Jak się w nim odkochać?

To już trwa ponad dwa lata, poznaliśmy się pewnego dnia w autobusie on jest kierowca (Włoch) ja kiedy tu przyjechałam miałam 16 lat czułam się samotna , zmarł mój tata, miałam anoreksję i silna depresje pierwsza osoba która poznałam był on, był dużo starszy bo miał 44 lata choć wyglądał na 50, nic w nim nie widziałam ale on w jakiś sposób sprawił ze totalnie straciłam głowę. Ma żonę i dwie córki. Chce to skończyć nie chce tak zle się czyje myśląc o jego żonie myśleć o tym jakby cierpiała jego rodzina kiedyby się dowiedziała. On wiedział ze straciłam dla niego głowę jednak zle mnie traktował.. przez niego chciałam ciagle być ładniejsza i ładniejsza żeby mu się podobać , dziś już go nie kocham tak jak kiedyś to chyba tylko przywiązanie jednak paranoje na punkcie mojego wyglądu pozostały, co do niego nie jest w ogóle piękny a nawet landy. Nie chce tego dłużej ciągnąć jednak utrzymujemy kontakt i bardzo trudno mi przestać raz kiedy powiedziałam mu ze to koniec i ze nie potrafię myśleć o bólu jaki mogę wyrządzić jego rodzinie i ze cierpię .. to płakałam przez miesiąc i widziałam wszystko szare bez niego ... mieszkam we Włoszech a wtedy byłam w Polsce przez tamten miesiąc potem kiedy wróciłam znowu wróciliśmy do siebie on twierdzi ze mnie kocha ale nie może mnie kochać , bo ja mam 19 lat a on 45.. i choćby zostawił rodzine i pojechał ze mną do polski to w tak dużej różnicy wieku .... co gorsza on chce dalej kontynuować powiedział nawet ze za 10 lat pojedzie do polski ze mną ... lecz ja nie jestem aż tak głupia myśle Ze to tylko śpiewka która myśli ze mu się uda bo jestem w nim zaślepiona i żebym go nie zostawiła a on przez 10 lat miałby przy sobie młoda i ładna kochankę .. choć może to tez być prawda ale ja w to nie wierze a gdyby nawet ja nie chce z nim dalej być .. chce to skończyć ale nie wiem jak nie wiem od czego zacząć żeby się odkochać

Zakochała się w kierowcy :D:D daleko w życiu nie zajedziesz bejbe

gość 03:29 leniwa materialistka z Ciebie żerująca na innych .

03:46 Kiedyś też patrzyłam na "uczucia". G****o z tego miałam.

To idź do pracy w burdelu tam się odrobisz.

zle mnie traktował.. przez niego chciałam ciagle być ładniejsza i ładniejsza żeby mu się podobać , dziś już go nie kocham tak jak kiedyś to chyba tylko przywiązanie jednak paranoje na punkcie mojego wyglądu pozostały x To nie była w ogóle miłość. Wejdź sobie chociażby na temat "Bliźniacze dusze? ktoś to przeżył", zakładka nr 8, i poczytaj sobie dłuższe wpisy począwszy od wpisu z 13:53 (07-02-2017). Skorzystasz. Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia w miłości.

Miłość ci jeść nie da

Jesteś bezdennie głupia... Lub prowo

jasne, że prowo