Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aga182

Spowiedź i dylematy

Polecane posty

Gość Aga182

Mam problem. Zbliża się ważna uroczystość i dostałam kartkę do spowiedzi, muszę iść. Nie jestem typem kłamcy, źle bym się z tym czuła. Niestety w międzyczasie moje życie erotyczne uległo bardzo gwałtownemu ubogaceniu łamiąc wszystkie możliwe zakazy moralne. Żeby się nie rozwodzić, poznałam razem z mężem uroki seksu grupowego we wszystkich odmianach. Trudno mi sobie wyobrazić, żebym miała o takich rzeczach mówić jakiemuś obcemu facetowi, który na dodatek od razu oceni mnie jak jakąś ostatnią. Gdybym miała być szczera, jak trafię na starszego księdza to zejdzie na zawał. Poza tym jakoś wcale nie poczuwam się do winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny problem. Może nie zaraz seks grupowy ale mam kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warunkiem dobrej spowiedzi jest żal za grzechy i szczere postanowienie poprawy. Jeśli tego nie czujesz, to spowiedź nie ma sensu, będzie nieważna. Rozumiem, że chcesz iść do spowiedzi, bo będziesz uczestniczyć w sakramencie, np. będziesz chrzestną. Odpowiedz sobie uczciwie - czy jesteś odpowiednią osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga182
Jestem dobrą katoliczką tylko lubię seks. Męża nie zdradzam, on broi ze mną. Poza tym jak można szczerze czuć żal za takie grzechy i do tego mieć szczere postanowienie poprawy jeśli wiązało się to tylko z dobrymi wspomnieniami i dobrą zabawą, nikt z obecnych nie czuł się zraniony, czy poszkodowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×