byłam świadkiem strasznie przykrej sytuacji

Poczytuję to forum od czasu do czasu. Sama jestem mamą. Nigdy nie wypowiadam się na forum. Byłam jednak świadkiem strasznie przykrej sytuacji. Kilka dni temu leciałam samolotem. Po przeciwnej stronie leciała matka w ciąży plus dwoje dzieci, chłopiec i dziewczynka. Razem z nimi leciała też chyba jakaś jej koleżanka, albo ktoś z rodziny, ponieważ pomagała się opiekować dziećmi. Dzieci w wieku wczesnoszkolnym. I ta koleżanka pyta w trakcie lotu chłopiec czy dziewczynka czy zna płeć. A matka, że niestety chłopiec. I że wolałaby dziewczynkę, bo dziewczynka jest bardziej przy matce itd. Koleżanka pokiwała głową na znak aprobaty. A przy matce siedzi chłopak i to wszystko słucha. Ale w trakcie lotu a było to wizzair dostał od matki samolocik. Ci,. którzy latają wizzair może wiedzą taki mały z ruchomym śmigłem i święcącymi diodami za 5 euro.

Kobieto, weź leki.

No faktycznie strasznie przykra sytuacja. Aż się poplakalam , smutne to

a nie miała racji??

Bzdury . To wszystko zalezy od matki. Jestem jedyna corka, a ucieklam jak daleko moglam od zaborczej, wscibskiej rodzicieki :P Wypisz , wymaluj tesciowa z kafe :P Mam I syna i corke i syn jest moim malym ksieciem :P Tak jak corka dla taty :)

do Studzia:Popieram w 100%!Pewnie to ta sama co wyprodukowala inne tematy o chlopcach.

Tak to wszystko prawda, też byłam świadkiem tej sytuacji. Tamta zapomniała dodać, że po wszystkim pilot wyszedł z kokpitu i zaczął klaskać obu paniom :(

Potrzebujesz psychiatry

Ja jestem córką a nie jestem przy matce