Jak patrzę na niektore zaniedbane kobiety, co tylko dom na nich istnieje, zmęczone życiem to ja bym nie chciala takiego zycia. Ogolnie to chialabym wyjsc za maz, ale z miłosci, a nie bo wypada. Jakbym chciala wyjsc za maz byle miec meza to juz bym była dawno męzatka bo miałam co najmniej 2 takich, ktorzy bardzo chieli zalozyc ze mna rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na Jowiszu, tu nie ma ludzi i dlatego jestem sama :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha placz i zrzedzenie singielek a po ile macie lat? po 30 juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie jestescie dziewicami to zapomnijcie o malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ciekawsze zajęcia, niż usługiwanie jakiemuś samcowi. Związki i małżeństwa ze swej natury są egoistyczną instytucją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devonshire
gość dziś - nie płaczę i nie zrzędzę, bo nie mam nad czym. Gdybym chciała mieć faceta, to bym go miała. Chodzi za mną taki pan grafik komputerowy, ze 4 lata już i nie odpuszcza. Ale ja nie mam potrzeby być w związku. No, chyba, żebym się naprawdę zakochała. Tylko, że ja się nie zakochuję :) No, gdzieś tak od dwudziestego roku życia mniej więcej. Spójrz na to z mojej perspektywy: mam własne mieszkanie, mieszkam sama od 10 lat, wszystko tam jest zrobione pod mój gust i moje potrzeby. Mam dwa samochody, jeden to amerykański oldtimer, w którego ładuję ogromne pieniądze, bo to moja pasja. Mam swoją pracę, która mnie satysfakcjonuje, mam znajomych, często sporo ode mnie młodszych, z którymi imprezuję, jak mam ochotę. Jestem atrakcyjna, więc jeśli mam na coś ochotę, to nie mam z tym problemu. Dzieci nigdy nie chciałam mieć. I gdzie tu w tym wszystkim miejsce na faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety jestem nieatrakyjna mam 29 lat nadwage i slaba prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to po co siedzisz na czacie uczuciowym :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devonshire
Siedzę na form i odpowiadam na to, co mnie zainteresuje w aktualnych. Nawet nie zwracam uwagi z jakiego to działu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety jestem sama bo jestem biedna :( Pomimo urody i milego usposobienia mam najnizej platna prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
devonshire a jestes juz po 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devonshire
Nie, jeszcze nie. Ale co to zmienia? Albo ktoś ma potrzebę i szuka związku, albo nie. Ja od 5 lat jestem singielką. W tej chwili już sobie nie wyobrażam bycia w stałym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć ;) Chyba średnio ładna i bardzo nieśmiała. Ale znam też brzydkie i niemiłe zamężne kobiety - jest ich tak dużo, że przekracza to granice błędu statystycznego i przeczy teorii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszym świecie nie ma przymusu robienia czegokolwiek. Można żyć jak się chcę, gdzie chce, z kim chce lub z nikim. Każdy sam decyduje o tym jak chce żyć i ja nie mam problemu z aakceptowaniem różnych postaw i nie ulegam schematom przyklejania łatek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety jestem sama bo jestem biedna smutas.gif Pomimo urody i milego usposobienia mam najnizej platna prace x akurat u kobiet wazniejsza jest uroda niz jej zarobki - u mezczyzn jest na odwrot. wiec spokojnie majac 2k moglabys znalezc faceta ktory zarabia i nawet 3 razy wiecej *dla ciebie to pewnie bogaty* tylko musialby sie zakochac w twej urodzie, trzepac z mysla o tobie. tylko wtedy facet wykaze inicjatywe wzgledem ciebie x pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mordy jedne;)wredne,olewają jak tylko mogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm...chyba za bardzo cenie sobie wolność i spokoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mają przyjaciele do małżeństwa. Ich możesz mieć setki. Ale jeśli chodzi o coś głębszego przyjaźń nie pokaże ci nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O glupie odpowiedzi ale mondrych kobiet na kafe sie nie spodziewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc ludzi zarabia 2-2,5 tys, jak ktos zarabia 5-6 to juz jest bogaty, wiec mysle ze to wymowka o zarobkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciala miec męża, ale nie spotkałam sensownego faceta. Mam 29 lat i jestem dziewicą, nie mam zamiaru spotykać się z kimś kto mnie wogole nie interesuje wręcz odpycha. A co dopiero mówić o małżenstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno i drugie :-D I nawet trzecie - bo jeszcze do tego stara jestem. I nie mogę sie zdecydować, za którego z wszystkich potencjalnych kandydatów wyjsć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyznaje sie i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×