Przyznajcie sie szczerze: Czy jesteście tak brzydkie czy okropne z charakteru że

Te które znam i które są samotne, to najczęściej kobiety o wysokich wymaganiach, niemożliwych do spełnienia przez z żadnego z mężczyzn i olbrzymim mniemaniu o sobie, uważające się za idealne i niedostrzegające żadnych swoich wad. A druga część samotnych to te zakompleksione i skrajnie nieśmiałe, nie robiące nic nawet jeśli ktoś jest nimi zainteresowany. Nawet te brzydsze, ale o fajnej osobowości i charakterze mają swoich facetów.

A na co mi niby ten mąż? :D he he. Dojade wszedzie sama, zarobię na siebie sama, zjem gdzie chcę, wyjść mam z kim, więc prawde mówiąc po co mi jakieś obowiązki, a do tego być czyimś lokajem? :D A w małzenstwie tez niekoniecznie sa zblizenia, wiec jaki mialby byc powód zabierania sobie swobody i niezalezności i poswiecen :D? chyba tylko gdybym sie poteznie zakochala, a jesli sie nie umiem zakochac to po co mi balast? :D:D to niedorzeczne

a jaka to jest ta fajna osobowość? Bo nie wiem czy sie kwalifikuje do tego castingu he he

Jestem brzydka i wredna a jednak mam chłopa :D

smiesza mnie ludzie, ktorzy mysla, ze kazdy od urodzenia marzy tylko o tym by komus uslugiwac, sprawiac przyjemnosc :D i kazda wolna chwile tracic na gadanie o niczym, w imie zwiazku, wszystko w imie zwiazku...po co? :D Mozna czas spedzac jak sie chce i nie pytac nikogo o zdanie he he

Faceta może mieć każda, bo to nic nadzywczajnego, nawet wkoło brzydul zawsze kręci się kilku adoratorów. Faceci są bardziej zdesperowani i szybciej się zakochują, tak z moich obserwacji. Pytanie tylko JAKIEGO? Brzydala i ciamajdę może mieć każda, jak któraś chce kogoś z wyższej półki to musi dłużej poszukać albo woli być sama. Nieatrakcyjni się zawsze pchają drzwiami i oknami.

Tak, tak, tak... i te wszystkie twarde, niezależne kobiety wieczorami ryczą do poduszki i chlają tęskniąc za kimś bliskim, kimś kto byłby obok i do kogo można by się przytulić.

A skąd wiesz co kto robi wieczorem? Zamiast spędzać upojne wieczory ze swoim facetem podglądasz samotne kobiety? To biedny ten twój związek i jesteś tylko kolejnym dowodem na to, że szkoda życia na wiązanie się z byle kim. Bo potem zostaje tylko frustracja i życie życiem innych ludzi.

No i ile razy zdarza sie pochlipac, 3 razy w roku? :D Jak akurat nie ma co robic i czuje sie znuzenie? A jak czesto chlipia mezatki i zonaci , chyba co tydzien, bo zona robi cos zlego albo maz, bo dzieci wymagaja pieniedzy i na okraglo problemy. I kto tak naprawde wylewa hekolitry lez? Single bez problemow czy malzenstwa w ktorych zle sie dzieje i przymykaja oko na zdrady i na to ze sa w pulapce?

gość dziś No i ile razy zdarza sie pochlipac, 3 razy w roku? smiech.gif Jak akurat nie ma co robic i czuje sie znuzenie? A jak czesto chlipia mezatki i zonaci , chyba co tydzien, bo zona robi cos zlego albo maz, bo dzieci wymagaja pieniedzy i na okraglo problemy. I kto tak naprawde wylewa hekolitry lez? Single bez problemow czy malzenstwa w ktorych zle sie dzieje i przymykaja oko na zdrady i na to ze sa w pulapce? X Dokładnie. Że chłop spojrzał na inną, że pisze z innymi i nimi się podnieca, że cialo po porodzie już nie takie, że nie docenia, teściowa zła, że kasy brak i tak w kółko. Problemy mężatek, zwłaszcza tych uzależnionych finansowo od męża i uwiązanych do niego dzieciakiem to niekończąca się opowieść :P

ohooo sfrustrowane samotne (wg nich samodzielne i zajete szczesliwym zyciem) singielki wylewaja swoje zale na kafe hahahaa

no właśnie przestańcie udawać że WY singielki jesteście szczęśliwe KONIEC!!!!!!!!!!

Zresztą, znam sporo fajnych babek, które związały się po 30. z rówieśnikami albo z młodszymi i nie żałują, takie pary dosyć szybko biorą ślub, wiedzą, czego chcą, idą od razu na swoje zamiast pół życia ciułać kasę na jakiś ciasny kąt ;) Niech każdy robi co chce i nie włazi innym w życie. A już naprawdę śmieszne jest udawanie, że ma się przecudownego męża, kiedy jest się frustratką zafascynowaną życiem singielek bardziej niż tym mężem :P

gość dziś ohooo sfrustrowane samotne (wg nich samodzielne i zajete szczesliwym zyciem) singielki wylewaja swoje zale na kafe hahahaa x x Ale to nie singielka zalozyla ten temat :D

Autorko przyznaj sie, jestes bezrobotna, rozlazla mamuchą w pieluchach, bierzesz kosiniakowe i probujesz znalezc sobie rozrywke w necie, co nie? :P

singielki zejdzcie na ziemie, wlasciwie to powinno sie mowic stare pannice

Czlowiek ktory byl w zwiazku z kims zyl naprawde ten kto nie byl nie zyl naprawde tylko zwiazki daja szczescie

gość dziś nadal jestescie singielkami?. Ładna fajna normalna kobieta w wieku ok 28-30 lat ma meza itd. U mnie w pracy jest kilka kobiet ok 30lat niektore sa bardzo ladne ale sa zle podle i ogolnie nienormalne x w pracy dobreeee

Fajne związki to takie w których ludzie rozumieją ze druga strona powinna mieć swoje zainteresowania, czas wolny dla siebie, itd... Najgorsze związki to te w których jedna strona traktuje drugą jak swoją własność do spełniania życzeń i stara się ją zmienić pod siebie.

Takie niezależne, szczęśliwe. Wszystko ładnie, pięknie. Tylko jak ci się powinie noga, coś przykrego ci sie przydarzy to kto się przejmie tobą i twoim losem? Koleżanki od zabawy? Wątpie

Autorko czy twój mąż jest przystojny i pożądany przez inne kobiety? Czy to zwykły przeciętniak, którego żadna inna nie chciała i byłaś jedyną desperatką, która go wzięła? ;)

gość dziś Takie niezależne, szczęśliwe. Wszystko ładnie, pięknie. Tylko jak ci się powinie noga, coś przykrego ci sie przydarzy to kto się przejmie tobą i twoim losem? Koleżanki od zabawy? Wątpie x Ludzie mają tez prawdziwych przyjaciół, wspólczuje ze posiadasz tylko kolezanki od zabawy. Kto cie pocieszy jak facet cie rzuci?

Co wy z ty rzekomym usługiwaniem komuś, widać, że piszą to jakieś leniwe księżniczki, które chcą tylko leżeć i pachnieć.

Singielki mogą jeszcze znaleźć fajnych facetów, a dzieciate żony byle jakich chłopów to już nie bardzo :P

Nie, no ja uważam, ze jednak mogą być szczęśliwe małżeństwa, ale wiele małzeństw też jest nieszcześliwych, wiec lepiej chyba nie wychodzic za maz jeśli ma być się nieszczęśliwa po slubie żeby tylko nie zostac stara panna... Zresztą to ,ze nie jest się po ślubie wcale nie wyklucza braku faceta. Można mieć kogoś, a nie być mężatką, nawet w dojrzałym wieku są takie kobiety i czesto są szcześliwsze od zdradzanych męzatek. Ale to nie oznacza jak pisałam, ze ogonie uważam małzeństwo jako złe, zależy jakie ono jest, jaki jest mąż tej kobiety itd

W Polsce ogólnie nie podoba mi się jeszcze takie stare zwyczaje, ze kobieta ma generalnie prać, sprzatac i gotować. A jeszcze często robi to jak przychodzi zmeczona z pracy, a maz oglada tv. W zyciu bym sie nie dała w takie coś wkrecic. jeśli małzeństwo to i partnerstwo. Jeszcze rozumiem jak zona nie pracuje, to wtedy rzeczywiscie powinna sie zajmować domem, ale jak oboje pracują to powinna być relacja partnerska, a nie tak jak wielu facetow sie przyzwyczaiło. Albo też wiele kobiet toleruje zdrady- albo udaje, ze o nich nie wie. Wiele kobiet zaniedbało swój wygląd czy hobby przez obowiązki domowe i opiekę nad dziećmi. jednak to nie tak ma wyglądać szczęśliwe życie. Ale kiedy w małżeństwie jest miłość, zrozumienie i partnerstwo to jak najbardziej jestem za małzenstwem

Najlepsze są pary: ona zadbana, szczupła i ładna, a on papcio z wielkim brzuchem, łysiną itd. ;) Faktycznie, taki mąż to skarb, stare panny zobaczcie jakie rozkosze z grubaśnymi misiami Was omijają :D

Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego tylu prymitywnym ludziom przeszkadzają singielki i single. Z moich życiowych doświadczeń wynika, że są to najczęściej osoby, które nie spotkały kogoś, z kim by chciały założyć rodzinę. Czasem pech, co związek to klapa, czym dłużej znajsz kogoś, tym bardziej go nie chcesz, widzisz wady, w postaci braku higeny, nie macie o czym rozmawiać i co wtedy? Albo ktoś za dużo pije i bywa agresywny? Wiązać się z kimś na siłę, to trzeba mieć nie po kolei w głowie. Każdy ma jakieś wady, ale jeśli da się z tym wytrzymać to spoko. Większość osób ma jednak instynkt samozachowawczy i unika związku z jakimś kretynem czy idiotką, histeryczką, kimś agresywnym, czy z problemami psychicznymi , stąd plaga singli, nie oszukujmy się. Mam 30 lat i męża, na razie nie żałuję. Poza tym co 2 wypłaty to nie jedna

14:43- zgodzę się, ze ogólnie Polki wyglądają lepiej od Polaków, ale to juz nawet nie o wyglad chodzi, rozumiem, ze mozna pokochac kogos mniej atrakcyjnego fizycznie od siebie, ale wazniejsze jest nawet od wygladu jak ten facet traktuje kobiete, bo co po przystojniaku, ktory bedzie ja zdradzał i traktował źle? Oczywiscie najlepiej zeby był przystojny, madry, kochajacy i bogaty, ale nie zawsze tak jest

14:44- no niestety wiele kobiet wyszło za mąż za kogoś takiego, bo rodzina namawiała, bo nie chciały zostać starymi pannami.. Myslaly, ze go zmienią, ze jakos to bedzie, ale faceci najczesciej sie nie zmieniaja po slubie, chyba ze na gorsze. Wiec jesli przed slubem sa pewne wady nie do zaakceptowania to one po slubie beda 2 razy wieksze. Moja ciocia właśnie jest taka "starą panną", a niedawno poznała pana w sanatorium i jest całkiem szczęśliwa