Czy mogę zarazić się ospą, po szczepieniu?

Witam, Mam 24 lata i nie chorowałam na ospę wietrzną. Postanowiłam się zaszczepić, ponieważ moja siostrzenica zachorowała. Nie miałam z nią wtedy kontaktu. Krosty wyszły jej w poniedziałek, ponoć teraz są mniejsze, siostra ich już nie smarowała. W poniedziałek mała przyjdzie do mnie do domu, czyli minie w sumie 8 dni od wystąpienia krostek. Nie wiem, na jakim będą etapie, może ich już w ogóle nie być. Moje pytanie jest jak w temacie: czy mogę zarazić się ospą, po szczepieniu?

Oczywiście ze tak.

Pewnie że możesz. Szczepienia nie dość, że są nieskuteczne, to jeszcze szkodliwe. I zaszczepieni też rozsiewają zarazki zaraz po szczepieniu.

Witam, Chory na ospę wietrzną zakaża osoby z otoczenia na 48h przed pojawieniem się wysypki. Ryzyko zakażenia mija po przyschnięciu wszystkich wykwitów (gdy zmienią się w strupki), co trwa zazwyczaj 7-10 dni. Zakaźność dla osób z kontaktu jest bardzo duża- w kontaktach domowych stanowi>90%. Okres wylęgania choroby szacuje się na ok.14 dni( 10-21 dni). Szczepienie przeciw ospie wietrznej skutecznie ogranicza zachorowanie. W rzadkich przypadkach, gdy mimo szczepienia dochodzi do zachorowania, przebieg choroby jest łagodniejszy. Szczepienie zmniejsza także ryzyko wystąpienia półpaśca. U osób wcześniej nie szczepionych lub tych, które nie przechorowały ospy, ryzyko zakażenia można zmniejszyć podając szczepionkę w ciągu 72 godzin po bliskim kontakcie z chorym na ospę. W razie wątpliwości warto skontaktować się z lekarzem. Zachęcam również do skorzystania z usługi eMedi24 oferowanej przez Medipark. http://www.medipark.pl/oferta/emedi24/

gość dziś bla bla bla.. Propaganda szczepionkowych ludobójców.

Zapomniałam dodać że szczepiłam się wczoraj (czwartek), i jest to moja pierwsza dawka, a zalecane są dwie. Wiem, ze nadal jest ryzyko zachorowania, ale jakie? Ile jest szansy na to, że złapię tego wirusa, po pierwszym szczepieniu, a jeśli to się już stanie, to czy przebieg choroby będzie o wiele mniej groźny?

Zaszczep się jeszcze 5 razy, to na pewno nie zachorujesz.

Tak, ale szanse są duuużo mniejsze plus dodatkowo jeśli już zachorujesz to przejdziesz dużo łagodniej niż bez szczepienia. No i w znacznym stopniu jesteś też chroniona przed półpaściem, a to jest dopiero k^$stwo (przepraszam za wyrażenie, ale cieżko to inaczej nazwać). Mam nadzieję, że jesteś mądrą i inteligentną osobą, i nie wierzysz w absurdy proepidemików takich, jak pani gość wczoraj

Kontaktu z małą raczej nie będę miała, nie przyjedzie do mnie, aż wyzdrowieje. Teraz mam w sumie inny problem, moja matka opiekuje się małą, ona przechodziła ospę w dzieciństwie, jest prawie 60-letnią kobietą. W dodatku nie szczepiła się. Z tego, co się dowiedziałam, mogłaby zachorować na półpaśca (odpukać by się tak nie stało). Mieszkamy pod jednym dachem. Czy ktoś by mógł mi napisać, jak uniknąć zarażenia się od osoby chorującej na półpaśca, by nie zachorować na ospę, jeśli się jej nie miało. W jaki sposób mogłoby do tego dojść? Czy zaraźliwość jest tak samo wysoka, jak przy kontakcie z osobą chorą na ospę?