Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak sie zorganizowac, aby nie zwariowac

Polecane posty

Gość gość

Wracam do pracy po urlopie macierzyńskim. Mam dwoje dzieci. Meza często mie ma w domu. Proszę o cenne rady pracujących mam, jak dobie radzą z obowiązkami domowymi. Dzieci od 9 do 15.30 beda w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123www
Myślę, że dobrych rad tu nie ma. Wszystko wyjdzie w praniu. Ja pracuje 8-16, mąż na 3 zmiany. Rano ja odwoze dzieci, mąż odbiera. Z obiadami różnie. Moja rada jest taka ogranicz sprzątanie i prasowanie do minimum. Serio nie trzeba codziennie ganiac ze ściera by było czysto. To samo z prasowaniem. Jeśli rzeczy delikatnie wywirujesz i dobrze rozwiesisz to wystarczy ciuchy złożyć po praniu i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile mają dzieci? W jakich godzinach będziesz pracować? Sama zaprowadzasz i odbierasz? Idą po śniadaniu? o której jedzą obiad w przedszkolu? mają tam drzemkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie zastanawiam się nad kupnem suszarki do prania :) Dzieci beda rano jadly kaszle na mleku, potem maz jak będzie w domu to odprowadzi do przedszkola na śniadanie i powrót do domu po podwieczorku. Starszy nie spi już w ciągu dnia, a maly tak. Ogólnie dzieci z pracy bede odbierać ja. A jak meza nie będzie to beda chodzimy na 7. Nie mam już rodziców :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasypałam Cię pytaniami o 19.11 sama przez ostatnie 2 lata zaprowadzałam i odbierałam synka, mąż w delegacjach,teraz siedzę z nim w domu, czekamy na drugie dziecko. Rano prowadziłam o 7, odbierałam o 16.20. Łatwiej i wygodniej było, jak jadł śniadanie ze wszystkimi dziećmi (czasem mąż prowadził go później i jadł gorzej w domu, niż z dziećmi). Budziłam, dawałam kakao, ubierałam czasem prawie na śpiocha, jeśli nie wstał sam. Po pracy zmądrzałam i po drodze kupowałam chleb lub coś niezbędnego, byłam po syna 5min później, a nie musiałam go ciągać po sklepach, odpadały nerwy. Nie spał w dzień i był wykończony. W domu zawsze jakiś obiad, bo koło 17 już był głodny. Wiosną i latem prowiant na wynos i na plac zabaw. O 19 kąpiel, kolacja i spanie. Nawet nie zdażył zrobić bałaganu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bałagan to rzecz powszednia. Moje dziecko potrafi zrobić tornado w swoim pokoju i nie tylko w nim :) a jaki miałam wypracowany system sprzątania domu ? W weekendy, codziennie wieczorem czy cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:21 Oddaj dzieciaka komuś innemu, kto da mu bliskość i możliwość rozwoju, będziesz miała spokoj a nie tylko porządek. Po co masz dziecko w ogole? Dziecisz w domu a oddajesz go na przechowanie, po drodze męczysz żeby mieć porządek i spokój? Jesteś chora. Nie nadajesz się na matkę. Nawet dziecka nakarmić nie potrafisz a silisz się na rady innym matkom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.29 porąbało Cię? synek przez 2 lata chodził do przedszkola, zaprowadzałam go tam w drodze do pracy, wracając z pracy odbierałam. Teraz jestem na zwolnieniu, niedługo rodzę i jest ze mną w domu. Jak dziecko bawi się na dworze, to normalne, że nie zdąży zrobić bałaganu. A lepiej, zeby był na placu zabaw z rówieśnikami, albo na rowerze, spacerze itp. ze mną, niż kisił się w domu. Skąd w żmijach tyle jadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech jak zwykle zaczyna się. Prosilam o konstruktywne rady, a nie ocenę innych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Zrob w sobote jakies kotlety, sosy itp a w tyg odgrzewaj. Jak zjedza cos z paczki nic nikomu sie nie stanie. Zamiast ziemniakow gotuj kasze nie trzeba dzwigc i obierac. Rob wiecej zupy zeby bylo na dwa dni. Pamietaj nie rob z siebie matki polki bo bedziesz nieszczesliwa. Nie musisz byc idealna. Lepiej czas poswiecic dzieciom niz latac na szmacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wracaj do pracy. Niech maz z********a na rodzine a nie na zone zwala obowiazki a sam w delegacjach sie k***i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje, oboje pracujemy na pełen etat, mąż często siedzi po godzinach. Dzieci w wieku 1,5 i 8 lat. W sobotę rano robię duże zakupy z listą, obiady planuję wcześniej, robię coś szybkiego na obiad na weekend lub robimy jakąś wycieczkę i jemy w restauracji. W niedzielę po południu gotuję na cały tydzień - potrawy które można odgrzać, zupy, jednogarnkowe itp, więc w tygodniu w ogóle nie zajmuję się kuchnią. Rano ja wyjeżdżam wcześniej, mąż ogarnia i odwozi dzieci - do szkoły i do babci. Po pracy ja odbieram młodsze od babci, starszy sam wraca ze szkoły. Jestem w domu po 17, jemy obiadokolację. Potem odrabianie lekcji, jakaś zabawa, pranie z doskoku. Nie prasuję, chyba że coś trzeba, to pojedyncze rzeczy na bieżąco. Sprzątam w piątek wieczorem - odkurzanie, łazienka, kurz itd. Na co dzień ogarniam, ale wiele nie ma co, skoro nikogo nie ma. Nie mam żadnej pomocy - córka jest owszem z moją mamą, ale gdyby była w żłobku na jedno by wyszło pod względem organizacji. Jeżeli trzymam tę dyscyplinę to w zasadzie wieczory i sporą część weekendu mam wolną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś inne cenne rady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamisa
kurz ścieraj co dwa dni, wybierz sobie jeden dzień w którym sprzątasz łazienkę - na przykład sobota, zaopatrz się w różne gadżety, które dobrze sprzątają, moim numerem jeden jest na przykład ten mop https://www.leifheitsklep.pl/leifheit/pl/Hybris-Shop-Poland/Czysty-dom/Mycie-pod%C5%82%C3%B3g/Sprz%C4%85tanie-na-mokro/System-CLEAN-TWIST-M-z-w%C3%B3zkiem-na-k%C3%B3%C5%82kach-%E2%80%93-najlepszy-system-CLEAN-TWIST-wszech-czas%C3%B3w%3A/p/52050 , gotuj więcej i zamrażaj, to dobry sposób na to żeby zaoszczędzić czas a mieć coś dobrego i ciepłego zawsze na obiad. Sprzątaj dopiero jak dzieci pójdą spać, ale nie mówię tu o dokładnym sprzątaniu, a jedynie o wrzuceniu zabawek do pojemników i ogarnięciu kuchni ewentualnie zapełnieniu pralki na jutrzejszy dzień. Takie rzeczy bardzo ułatwiają życie, a przede wszystkim wyluzuj z porządkami, masz być wypoczęta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci dam radę z innej beczki, autorko: zadbaj o organizację domu, to będzie się łatwiej sprzątać. Każda rzecz powinna mieć swoje miejsce, jak najmniej bibelotow, minimum kosmetyków w łazience. W zawalonym mieszkaniu możesz sprzątać pół dnia, i ciągle mieć bałagan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jak bylam jeszcze na macierzynskim dala mi kilka dobrych rad, bo ja z tych perfekcyjnych. Przede wszystkim nie jedno generalne dlugie sprzatanie w tygodniu, tylko co mozesz to sprzatnij i co trzeba tak naprawde. Naucz dzieci wieczorem sprzatania zabawek do jakiegos tam pudla cze cos. Obiady szybkie w tygodniu gotuje - czesto jednogarnkowe lub na parze, podszykowuje wieczorem na nastepny dzien. Nie prasuje duzo, jesli juz naprawde musze to tak. Mam suszarke do ubran. Mam tez raz w tyg pania do sprzatania - naprawde super inwestycja, nie latam na scierze w weekend. Maz tez gotuje od czasu do czasu. Zawsze on kapie dzieci, ja czytam i klade spac. I dla mnie bardzo wazne - kuchnia ogarnieta wieczorem, bo rano sie lepiej zaczyna dzien od wejscia do czystej kuchni. Zmywarke zawsze rozpakowuje przed pojsciem spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za dobre rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam jedno dziecko i żadnego więcej jak mam tak zapieprzać jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiad gotuje na dwa-trzy dni zeby potem tylko odgrzac. Zakupy prosto po pracy przed odebraniem dziecka z przedszkola (samej o wiele szybciej sie schodzi). Na codzien zabawki tylko zgarniam w jeden kąt, wieksze sprzatanie raz na tydzien. A w lato popoludnia caly czas na podworku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.19- a mama ci nie daje obiadu jak corke odbierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×