Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie jest granica zdrady?

Polecane posty

Gość gość

Cześć dziewczyny... wiem ze będziecie mnie osądzać i potępiać za to co napiszę, ale na prawdę nie mam z kim pogadać o tym. Od 4 lat jestem mężatką, męża mam cudownego, troskliwego, mamy 3 letnią córeczkę. Układa się między nami dobrze, rzadko się sprzeczamy, tworzymy zgraną parę. Tylko,że od jakiegoś roku popsuło się u nas w łóżku. Mąż ma się czym pochwalić i nie wiem dlaczego ale przestał na mnie uważać przez co nie raz mnie boli, już mówiłam mu wiele razy, nie raz też musieliśmy po jednym razie zrobić kilka dni przerwy bo cały czas mnie w środku bolało... Gdy sie kochamy mówię mu, że boli to pilnuje się tylko chwilkę i zaraz znów zapomina... nie raz już po prostu chowam twarz w poduszkę zaciskam zęby i byle wytrzymać do końca... Tak, wiem nie tak to powinno wyglądać. Mam kolegę, z którym znam się już ponad 12 lat. Ostatnio nasze relacje się zacieśniły i zaczęły pojawiać się sytuacje, których wcześniej między nami nie było. Częściowo na żarty częściowo z samotności (od 5 lat jest sam, nie chce się wiązać tylko dla seksu, jak się nie zakocha to nie będzie się zobowiązywać, chociaż wiele dziewczyn za nim lata bo jest przystojny i uroczy) zaczął mnie uwodzić. Nie, nie spałam z nim i nie zamierzam. Jednak jego zachowanie sprawia, ze teraz na samą myśl o nim mam motyle w brzuchu i czuję podniecenie. Czasem powie komplement czy wciąga w flirtowanie, zdarza się że jesteśmy tak blisko jakbyśmy zaraz mieli się pocałować, ale oczywiście oboje się z tego wycofujemy. Dotyka mnie w taki erotyczny sposób (np. gdy siedzimy kładzie mi rękę na kolanie i przesuwa ją powoli nieco wyżej, nie dotyka mnie między nogami ani nic z tych rzeczy). W jego oczach jest pożądanie, dosłownie rozbiera mnie nie raz oczami. Dzięki niemu czuje się seksowna i tak nakręcona, że znów umiem dojść z mężem (oczywiście fantazjując w głowie o tym drugim). Dochodzę tak szybko, że zanim się mój mąż zacznie "zapominać" ja już jestem po i bez problemu namawiam go na "inny finał". Jednak wiem, że gdyby się mąż dowiedział o tym, jak tamten się zachowuje, zrobiłby mi piekło.Mi też nie odpowiadałoby jakby jego jakaś laska uwodziła.Jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie zdrada. I emocjonalna i tez jakby nie bylo takich rzeczy sie nie robi z innym. Ty bys nie uwazala w takiej sytuacji ze maz cie zdradza? Powiedz o tym mezowi i on zadecyduje skoro jestesci tacy dobrani to po co o tym na forum zamiast z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do garow szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochałaś się w tym w drugim i basta myślisz, o Nim fantazjujesz , czy ty się słyszysz dziewczyno ? panuj nad swymi uczuciami a nie bzdury piszesz na forum i szukasz usprawiedliwienia , i nie wiem co chcesz usłyszeć ,że wszystko w porządku ? że nie zdradziłaś? moim zdaniem NIE zdradziłaś bo dla mnie zdrada to prawdziwy pocałunek , seks , a nie fantazje przestań mu pozwalać na dotyk !! tez nie rozumiem tego gościa ,że na Ciebie leci skoro wie że jesteś mężatką , podejrzewam też że skoro to Twój kolega to też mu musiałaś się z czegoś zwierzać , pamiętaj że masz męża córkę no ludzie, to do czegoś zobowiązuje ja wiem że rutyna może znudziła Ci się , ale masz fajną rodzinę i nie psuj tego . Pamiętaj FANTAZJE TAK ZDRADA NIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13:03 DO SZMATY GARNKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie nic do powiedzenia to nie wyzywajcie. Tu wyzywa a w niedzielę idzie taki/a do komunii. Co do twoich myśli coś mi tu nie gra. Ale jeśli prawda co piszesz nie jesteś pierwszą która jest zauroczona innym będąc w związku. Takie nasze życie i tylko krowa nie zmienia poglądów. Nie wróżę więc nie wiem jak potoczy się twoja historia . Wiem jedno masz już problem. Jesteś zauroczona innym w dodatku dotyka cię w szczególny sposób. I nie mówisz tego swojemu facio. Może nie nazwałbym tego zdradą fizyczną ale pewna nieuczciwość jest i zapewne nie da się długo tego tak pociągnąć. I nikt tu ci nie pomoże musisz sama zdecydować z kim ci po drodze. I nie masz żadnej gwarancji że twój nowy partner też się nie znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba iść do łóżka, by zdradzić. Nie trzeba nawet przeżywać intymnych chwil. Według sporej części psychologów, zdrada emocjonalna, która ma niewiele wspólnego z fizyczną, jest jednak znacznie groźniejsza, bo wywiera większy wpływ na związek. Lubimy się usprawiedliwiać – to oczywiste. W kwestii zdrady także. Często można usłyszeć, że jeśli nie było seksu, nie było też zdrady, a bliższa znajomość bez wybuchów namiętności to żaden romans. Fakty są jednak takie, że sex uprawiamy znacznie rzadziej, niż zdradzamy. Jak to możliwe? Zdrady emocjonalnej po prostu często nie potrafimy nazwać. A zwłaszcza się do niej przyznać, bo oszukujemy się, że zaangażowanie umysłu, a nie ciała, to nic takiego. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Bo zdrada emocjonalna jest czymś więcej, niż tylko znajomością dwóch osób, które lubią spędzać ze sobą czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się jakbyś ty się czuła gdyby to do niego koleżanka się tak przystawiała. Jeśli czułabyś się zraniona to masz odpowiedź. Zastanów się czy chwila uniesienia jest warta poświęcenia całej rodziny. A jak twój facet nie potrafi się z tobą kochać i nie wyciąga wniosków to przejdź do bardziej drastycznych metod; odmawiaj mu lub jeśli w trakcie stosunku znowu się zapomni to nagle stosunek przerywaj i już. Parę razy i się ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do naszego związku dołączył nasz wspólny kolega. Tylko że mąż się zgodził nawet na seks z nim w trójkącie. Troszkę było to ryzykowne bo uprawiałam z nim seks bez gumy i finał w cipce a po nim w mokrą wchodził mąż. Było podniecająco i cudowne doznanie lecz czy warto ryzykować bez gumy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.28 to podszyw!!! A prawda jest taka kolezanki, ze postanowiłam tak: koledze dam w o***t - bo to nie będzie zdrada, a mężowi tylko w cipke..bede miała doppel frajdę a oni też się uspokaja.. a co tam ..postanowilam być qurefką..dzieki kolezanki za radę i wam też radzę- puszczajcie się a troski miną..ruf nich an Boys..0112777..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest obopólna zgoda, to nie ma zdrady. Obojętnie gdzie dajesz, to nie zdrada. Zdrada jest wtedy, gdy jedno nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytasz o moje zdanie ale nie chcesz aby cię obrażać to delikatnie mówię, że marnujesz się w tradycyjnym związku i społeczeństwie. Mogłabyś dużo zarobić uprzyjemniając czas mężczyznom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×