Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem czy się do mnie usmiechnela

Polecane posty

Gość gość

Z zapałem i uporem maniaka czekam na pierwszy uśmiech córeczki. Od dawna 'usmiecha' się odruchowo, od kilku dni robi weselsze minki (zazwyczaj, mimo że jest śliczna, wygląda na naburmuszona, co myślę że jest normalne u takich maluchów), jak również patrzy bardziej świadomie w oczy, i właśnie zrobiła wszystkie te rzeczy na raz. Czy to się liczy? Mamusie, podzielcie się doświadczeniem z tego magicznego momentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ma Twoja córeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesiac dokładnie. Wiem, że to dość wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to trochę za wcześnie. Pierwsszy świadomy uśmiech jest zazwyczaj pomiędzy 6-8 tygodniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba coś z nią nie tak. Zrób sobie nowe dziecko lepiej z tego już nic nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały świadomie się uśmiechnął w szóstym tygodniu. I przez kolejne cztery tygodnie to czasem się uśmiechnął czasem nie. Teraz już ma prawie 11 tygodni i usmiecha się za każdym razem jak mnie widzi albo słyszy mój głos. Zaczal sie usmiechac do swojego taty i do znajomych. Cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:55 już mniejsza o złośliwość, ale wnioskuję, że konczylas szkole zanim weszło czytanie ze zrozumieniem :) Aine, dzięki, od takiej odpowiedzi to serce rośnie. Ja jestem paranoiczka, więc muszę siebie sama ciągle przekonywać, że smutne miny i płacz nie znaczą przecież, że dziecko jest nieszczęśliwe, bo w pierwszych tygodniach inaczej nie potrafi się komunikowac. Ech, nie mogę się doczekać takiego usmiechania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytanie ze zrozumieniem nie ma nic do tego. Komentarz godny podejścia matek wariatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, o ile autorka komentarza faktycznie należy do tej grupy. Widze, że niektorych irytuje wszystko, co związane z dziećmil, pewnie mają swoje powody. Albo lubią sobie dopowiadac na zasadzie mierzenia swoją miarą. No cóż. Kłócić się nie będę. Inni zrozumieli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie które matki wariuja na punkcie dzieci. Kobiety zrozumcie w końcu ze dopiero po pół roku dziecko wiąże się z matką emocjonalnie. Na początku jest to zwykły instynkt jak u ssaka. Nie myśl sobie ze po tych 8 tyg będzie obdarzala Cię wyjątkowym uśmiechem. Tak samo będzie się śmiać do Ciebie ojca babki sąsiadki listonosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to pytałam, ale dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 11:28 Bzdury gadasz. Dziecko już w 3 miesiącu wie że mama to ktoś specjalny, bliższy niż inni. Ja widzę jak mały sie się do mnie uśmiecha ZAWSZE jak tylko jestem w pobliżu. Do męża dopiero po czasie jak do niego zagada. Do znajomych uśmiechnie się czasem. Nie ma nic złego w chęci rozwiania wątpliwości i dowiedzenia się czegoś więcej na dany temat. Po to są fora! Takie jak ty to myśla że wszystkie rozumy pozjadaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zapytaj neurologa powie ci to samo. Wszystko w swoim czasie a niektóre matki to tracą umiejętność logicznego myślenia jak się dziecko pojawia. Dziecko instynktownie jest najbliżej z osobą która się nim opiekuje a nie dlatego ze w wieku miesiąca kocha mamusie. Pokaż mi dziecko które pamięta swoją matkę z tego okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ktoś się uparł... Przecież nawet nie o tym rozmowa. A poza tym, udowodniono przecież że miłość to tylko chemia, więc nic mi to nie przeszkadza, że powodem dla którego dziecko kocha mnie nad życie jest to że je karmie i że ewolucja je ukształtowała tak, że mnie potrzebuje bo inaczej by zginęło. Albo pan bóg, jak kto woli. A co do twojego sztandarowego 'niektore matki': niektórzy ludzie są mordercami, więc może idź do więzienia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się puki możesz z grymasow dziecka bo może się okazać ze w przyszłości będzie jakieś niedorobione bo ma dziwna matkę która zrobi z niego nieporajde życiową. A Ty może weź się idź utop? Za pisanie postów na kafe wnioskujesz ze ktoś może być mordercą i wysyłasz do więzienia? Można być aż tak ograniczonym? Pytanie retoryczne nie odpowiadaj. Idź popatrzeć na dziecko bo przegapisz jego grymas w kształcie uśmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, nie odpowiadam. Miłego dnia, mam wrażenie że może ci się przydać. Tylko takie małe post scriptum: doceniam użycie wielkiej litery w zdaniu gdzie polecasz mi samobójstwo. Kultury nigdy za wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej masz jeszcze jakieś zajęcie oprócz wpatrywania się w dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mam. Dziś na przykład płakałam nad poziomem inteligencji rodaków tudzież poziomu szkolnictwa w naszym kraju. Proszę, napisz mi jeszcze raz żebym nie odpisywala, bo naprawdę nie fair są takie dyskusje. Pytanie retoryczne: jakie zajęcie? Ech, dyskusji na takim poziomie to nawet ja nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upadlam nisko. Żpeby się kłócić ze zlosliwcem (trolem?) w temacie o uśmiechu niemowlaka. Trochę wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh nie przejmuj się. Ja też często daję się ponieść emocjom na forach jak czytam wypowiedzi niektórych. To są jedni z tych ludzi co nie umieją nawiązać kontaktow między ludzkich na żywo więc wyzywaja sie w necie..na fejsie 500 znajomych a w prawdziwym życiu to nawet kot z kulawą nogą by na nich nie nasral. Żal normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn pierwszy raz świadomie uśmiechnął się w 5 tż do...dziadka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwaga ostrzezenie. Został naruszony regulamin. Jeden użytkownik obraził drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha. Taka kulturalna jesteś ze ludzi trollem nazywasz no to masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×