Dlaczego ona boi sie sama spać juz mam dosyć wieczny płacz

Moja 5 latka chce spać z nami chociaż odkąd skończyła pol roku śpi u siebie w pokoju.Od dwóch miesięcy dzień w dzień jest płacz ze ona chce spać z nami.W nocy przychodzi do nas do sypialni jak ją odnosimy to płacze.Wieczorem jest to samo.Dodam,ze jest to od czasu gdy leżała w szpitalu (byłam na zmianę z mężem z nią).Karanie,nagradzanie,czekanie aż zaśnie,kładzenie sie z nią,bajki nic nie pomagają.

Podnoszę może ktoś miał podobny problem z dzieckiem

Up

A nie pomyslalas że ona potrzebuje twojej, waszej czułości, obecności?

Zostań z nią w jej pokoju aż zaśnie

Ale otrzymuje od nas czułość i bliskość.

A rozmawialiście z nią? Dlaczego nie chce spać w swoim pokoju? Dlaczego z Wami?

Ale nawet jak ona zaśnie u siebie to w nocy przychodzi do nas i wtedy jak ją odprowadzamy,przenosimy to jest płacz,a jak sie uda ją przenieść bez wybudzenia jej to i tak w nocy sie obudzi i przyjdzie.Jak jej pozwolimy zostać do rana z nami to śpi wtulona w nas,nawet sie nie przebudza.

No wlasnie rozmawialiśmy,ale ona mówi,ze ona chce spać z nami,bo nie lubi spać sama.Wczesniej nie było takiego problemu :(

Niech śpi z wami, co za problem? Jak wam niewygodnie, to wstawcie jej łóżko do waszej sypialni. Ja jak byłam mała często spałam z rodzicami, bo oglądaliśmy straszne filmy :p potem mi jakoś przeszło i tyle. Nie widzę w tym nic strasznego.

Skoro śpi spokojnie wtulona czyli tego potrzebuje. Jak można tego nie rozumieć ?? my dorośli czasem potrzebujemy się przytulić tu i teraz a co dopiero dziecko.

Mamy wielkie łóżko,tzw "łoże małżeńskie " wiec to nie jest kwestia niewygody tylko tego,ze ona na swoj pokoik i tam powinna spać. Ma śliczny pokoik,remont był tam dosłownie 4 miesiące temu,sama sobie "projektowała" wybierała mebelki,kolory,dodatki.

Ja rozumiem,ze ona potrzebuje bliskości,ale dostaje od nas jej tyle,ze nie widzę konieczności żeby z nami spała.Wasze dzieci śpią z Wami?

Ona ma dopiero 5 lat normalne jest że boi się ciemności czy coś takiego zwłaszcza jak tak jeszcze mała musi spać sama

Przychodzi w nocy to zanosisz ją do siebie i wracasz, powinnaś z córka zostać aż ponownie zaśnie!!!

Tylko,ze ona nie bała sie spać sama nawet jak młodsza była,wiec nie wiem co jest przyczyna.Praedopodobnie pobyt w szpitalu,ale tam tez nie była sama

Ale zawsze czekamy aż zaśnie,z tym ze ona pózniej i tak przyjdzie :(

No i co z tego ? Boze ale macie problem. Niech spi jak chce. Moj syn ma 4,5 i tez czasami z nami spi jak tylko ma taka ochote. A po pobycie w szpitalu to juz w ogole. Nie pamietasz jak sama bylas mala i pragnelas tylko przytulic sie do mamy i zasnac ? Nie odtracaj jej. Minie samo. Moze za pare dni zapomni o szpitalu i wszystko wroci do normy.

A to odnoszenie jej do łóżka, karanie jej to tylko dodatkowy stres dla niej i kolo sie zamyka.

Może macie racje,niech śpi z nami póki co.

Dokładnie nie odracaj jej. To najgorsze co może być. Ona ma uczucia. Pomysl sobie jak ty się czujesz jak wracasz z pracy ś ona nawet nie chce od ciebie buziaki przykro co?

No pewnie byłoby przykro,kurczę chyba za bardzo chciałam zrobić z nią "dorosła" i chciałam żeby spała sama,a w sumie po co?Kiedys z tego wyrośnie.

Po szpitalu dziecko może tak sie zachowywać moja 4 latka po szpitalu moczyła sie długo budziła z krzykiem.Nawet spanie z nami nie pomagało tak do końca,okaz dziecku dużo milosci i zrozumienia.przejdzie jej,mojej tez samo przeszło.

Kup jej pieska niech z nim śpi

Piesek zabawkowy nic tu nie pomoże,ma tych pluszaków pol pokoju.Ona chce z nami spać.

Niech spi z wami . do mnie 10latek przychodzi spac jak maz wstaje do roboty:)

To że wcześniej sie nie bała nic nie znaczy. Dzieci stopniowo rozwijają swoje lęki i tak na 5 lat przychodzi lęk przed ciemnością a na 7 przed umieraniem. Mój syn się mnie często pyta kiedy umrzemy a dzisiaj zapytał jak się umiera (jak to wygląda). Zapalcie jej światło,;odprowadzajcie do pokoju. Mój syn jak potrzebuje to może przyjść się przytulić i pocałować a potem musi wrócić do siebie. W skrajnych przypadkach walkie-talkie zdaje egzamin jak do mnie pogada to mu lżej :)

Ona tez ma czasami takie lęki,ale raczej chwilowe.Te spanie jednak juz dłużej trwa.Dzisiaj od razu zasnela z nami,padła dosłownie w dwie minuty przytulona do męża.A tak to codziennie wieczorem był płacz ze ona chce do nas.

Masz duchy w domu i w nocy przychodzą ją straszyć

Nie piesek zabawkowy tylko żywy