Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boje sie isc do normalnej pracy kontakt z ludzmi

Polecane posty

Gość gość

na dłużej mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatrudnij sie w kostnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co chcesz robić, tylko się rozmnażać, to trzeba na to stado bachorów niestety pracować aby je utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje. niewyobrazam sobie pracy w sklepie czy w jakis zakladzie. a przeciez kilka lat w tych miejscach pracowalam.za glosno , za duzo ludzi. meczy mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kim jetes z zawodu? Moze da sie pracować z domu albo chociaż podjąć prace miejscu gdzie nie ma aż tylu ludzi tylko panuje kameralna atmosfera? Nie słuchaj złośliwych komentarzy. Jest wielu ludzi ktorzy a jakiś powodów bie lubią przebywać w dużych skupiskach bo czuja sie tam nieswojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam zawodu.jestem po liceum.A potemn po studium administracyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:24 a na problem który przedstawiła to już nie potrafisz odpowiedzieć szczekająca suko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam takie problemy. Orobiłam sie wokół klientów, dostawców itp. przy asyście prezesów, kontrolerów i innego wariatkowa. W końcu wynikła jakaś patowa sytuacja a ja psychicznie rozbiłam sie na kawałki. Nerwica mi się pogłębiła do tego stopnia że musiałam rzucić pracę i nawet dwóch psychologów mi nie pomogło, ja już nawet w psychologie nie wierzę, pic na wode fotomontaż. A przy okazji kazdy jeden napotkany jest cwaniakiem który kozaczy miedzy ludźmi i nikt cie nie rozumie. Nic tylko kamień sobie u szyi uwiesić i skoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jeden napotkany człowiek miałam na myśli w sensie czuje się bardzo osamotniona ze swoim problemem, bo nikt nie ma czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się boję, najchętniej to bym pracowała w domu albo w jakiejś małej grupie i potrzebowałabym takiego popychadła które mówiłoby " teraz zrób to, teraz odnieś to tam, idź przynieś to'' bo sama nie wiem czy mogę i czekałabym na rozkaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 1
Ja pracuje 27 lat i niedlugo mam zamiar rzucic prace, bo jestem coraz bardziej zmeczona i psychicznie i fizycznie. Poza tym nie wiem czy to prawda, ze w Polsce 1/4 kobiet w wieku produkcyjnym nie pracuje i nie poszukuje pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, od dziecka byłam bardzo nerwowa i nieśmiała do ludzi, do tego miałam problemy z mówieniem. Szkoła to był dla mnie koszmar. Odpowiedzi ustne, czytanie na glos przed cala klasą, bardzo mnie to stresowalo. Rodzice myśleli ze wyrosne z tego, minie mi z wiekiem i nic z tym nie robili, po zadnych lekarzach nie chodzili ze mną. Teraz jestem dorosła i problem cały czas jest, mam silna fobie społeczna, nie pracuje, na utrzymaniu faceta jestem. Nie wiem co ze mną będzie, chyba bezdomność albo sznur... Nikt mnie nie zatrudniony bo widać po mnie stres, nie umiem się nawet wyslowic. Do tego jestem powolna i słaba fizycznie wiec wszelkie magazyny odpadają gdzie trzeba dźwigać. Do pracy z klientem się nie nadaje. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukajcie pracy, gdzie ma się niewielki kontakt z ludźmi. Może w magazynie, archiwum albo jako kierowca? Robienie tłumaczeń, korekt? Albo coś w informatyce lub w laboratorium? W sumie trudno coś doradzić, bo o takich rzeczach trzeba myśleć już na etapie wybierania zawodu. Z prostszych prac to np. sprzątanie (np. biur po godzinach pracy czy domów prywatnych), opieka nad starszą osobą (wtedy ma się kontakt tylko z tą jedną), pisanie prac na zamówienie (przez internet)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka niesmialosc w rozmowie ? co ty [ie/rdpoliszz? wiecej cfelu w zyciu egz usntych zdalam niz ty/ nie ucz wujka dzieci robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też się boję, ale chodzę bo bym zdechła z głodu, mus jest gorszy od niechcenia tak to sobie tłumaczę. A kto chce zapieprzać, wolałabym leżeć do 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja autorka- widzisz ze mna to pewnego wieku bylo ok. zaden problem szkoła, czy nawet spotkania z kolezankamia nawet wyjazdami gdzies.Dzis dla mnie to do nie przeskoczenia.Zdziczalam, brak kontaktu z ludzmi, stres, i nastapila zmiana. A wczesniej pracowalam w sklepie, na magazynie- (ale tam juz bylo ze mna ciezko),.Teraz pracuje ale roznosze reklamy oraz roznosze pisma z urzedu.Praca kilka razy w miesiacu a zarabiam srednio ok 1200zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Co ja mam powiedziec. Jestem za granica sama, jestem zdana sama na siebie, wlasciciel podniodl czynsz z dnia na dzien o 200 euro a zarabiam I tak najnizsza krajowa ktora I tak jest wyzsza od Polskiej. Jestem po szpitalu, mam wolnego tydzien a ja juz mysle jak to isc do pracy juz w poniedzialek bo niestety nie stac mnie na chorowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam tak samo, mozna powiedziec, ze nie lubie i boje sie ludzi. Najchetniej chcialabym miec indywidualne stanowisko. Obecnie pracuje w 5 osobowym biurze i kazdy dzien jest dla mnie mega wyzwaniem, bo nie wiem co mnie czeka. Najbardziej przeraza mnie kontakt z ludzmi, praca pod presja i na juz i dzwonienie po ludziach. Kontrakt mi sie konczy za miesiac a wtedy nie mam pomyslu co dalej. Do obslugi klienta tez sie nie nadaje, nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo komus pisać, praca gdzie mały kontakt z ludźmi... Tylko po pierwsze takiej pracy nie ma, wszędzie są ludzie chyba że praca typowo przez Neta, po drugie i tak najpierw jest rozmowa kwalifikacyjna na której osoba nieśmiała, malomowna nie ma szans, przy takim bezrobociu zatrudnia kogos przebojowego i komunikatywnego a nie fobika. Prace na zamówienie to ja pisze od paru juz lat i wiesz co? Goowno na tym zarobisz. Większość uczniów i studentów szuka frajera co za poldarmo by im pisał prace. Po napisaniu ceny cisza, większość juz nie odpisuje. Chyba ze podasz taka cenę ze za godzinę pracy wyjdzie ci max 5 zł, to wtedy odpisza. Firmy przy takich groszach nie zalozysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest łatwo mi mówić, ale staram się cokolwiek doradzić. Jak ci nie pasuje to spadaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie przebywabc zkims te 8 h w 1 pomieszceniu. ja tez mam kontakt zludzmi ale trwa to sekunde a nie kilka h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jako listonosz / kurier? Oczywiście, że raczej nie ma pracy, w której całkowicie by się nie widywało ludzi. No może rzeczywiście w kostnicy... Ale można te kontakty ograniczać. Co innego pogaduszki zw współpracownikami, a co innego ograniczyć się do: paczka dla pani, tu proszę podpisać. Na marginesie - fobię społeczną można leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich ludzi ci u nas w brud, ok co najmniej połowa polaków to depresja, niestety możemy podziękować cholernym solidaruchom z lat 80 i biednym katolom pisowcom, bo jak mam iść do pracy zapieprzać za 1300 zł gdzie pomyślę sobie, że za to, że ci co napieprzyli dzieci dostają więcej ode mnie jak ja za pracę to już mam deprechę nawet dzisiaj chociaż nie idę do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też sobie napieprz dzieci - będziesz bogata i szczęśliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:12 sama spadaj durna szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dryn dryn
hej, mam to samo !!!! no wypiosz wymaluj :O flatego zrobilam szkolenie do call center ( odbieram telefony ) i nie musze z nikim gadac, tzn. tylko przez telefon. kazdy ma u nas osobne okienko i telefony non stop dzwonia, wiec nie ma nawet okazji na pogaduszki interpersonalne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez jak do ciebie dzwonia z pretensjami to nie jest zadna przyjemnosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprznieta bez powodu
Bosz... Jakbym słyszała siebie.. Tez mam ten sam problem, jestem bardziej typem introwertyka.. nie lubię jak ktos mna dyryguje, mowi mi co mam robic, czasem nawet jak zyc.. Chce byc samodzielna.. Ale no wlasnie, tu rodzi sie problem, mam cos w rodzaju fobii czy nerwicy przed podjęciem decyzji czy zmian.. Co do tego drugiego, zmiany są dla mnie jak wysoki mur, ktory wydaje mi sie nie do pokonania.. Meczy mnie to, zwlaszcza , ze jestem osoba ambitna.. Tylko szkoda ze bez tej pewnosci siebie i przebojowości.. Tylko najgorsze jest to, ze na ogol gdy z kims rozmawiam, zwlaszcza z mężczyznami, slysze, ze jaka to ja nie jestem pewna siebie i bla bla bla, gowno prawda!! Juz mam dosyc tego! Ludzie, moze Wy macie jakis cudowny lek na ten gówniany moj charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dryn dryn
gość dziś przeciez jak do ciebie dzwonia z pretensjami to nie jest zadna przyjemnosc :/ xxx przeszlismy szkolenie rowniez w prowadzeniu trudnych rozmow, jest tez taki trick ( higienia umyslowa pracy ) ze np. mowi sie, ze kolega/ kolezanka przejmie rozmowe, bo Pan/ Pani dodzwonil sie do nieodpowiedniego dzialu, ludzie zdenerwowani rzadko kiedy mysla racjonalnie, wiec takiego delikwenta sie zakreca taka gadka. po chwili ktos mu znowu cos gada az klient ma dosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×