Dlaczego zrobiła się wredna?

Jestem obecnie na studiach i tu poznałem pewną dziewczynę. Znamy się już dwa lata i nasza relacja zawsze była kumpelska, na nic więcej nie liczyliśmy bo oboje jesteśmy w związkach. Gdy było trochę wolnego czasu to rozmawialiśmy o studiach, o życiu, o planach na przyszłość, o naszych pasjach. Było bardzo miło aż do niedawna, bo ona zaczęła być dla mnie po prostu wredna. Poprosiłem ją o coś, a ona odparła, że nie ma czasu, i że nie jest kurierem żeby ciągle coś komuś przynosić. Nie robiłem z tego problemu bo myślałam, że ma po prostu zły dzień, ale to zaczęło się powtarzać. Ignorowała mnie i mówiła tylko "cześć", nie prosiła więcej o pomoc czy jakieś przysługi. Nie rozumiem jej zachowania, bardzo ją lubiłem, a tu nagle taka zmiana. Co się mogło stać?

Trudno powiedzieć. Może ktoś jej o Tobie naplotkował. Nie spytasz szczerze "kiedyś Cię lubiłem i wydawało mi się, że Ty mnie też, czemu jesteś wredna?" Może ma jakieś problemy...

A może jednak się w Tobie zakochała...a wie,że nie moze Ciebie mieć. Reakcja obronna. Ewentualnie jesteś jej bliski, a ją olałeś, skrzywdziłeś.

No skoro ja traktujesz jak popychadlo to ja się nie dziwię , co ona pies żeby Ci coś aportowac?

Nie olałem jej, to ona to zrobiła. Zdecydowanie jest mi bliska, ale jak wspominałem jesteśmy w związkach i nic poza przyjaźnią się nie zdarzy. Ona wiedziała o tym od początku, nie okłamałem jej.

I w tym jest właśnie problem. Że facet nie zrozumie kobiety. Wiedziała, ale może jednak w niej zaistniało, coś od niej niezależne. Wtedy będzie się tak zachowywać. Tak naprawdę nam kobietom chodzi zawsze o jedno. O poświęcenie nam uwagi. Jesteście w relacji kumplowskiej, ale ona nie jest facetem. Traktuj ją jak kobietę. Niech czuje się ważna, nawet jesteście tylko czy aż przyjaciółmi. Albo najlepiej po prostu ja zapytaj o co chodzi.

Nie traktowałem jej jak popychadło, ona często prosiła mnie o pomoc np żeby przynieść jej kserówki skryptu, bo nie miała czasu ich odebrać albo kupić coś do jedzenia. Ja poprosiłem ją o drobnostkę, a ona na to, że nie jest kurierem i się obraziła.