Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nemixi

Rozpad związku po 10 latach

Polecane posty

Gość gość
Facet pod 40-tkę a zachowania jak u gimnazjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieracjonalnie sie zachowujesz.Od dawna nieudany związek ,dobrze ze się wreszcie rozpadło a ty udręczona nie śpisz po nocach,nie jesz,żal zapijasz winem. Przeczytaj jeszcze raz i jak masz trochę racjonalności to usiądz wieczorem i dla relaksu wypij tę lampkę czy więcej wina.Dla siebie. On wie ile może z Toba pojechac a Ty się dajesz wiec on to wykorzystuje. On Ci mowi,że nie doceniałaś go a Ty mu gadkie,że miał czas,żeby pokazać,ze mu na Tobie zalezy.To absurdalne Twoje zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to byl związek ? ja tu widzę tylko wspólny adres.Reszta was dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.05 sluszna refleksja, z tym, ze facet manipulował mówiąc, iz Autorka go nie docenia. A to oczekiwanie, by pokazał , ze mu zależy...noo, to by Autorka czekała, czekała, jeszcze parę dziesięcioleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Ale ze histeryczka to niestety widać. Zombie, żałoba, niespanie po nocach, co za dramat, albo raczej groteska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widzę inaczej : żali się,że utrzymywała dom,ale przecież gdyby tam mieszkała sama to tez by musiała płacic,inaczej won na ulicę. Dwa :być moze dobijała go mówiąć na przyklad "bierz przykład ze mnie ","tyle razy ci mówiłam,że..",nic poza robieniem długów nie potrafisz" i takie tam. A,że jest osobą ponad,to się obraził,bo juz wiedział,że w niej oparcia nie znajdzie. Zresztą niby dlaczego miałaby byc stale jak tyczka do fasoli ? To był układ nie związek. Facet chłopak w krótkich majteczkach,cztery dychy na plecach a on jak dzieciach zaborczy w zachowaniach. I ostatnia sprawa : to był przechodzony "zwiazek",on sie musiał rozlecieć. I na szczęście,ale ona histeryzuje,nie śpi,nie je,zapija jego odejście zamiast zacząć oddychac swoim powietrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzeciaK * naturalnie-literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciak ale walę literówki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takiego cymbała w rodzinie, dobrze zrobilas bo on by chciał abyś tańczyła tak jak on ci zagra. Nieudacznik, nieempatyczny bufon. Bez refleksji bez rozumu. Mimo ze szedł w niby dobrej wierze, to i tak nie załatwił wyjazdu ( i nie zapłacił ) a teraz sie ucieszył ze był taki sprytny - przecież to idiota, ktory chce wpędzić ciebie w poczucie winy. Mało tego , oczekuje abyś ty za nim biegała, wpadała w ramiona jak je nadstawi ale przy okazji trzymała buzie na kłódkę i była wdzięczna. Facet ma kompleksy, związek sie wypalił byłoby tylko gorzej. Poza tym twoj dom to nie przechowalnia , powiedz mu zeby zabrał ciuchy i niech spad i żebyś mu tych brudów nie prała , w worki od śmieci i w p**du bez sentymentu. Wiesz co jest najgorsze? Ze za chwile bedzie odprowadzał sie z jakaś nowa dziunia ale uodpornić sie bo to głupek. Szantaże emocjonalne to najmniejsze gowno jakie miałby dla ciebie na życie. Otrząśnij sie i wracaj do żywych,zaraz wiosna i nowe ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz sobie na kartce podzielonej na pół ZA i PRZECIW,PLUS i MINUS waszego wieloletniego układu.Szybciej ozdrowiejesz jak zobaczysz przewagę znaczna tych minusow. To taka prosta metoda terapeutyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli wynajmujesz to mieszkanie to moze zamień czasowo bodaj na mniejsze. A rzeczy do worków i do piwnicy a nie on będzie wpadał kiedy chce a Ty będziesz żałośnie wyskakiwać z załoba,depresją i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemixi
Gość z 20.52 - bardzo trafnie napisane.Mieszkanie jest moje, to on się do mnie wprowadził 9 lat temu. Mnie nie chodzi o pieniądze. Mam własne dochody, nie jest to jakiś majątek, ale starczyło by spokojnie na to bym utrzymywała cały dom nie biedując przy tym. On wiedział, ze tak jest, więc mógł sobie pozwolić wg niego, by firma nie zarabiała. Tu chodzi o sam fakt, że jako męźczyzna postawił mnie przed faktem dokonanym nie widząc w tym nic złego. Źle się z tym czułam, miałam takie poczucie, że nie ma w nim odpowiedzialności. Wiadomo, że gdy 2 osoby zarabiają, to wtedy można więcej wydatków rozplanować - czy lepsze wczasy, czy wymiana mebli, wiecie o co chodzi. Mam źal do niego straszny, ze otwarł tą firme wiedząc, ze to się wiąźe z wyjazdem i liczył się, że z pieniędzmi teź może być róźnie. Zrobił co chciał, nie pytał mnie o zdanie. Nie liczył się z moimi uczuciami, a co gorsze do dzisiaj nie wie o co mi chodzi. To ja jestem wg niego winna, bo zamiast się dostosować mówiłam nie raz, nie dwa, że jego zachowanie mi się nie podoba, co powodowało kłotnie. On do dziś tego nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On od tych 9-u lat byl taki tylko nie chcialas widziec.Wtedy od razu nalezalo gonić Piotrusia Pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i nie licz, ze on kiedykolwiek pojmie. Za jakiś czas powiesz sobie- Boże, jak to dobrze, że to się rozpadło, że nie muszę z nim być, i nie muszę go znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 21'11 daje ci dobrą radę,znaną z psychologii.ZAstosuj,będzie ci łatwiej. To lepsze niz ciagłe rozkminianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×