Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zarabiam 1800zl a dojazdy zajmują mi 4h dziennie. czy opłaca sie pracować?

Polecane posty

Gość gość

pracuje w urzędzie skarbowym w pewnym średniej wielkości mieście. mieszkam 2h drogi od tego miasta. moja mama pracuje w piekarni w rodzinnej miejscowości i zarabia 2003zl miesięcznie. pytam po co mi studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób se kurs spawacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chętnie ale mam zakaz pracy fizycznej. jestem po SGH, ale Noe nadaje się do pracy do banku bo nie umialabym ludziom wciskać kitu. siedzę od 11lat w tym urzędzie i zastanawiam sie dokad świat zmierza? znam zarobki ludzi i widzę ze np pracownicy produkcji zarabiaja po 2500netto, nie mowiac już o operatorach wózków widłowych zwłaszcza wysokiego składu, bo oni mają po 3500zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to jest "zakaz pracy fizycznej"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, pracownik produkcji powinien zarabiać dużo, bo to on generuje zyski dla firmy. Mało tego, gdyby nie produkcja nie miałabyś jedzenia, lodówki, wanny i samochodziku. Uuu, boli cię zarobek operatora widlaka? To układaj sobie towar na wysokich regałach i módl się, żeby ci to na łeb nie spadło. I nie pluj się o zarobki robola w fabryce, bo żebyś ty miała zapłaconą swoją robotę, to pracownik produkcyjny sektora prywatnego, musi odprowadzić podatek do państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wolno mi pracować fizycznie z uwagi na stan zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostań ssakiem leśnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak dla mnie niech oni zarabiają tylko czemu ktoś po podstawówce zarabia lepiej od tego po studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co ci chodzi?? idz na kase moze, bedziesz siedziec. albo poszukaj sobie mieszkania w miejscu pracy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 11 latach zaczelas sie zastanawiac??? smieszna jestes i baaaardzo szybka. nigdy nie bedziesz wiecej zarabiala i doskonale to wiesz! takze ciesz sie, ze masz prace i tyle w temacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo skończyłas byle co, a nie studia. Lekarz zaraz po studiach, ze wszystkim 8000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na produkcji tez pracuja ludzie wyksztalceni. Nie tylko po zawodowce. Widlakiem osiol tez nie moze jezdzic. Napisalam ci juz. Zebys ty miala swoje 1800 zl to robol musi zaplacic podatek od tego co zarobi. Moze dlatego zarabiasz ile zarabiasz. Jakbys byla inteligentniejsza, to bys wiedziala na jaka prace zmienic, aby zarabiac wiecej. Wcale to nie musi byc bank. Jak widac wyksztalcenie nie swiadczy o inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pokaż mi tego lekarza co po studiach tyle zarabia :D to o co ciągle te strajki i protesty w służbie zdrowia? mój ojciec jest chirurgiem naczyniowym i nadal tyle w szpitalu nie ma. nigdy by nie miał gdyby nie prywatna praktyka...fakt ludzie po studiach zarabiają za mało. mój maz jest zawodowym żołnierzem. skończył WAT i PAN i za to co robi w prywatnej firmie miałby trzy razy taka pensję. no ale państwowa robota to jednak pewne pieniądze nawet jak mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze wszystkim, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam tekst ze moją pensja jest z WASZYCH podatków. tylko ze ja również podatki i nie siedzę i nie przekładam papierków tylko ciężko pracuję. akurat wykształcenie mam typowo pod sektor bankowy. myślałam ze będę pracować w banku i będzie tak fajnie... no ale rzeczywistość okazała się inna. nie zauważyłam tego dopiero teraz ale teraz naszła mnie smutna refleksja bo miałam ciężki dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chętnie ale mam zakaz pracy fizycznej. jestem po SGH x Nie wierze..Po SGH i siedzisz w urzędzie?? Nikt kogo znam po tej uczelni nie bieduje. Pracują w korpo przy audycie, w firmach konsultingowych. Mogłabyś nawet zostać bez problemu księgową w średniej fimie. W finansach jest sporo możliwości. Po co wróciłaś na wioskę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było nie studiować studiowanie nie jest obowiązkowe!!! niewidzialna ręka rynku i tak wszystko wyrówna - absolwenci żałosnych nikomu niepotrzebnych kierunków będą zarabiali adekwatnie do swojej wiedzy i umiejętności obsługiwać komputer odebrać telefon i przekładać papiery potrafi dzisiaj każdy piętnastolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracownik fizyczny bardziej się narobi, a ty siedzisz w urzędzie, popijasz kawki i masz jeszcze pretensje...zawsze sobie możesz zmienić pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze wszystkim czyli z czym? bo może o czymś nie wiem co mi się należy? po skończeniu studiów rozpoczęłam staż i do jego końca mam ochlapy a nie pieniądze... potem 4 lata specjalizacji. I wtedy może cos zacznę zarabiać... to skąd się bierze te 8 koła? A może akademia medyczna to też kiepsha uczelnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z czego jak nie z podatkow. Nie generujesz zyskow tylko koszty. Wyksztalcenie bankowe, wiec i ekonomia na tapecie w programie nauczania, a podstaw nie znasz? Niewazne, czy ciezko pracujesz, wazne kto ci placi, a plac***anstwo. Z punktu widzenia tego kto ci placi, to ty tak naprawde nie placisz podatku dochodowego. Po prostu taka sciema, panstwo ci wyplaca pensje i zabiera czesc zarobku z powrotem, czyli moj koszt dla pracodawcy przy tej samej pensji do reki, to 3 tys, a twoj 2. Pogodz sie z tym. Pracujesz w sektorze panstwowym, to pensje masz z podatkow sektora prywatnego. Jeszcze raz c***isze, z twoim kierunkiem moglabys miec lepiej platna prace, bynajmniej nie w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem po bankowości. nie, po tym kierunku nie mogę zostać księgowa. dlaczego nie pracuje w banku? bo jak pisałam nie umiałam oszukiwać i okradać ludzi. dlatego zrezygnowałam. mieszkam tam gdzie kupiliśmy dom. mój maz napalil się na agroturystyke, mamy też konie, więc nie tak łatwo to rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze zamiast pracować patrzysz na zarobki innych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ,że twoja mama ma tyle lat pracy co ty. Do tego i tak 1800 zł w budżetowce to dużo, dziewczyno spieprzaj z budżetówki bo to najgorzej opłacane zakłady pracy. Ciągle tam płace są zamrażane, szkoda, ze rząd i pracowników nie zamraża z ich rodzinami. To więcej za darmo tj. za rozmnażanie sie dostają jak ci pracownicy za pracę. Tam nawet po 30-40 latach pracy mają po 1800-2500 zł to już luksus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie patrzę dla przyjemności-na tym polega moja praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a nie chcesz do centrali banku? zależy gdzie mieszkasz, ja pracuje 6 lat w centrali banku w Warszawie,też dojeżdzam, mam na rekę koło 6 tys, zero kontaktów z klientem, jestem od analizy danych -ryzyko kredytowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pracę fizyczną i zarabiam 3.600 zl, co prawda w sb pracuje do 12 i czasem musze iść w niedziele na kilka godzin, ale mam to dobrze zapłacone. Jestem po studiach, ale gdybym pracowała w swoim zawodzie to tez bym zarabiała 1800 zl. Na dzień dzisiejszy to studia mi są niepotrzebnie, to prawda, że czasem bez studiów człowiekowi lepiej się żyje i na więcej go stać niż po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - p********z, podatki każdy pracujący legalnie odprowadza, nie tylko pracownik fizyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałbym. ale żeby iść do centrali to trzeba chyba od placówki zacząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracujesz w budzetówce a to oznacza że oprócz tych 1800 zł masz jeszcze gruszowe i inne dodatki a poza tym masz pewna praca pewne pieniądze, możesz sobie spokojnie iść na chorobowe na macierzyński i na wychowawczy i nie musisz się martwić bo po powrocie stanowisko będzie na ciebie czekać nie narzekaj bo nie masz źle wiele osób może sobie pomarzyć o pracy państwowej jedynie tylko tych dojazdów ci współczuję , czym dojeżdżasz ? masz dzieci ? 4h to kupa czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes normalna, niby taka wyksztalcona a pitolisz jak potluczona. Moj maz pracuje na magazynie, jezdzi wozkiem, ma zawodowe wyksztalcenie, u niego w zakladzie nie przyjmuja po podstawowce. Zarabia 2500 brutto, czy to taki szal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×