Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

barbarus

schudne przed 60 urodzinami cz.3

Polecane posty

Barbarusko daj znac co powiedzial konowal w temacie nóg seniorki. Gdasoniu pisz bo ciekawi mnie jak daliscie rade tym insektom.Mam tak samo jak TY. Zabijam pajaka bo sobie tlumacze albo on albo ja nie ma miejsca dla dwojga.Julio to biedne stworzonko wynosi na balkon lub za okno. Od kiedy mieszkam w Hiszpanii nie mialam zadnego kontaktu z tym swinstwem ,co mnie troche dziwi.Szybka60 przepraszam ale zlamalam przysiege ze nigdy nie odpowiem na komentarz goscia.Jednak teraz musialam bo ten wpis uderzal osobiscie w Marte i byl dosc arogancki. Dziewczyny nasza Barbaruska jest genialna. Ona naprawde uzywa mozgu i ma tych szarych komorek duzo wiecej niz przecietna osoba. Dzieki niej zaczynam przyjmowac leki ktore mam przepisane od lat. Odrzucalo mnie poranne szykowanie tabletek i olalam calkowicie. Dobrze sie czuje po cholere brac-dobrze wiem ze zle robilam.Mimo ,iz widzialm jak moj brat ma przygotowane swoje lekarstwa ja nie chcialam u siebie cokolwiek zmieniac. Za Barbaruski podpowiedzia i naciskiem w koncu kupilam to pudeleczko z podzielonymi dniami .Zaczelam od dzis przyjmowac moje medykamenty tak jak mi zaleca lekarz.Brak logiki i nieuzasadniony upor jest czyms nie do wytlumaczenia. Stara baba a taka glupia, ze wstyd pisac.Wiem ,ze babcia ,potem moj tata zmarli na wylew a sama nie przyjmuje tabl na nadcisnienie. Ale od dzis juz biore. ( Z ostatniej chwili-wlasnie w TV widzialm reklame GOMEZ.pl to sklep internetowy z odzieza. Maja same markowe szmatki.) W kuchni roznosi sie zapach z piekarnika -to moj sernik z Ibizy-tylko to potrafie upiec .Dzis byl rower,plaza i troche zakupki. Prawie 4 h na rowerze ale spacerkiem zadne wyscigi.Jutro tenis, spadam teraz na wieczorna przegryzke ,Jola Gadula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie sprawy dotyczące osób tu piszących są dobre na ten temat.Gdyby miał być tylko o odchudzaniu to by już padł.Są tu dziewczyny z ogromną nadwagą i kogucią i jest super.Często piszemy o odchudzaniu i o tym co jemy.Ale równie ważne jest wsparcie w każdej innej dziedzinie.Mamy taką zasadę że jak jakis temat nam nie leży albo nie wiemy co powiedzieć to go omijamy.Jedynie osoby które są anonimami piszą na każdy temat jako gość i są to wpisy zaczepne i czasem obraźliwe. x Byłam z teściową u ortopedy.No i miałam rację.Lekarka leczyła ją na ostrogę/25 zabiegów/ a ona ma stan zapalny łękotki i coś ze ścięgnem achillesa .Ortopeda zrobił USG i później podał leki podczas powtórnego USG i ściągnął jej trochę jakiegoś płynu.Za pare dni ma już być dobrze.Ale ma zwyrodnieniowe zmiany i musi nosić specjalne wkładki robione na zamówienie.Nie wiem co jest z tymi lekarzami pierwszego kontaktu.Czemu od razu nie kierują do specjalistów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jestem genialna?Dziewczyny poskarżę Wam na Jolę.Przy mnie mierzyła ciśnienie i miała 180/112 No i mówi mi że nie bierze leków bo nie wie dlaczego.Obiecała mi że będzie brała teraz grzecznie.Jola trzymam za słowo.Miało być zdjęcie dozownika na leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdasonia barbarus, jakie to szczescie, ze poszlas z tesciowa do tego lekarza. To nasze ogolnodostepne leczenie- karygodne po prostu chociaz w mysli uzywam innych okreslen Jola, ja zawsze szykuje mamie leki na 3 tygodnie, mam 3 pojemniki. Jak sobie przypomne, jak kiedys do kazdego posilku szykowalam po 5- 8 lekarstw, makabra, po co. Trwalo tak chyba 3 lata az wreszcie, chociaz w tej sprawie ulatwilam sobie zycie Dobranoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje Gdasonia mnie to wnerwialo takie szykowanie i dlatego olalam przez ponad rok. Tesciowa Barbaruski musiala gdzies nadwyrezyc,albo skrecic sobie stope i powstal stan zapalny ktory objawia sie wysiekiem plynu dostawowego. Dobrze ,ze ktos madry wzial sie za leczenie tego.Pewnie podal dostawowo antybiotyk oraz leki i bedzie dobrze za jakis czas. Ale ona musiala cierpiec ,chyba jest bardzo twarda ,wytrzymala kobitka. Byc tu z Wami to dla mnie ma same dobre efekty.Zawsze poradzicie, nakrzyczycie, pochwalicie a mnie czasami jest potrzebna taka terapia wstrzasowa. Wiec posluchalam Barbaruski i przyznalam sie Juliowi ,ze dawno nie bralam lekow ale nie umiem wytlumaczyc dlaczego-lenistwo czy upor ???Jakas wew.przekora. No ale juz jestem na dobrej sciezce i bede zyla 120 lat,a juz na pewno nie zejde na wylew jak moj tata i jego mama. Jutro bedzie nowy dzien i zawsze mowie ze lepszy od tego poprzedniego, tak trzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
O kurcze Barbarus, to co napisałaś do gościa daje mi do myślenia, że chyba piszę często na niepasujące tematy ;) Dobrze,że zaprowadziłaś Teściową do specjalisty, samo by jej nie przeszło. Pierwszy dzień w pracy zaliczony, musiałam posiedzieć aż 6 godzin, ale jutro już mi to nie grozi, po 3 godz będę wolna;) Gdasoniu, jeśli przygotowywane leki są dzielone ( w sensie połówka tabletki) to nie powinny być przygotowywane z takim dużym wyprzedzeniem, bo mogą zdecydowanie słabiej działać. Przy całych nie ma problemu. Pająków i ja nie cierpię; jak łazi po podłodze zabijam( jak Jola albo on albo ja) jak jest powyżej mojej głowy i jeszcze jest duży, uciekam z krzykiem:p W domu mamy bardzo,bardzo rzadko bo od lat mamy siatki w oknach i drzwiach tarasowych (oficjalnie z powodu komarów- to latem a z powodu pająków cały rok ;) ) Dzisiaj zjadłam trochę więcej niż planowałam tzn obiad makaron (100% mąki gryczanej) z sosem limonkowo-kokosowym (robiłam dla M i też zjadłam:-O ) kolacja: sałatka z roszponki, rzodkiewki, oliwek,pomidorków koktajlowych z czosnkiem niedzwiedzim, bazylią i fetą owczą (ok 90g) i dressing z oliwą; jabłko i 3 sucharki orkiszowe. sisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Jola jestem w lloret de mar ;) zawsze chcialam tu przyjechac ale samej mi sie nudzi troche Gdasonia to nie wojazerka tylko ucieczka ;/ decyzje o wylocie podjelam w godzine a na drugi dzien wylot. Ot taka ucieczka od problemow. Cos sie wydarzylo ale niestety nie moge napisac tego na forum Super chociaz ze pogoda dopisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdasonia sisja, zmartwilas mnie ta info o dzieleniu tabletek. Dziele jeden. Pod koniec kwietnia bede u mamy lekarza, dopytam. Poza tym ostatnio szykuje na 2 tygodnie bo trzeci pojemnik jest niewygodny i robie to duzo dluzej Nieraz byla tu mowa, ze piszemy o czym chcemy a czytamy co chcemy... Ta zasada jest zdrowa i najlepsza Nie moglam sobie przypomniec, ktora z was jeszcze boi sie pajakow, teraz mi przypomnialas :) Ja male pajaki tez zabijam a nawet je toleruje. Niestety w domu takich nie ma Sa wielkie i cwane. Strasznie mnie to zlosci, ze w srode nie pojade na dzialke, musze kilka razy z mezem i upewnic sie, ze podjete dzialania przyniosly skutek. Jesli nie to trzeba bedzie obstalowac chociaz wygodne wiaderko. Iza, no to przykro ale dobrze, ze pojechalas,moze po kilku dniach bedzie ci ciut latwiej... x Wracam do kwadracikow i w miare zdrowego odzywiania. Mam problemy lazienkowe, owoce leza i sie psuja, caly litrowy kefir wywalilam, do licha musze to zmienic. Sniadanko bylo zdrowiutkie- platki, otereby, pomarancza, mleko i migdaly. Zeby nie wiem co, kwadraciki zielone i niebieskie musza byc zamazywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdasonia Jola, w jakim, ty pieknym miejscu mieszkasz a ten domowy obiadek i oliwki ktore wlasnie zajadam :) Nawet wygladaja tak samo. Dziekuje. Mam zaleglosci w ogladaniu a dzis sie troche lenie a ze mam humor to przegladalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Soniu wysylam Wam te fotki ale tak aby pokazac ze zdrowo sie odzywiamy.Nie oczekuje zadnej odp na te emaile ,ale odwaznie prosze napisac jak mam nie wysylac to sie dostosuje bez urazy .W koncu nie kazdy ma czas czytac takie du..rele. Waga raz w dol raz w gore i tak stoi w okolicach 57kg. Marzyloby mi sie byc szczupla i mloda ale "to se ne wraci". Nad waga to jeszcze mozna popracowac ale mlodosc juz dawno przeminela i trzeba sie cieszyc z tego co sie ma.Ciesze sie widzac Cie w dobrym humorze.Tak jak kazdy mamy dolki i gorki ,zly dzien i dobry,wiec nie jest nudno. Moze kiedys przyjdzie dzien , ze spotkamy sie na neutralnym terenie i nacieszymy spotkaniem kolezanek internetowych.Moze Handzia ,Basienka i Barbaruska dolacza.A Sisja jak bedzie w tym czasie bez wyjazdow tez dolaczy. Sprzatam po lunchu i na tenisa czas isc. Do milego -Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Barbarus , nie jest słodki. To nic takiego( chyba lepiej brzmi niż smakuje], taki fast food robiony w domu, jak czasu mało. Kiedyś wymyśliłam (jak większość moich potraw-byle szybko, prosto ALE zdrowo) , ciągle coś zmieniam; bo różne produkty mam albo i nie :P Robię to, jak dostanę ekologiczne limonki ( nie zawsze są) : cebulę (u mnie czerwona) podduszam na maśle ghee albo oleju kokosowym i dodaję mleko kokosowe (używam 60-70%)- dla 2 osób trochę więcej niż pół puszki.Dorzucam jeszcze co tam mam: czyli albo garść groszku zielonego mrożonego albo garść kukurydzy ( czasem dodaję krewetki albo inne owoce morskie -wczoraj nie było ) moment gotuję dodając obtartą skórkę z całej limonki (te eko są małe) i sok z połowy lub więcej (smakuję). Sól,pieprz (daję cytrynowy lub biały) do smaku.Wczoraj dodałam po raz pierwszy takie duże suszone płatki kokosa bo stały na blacie od śniadania (M. do musli dosypuje) .połamałam je trochę i jak cebulka się zeszkliła wrzuciłam na patelnię. Fajnie chrupały ;) Dodaję kurkumy dla koloru i voila danie gotowe zanim na drugim stanowisku ugotuje się makaron. Mój był wczoraj taki ciemny więc ładnie komponował się z jasnożółtym sosem i zieloną sałatą. Dzisiaj w pracy byłam niecałe 3godz., potem zakupy w tym zabawkowe dla znajomej dwójki dzieci. Fajnie czasem powrócić w dziecięce klimaty. I pani w sklepie mnie ucieszyła bo zapytała ile moje dziecko ma lat czy już do szkoły chodzi ....no, gorzej jakby spytała ile wnuk ma lat :P A może ich tak szkolą, żeby wnuków nie sugerować bo matki coraz starsze :P Gdasoniu, nie chciałam Cię martwić ale wiem na pewno, że tak jest z tymi dzielonymi tabletkami i jeśli jest to "ważny" lek to może mieć znaczenie, bo z każdym dniem może słabnąć jego działanie. Duże pająki mówisz :P wiem,wiem jesienią takie kiedyś nam wchodziły jak siatek nie było. Normalnie kolosy z tłustym odwłokiem,fuuuuj ! Jakby mi kto takiego za kołnierz wrzucił to zeszłabym na zawał ! I jeszcze nienawidzę tych chrząszczy majowych. Całe szczęście w mieście rzadko bywają ale 2 czy 3 lata temu odmówiłam wieczornych spacerów z psem, bo latało ich pełno a one tak koło głowy upierdliwie krążą :-O Dzisiaj : śniadanie sok z marchwi, jabłka,cytryny .pokrzywy i mięty, jabłko, 2mandarynki, parę migdałów obiad: kasza jaglana z boczniakami. sałatka: roszponka+ mniszek lekarski (mam nadzieję, że to był on) + czosnek niedźwiedzi + sos jogurtowo-musztardowy, mandarynka. Jeszcze będzie kolacja i przegryzka na noc ;) rozpisałam się :-O sisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za komentarz Gdasonii. Zgadzam sie z Toba miejsce ktore wybralismy do zamieszkania na stale jest rajem na Ziemi. Izulku88 znam Lloret del Mar spedzalismy tam kiedys wakacje ze znajomymi z PL ,kiedy my jeszcze mieszkalismy w Toledo. Nie bylabys teraz samotna gdybys wybrala Alicante ,ja umialbym Cie zajac i zabawic. Zapewniam , ze nie pozalowalabys.Sprawdzilam obecna tem wlasnie o tej godzinie 19h u Ciebie jest 14 stopni a ja mam u nas 18 stopni .Cieplej i slonecznie . Distance from Alicante to Lloret De Mar 468 km czyli prawie 500 km. Jestes blisko Andory i Francji bardzo na polnocy Hiszpanii,szkoda ze nie pzrylecialas do Alicante.Wczoraj wlasnie dziewczynom wyslalam zdjecia z plazy-sporo ludzi ,sa tez kapiacy sie .Prowincja Catlonii jest zimniejsza od reszty Hiszpanii i czesciej tu pada deszcze bo sa blisko Pirenejow. OK nastepny raz wybierzesz lepiej. Wazne ,ze odpoczywasz oddychasz morskim powietrzem z jodem oraz ze zapomnisz o klopotach.Wrocisz wypoczeta,z nowymi silami do pracy. Spokojnego wieczoru zycze wszystkim kobitkom,Jolcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarus
Dzięki za opis sosu Sisja.Smakowo to nie moja bajka. x Ja w odróżnieniu od Was żadnych pajączków nie zabijam a na działce mam zbudowane domki dla owadów.Jak będzie ładna aura to zrobię zdjęcie jak to wygląda.Choć wystarczy wpisać w google domki dla owadów i grafika pokaże pełen wachlarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj miałam okropnie zajęty dzień.Niby mam mnóstwo czasu a na nic nie mam czasu.U mojej mamy w mieszkaniu na 10p zamontowaliśmy w łazience czujnik czadu.Dwa razy juz się włączył poprzednio.A wczoraj to był jego trzeci raz więc wezwaliśmy straż pożarną by zmierzyli poziom.Stwierdziliśmy że czujnik jest nowy i ma gwarancję wiec nawet jak jest zepsuty to straż nic nam nie powie.I nie powiedziała.Czujnik jest ok a u matki zamiast zero to czadu było 230 coś tam.Przy otwartym oknie.Gdyby była bez czujnika po ok 2h pomimo otwartego okna zgon.I to nie jest od jej piecyka i tu mamy problem.Bo to coś z wentylacjami.A kiedyś byłam w łazience i poczułam papierosy a mama mi mówi że czasem czuć .Byłam dziś z protokołem w spóldzielni.Nie powiem mocno się wystraszyli.Już dziś był facet od kanałów wentylacyjnych ale nic nie stwierdził i w poniedziałek przyjadą z kamerami.Ale pół dnia poszło.Pózniej pojechałam po książki -pomoce logopedyczne .A pózniej z wnukiem do logopedy.Wróciliśmy po 19-tej .Zaraz zeszła do mnie wnusia bo mnie nie było i jeszcze godzina z nią.Układałyśmy puzle z Pepą.A złapała jakiegoś wirusa i gorączkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kolejny dzień sama na włościach. Dziewczyny! Czarodziejskie słowa na koniec rozmowy:"fajny jesteś" Myślałam, że mi się facet rozpłynie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola mialam w planach alicante ale niestety bilety strasznie drogie byly (bookowalam dzien przed) wiem ze alicante jest przepiekne bo moj brat cioteczny tam mieszkal Uciekam spac Dobranoc xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iziulek jak wiesz sama problemy pozostawione same się nie rozwiążą.Dobrze ze jesteś sama .Masz czas na naładowanie baterii a i na znalezienie sposobu na rozwiązanie Twoich problemów.Im dłużej nie stawisz im czoła i nie rozwiążesz ich będą Cię niszczyć.Nic nie pomoże żadna dieta jak będziesz żyć w stresie.Choć są osoby które w skutek stresu bardzo chudną.Ale z tego co wiem Ty nie należysz do tej grupy. ..." Ucie­czka nie jest roz­wiąza­niem, ale da­je trochę cza­su. Przy­naj­mniej by do­wie­dzieć się, przed czym uciekamy"…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basieńka54
Święte słowa Barbarusku:) Nie uciekniemy od nierozwiązanego problemu.... Roboty dużo, humor- no cóż, huśtawka nastrojów, tak jak pogoda za oknem.Dziś wraca M z 3-mcznej delegacji, a ja jakoś nie potrafie się z tego cieszyć... Długie , częste rozstania działają na mnie coraz bardziej destrukcyjnie.Coś jest nie halo, ze mną?? z sytuacją? ech do d.....y to wszystko. Sorry, mam podły humor. Miłego dnia Dziewczyny, dobrze że jesteście. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx basieńka54 xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatajcie dziewczyny!! Izulku oczywiscie masz racje ,ze cena gra wazna role a Ty musialas nagle wyjechac i sie zresetowac. To jest zrozumiale.Mam nadzieje , ze ten wypad pomoze i wrocisz jak nowa Iza. Basienko54 mam nadzieje ,ze kiedy M. stanie w drzwiach buzia Ci sie rozjasni i zapomnisz o zlym humorze. Bedzie dobrze ,nie trac czasu na smutki.Zycie jest takie krotkie ,korzystaj i badz radosna. Milej soboty i duzo radosci dla wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Izulek
Jola reset to ja bede miec jak poparze skore juz jestem rozowa aahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kochana Izulko uciekaj do hotelu ,bedziesz poparzona na 100% ,przeciez slonce teraz mocno przygrzewa i tak do 18h.Jutro chowaj sie w cien bo bedzie bolalo.Dbaj o siebie jestes mloda i nie niszcz sobie skory ja ja zniszczylam sobie na rowniku .Do dzis mam slady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jola wszystkim zwraca uwagę a sama obraża gdzie się da. Dlaczego o lekarzu którego nie zna pisze "konował" ? Gdzie jakieś zasady dobrego wychowania ? A może to miało być "żartobliwie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłej niedzieli dziewczyny. Nie spodziewałam się że menopauza jest tak wykańczająca.Nocami źle sypiam,uderzenia mam i w dzień i nocą i zawroty głowy.Do kitu. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Witam w słoneczną niedzielę ;) U mnie dzisiaj na wadze 66,9-66,8 kg (raz tak,raz tak) czyli powoli do przodu a raczej w dół. Cały czas myślę o jakiejś gimnastyce,aerobiku ale czuję, że dopiero jak uruchomimy basen to nareszcie zaliczę aktywność fizyczną. Do tego czasu zostały spacery -przynajmniej godzina dziennie. Jem cały czas tak samo,byłoby super gdyby nie Swięta :-O Boję się pieczenia a niestety coś muszę. Każde pieczenie kończy się wielkim szamaniem....jak to pokonać,ech :( Miłej niedzieli sisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sisja jesc mniejsze porcje ;) nie szalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×