Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wygarnelam mezowi ze robi cos przy dzieciach tylko pour awanturze.

Polecane posty

Gość gość

Mam dola. Wracam do domu w sobote wieczorem z zakupow a tam syn w pizamie gra na kompie lazienka zalana, ubrania wychodza na korytarz. Nawet nie odkurzone.Zrobilam karczemna awanture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co maz na to? bo moj gada ze mnie cos znow bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz stwierdzil, ze przeze mnie ma nadcisnienie a ja mu awantury robie. Ja mu na to, ze on ma gdzies moja niedoczynnosc, bo mimo zmeczenia i tak puszcze 3 pralki jeszcze. Spi na gorze w goscinnym. Serio mam dosyc. Ze 3 razy do roku mamy takie jazdy potem jest lepiej jakis czas i on powoli znow sie wylacza ze sprzatania ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mojego pogonilam do posprzatania kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetom nic nie przeszkadza,a to dlatego, że są leniwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wy głupie baby najpierw chcecie mieć dzieci, rodzice jak królice a pożniej oczekujecie, że faceci będą wam pomagać. Faceci na pewno po pierwszym porodzie już kolejnego dziecka by nie rodzili, onio są za wyodni. a baby, jak były głupie to i zostaną glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przepraszam te dzieci to sobie same robimy? najpierw za nami latacie a potem oburzenie że musicie "pomagać" w domu. w ogóle wkurza mnie takie pisanie bo to co facet w gościach całe życie jest? jakoś kobiety potrafiły pójść do pracy kiedy wy przestaliście zarabiać na tyle aby utrzymać rodzinę a wy jakoś tego jakby nie zauważyliście i ciężko podnieść d**e i odkurzyc czy naczynia zmyć. debile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. To akurat mojemu mezowi marzyla sie liczna rodzina i to on namawial mnie na pierwsze dziecko. Wrocilam do pracy pour pol roku i on byl w domu z dzieckiem plus nianka na kilka h zeby mogl prowadzic firme.Przy drugim dziecku bylam na wychowawczym i Sila rzeczy ogarnialam wiekszosc sama.on sie przyzwyczail , ale na juz dwa lata pracuje , od roku na caly etat. A on najchetniej przyszedlby z pracy i usiadl przed TV. I tak od dwoch lat sie szarpie. Problème w tym, ze ludzie sie zmieniaja... A ja nie wiem jak do niego trafic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dzis mojemu mezowi piwo otworze...... wychowujemy razem nasze dzieci. Dzielimy sie wszystkimi obowiazkami. Potrafo posprzatac uczy starsze aby w obowiazkach pomagaly. Jak trzeba to i w kuchni upichci dla nas cos pysznego. Pranie wywiesi ale wole to robic sama bo wowczas mam mniej prasowania:). Nie wszyscu mezszczyzni to lenie. A temu panu co tak wulgarnie o kobietach pisze powiem jedno za poprostu nie dorosl do bycia mezszczyznom. Juz mi szkoda jego kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko, tylko spokoj moze nas uratowac. Zamiast krzyczec na meza raz na kilka miesiecy to rozmawiaj z nim na spokojnie, bez nerwow. Kiedy jestes zmeczona to mow o tym. Powiedz, ze nie dajesz rady. Zamiast siedziec do nocy robiac pranie powiedz, ze idziesz sie kapac i popros meza, zeby dokonczyl. Mow konkretnie, pojedyncze rzeczy, ktore od niego chcesz. U mnie to pomoglo. Nie jest idealnie ale maz zrozumial, ze krzyczalam bo bylam zmeczona, na skraju wytrzymalosci. Rozmowa na spokojnie pomogla, bo wtedy mnie sluchal, czas tez zrobil swoje, powtarzalam mu, ze naprawde nie daje rady z 2 malych dzieci, praca, domem, ogrodem, gotowaniem itd. Teraz moj maz prawie co wieczor sprzata kuchnie po kolacji, to jego dzialka. Pomaga tez w innych rzeczach ale ta kuchnia to wybawienie dla mnie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monsieur kurcze mowie. Ale ilez mozna! Jak nie powiem to nie Zrobi ! Serio!Przyklad, ja w kuchni on W salonie, dzieci w lazienka wolaja mama mama. On nie wstanie i do nich nie pojdzie. Mysle o rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×