Facet w trakcie rozmowy ze mną zwalił sobie konia

Poznałam faceta, raczej luźna znajomość, żadne podteksty. Ostatnio rozmawialiśmy dłużej niż zwykle, bardzo miło się rozmawiało, ale jedna rzecz mnie zaniepokoiła. w pewnym momencie on zaczął dziwnie oddychać. Na pewno nie szedł, bo to był późny wieczór i było słychać w tle telewizor. Normalny facet na stanowisku a tu taki numer. Czuję się fatalnie :( Jestem nim zawiedziona

Oczywiście rozmawialiśmy przez telefon.

jakie glupie prowo, normalna jestes?

Hahahaha

Nie wiem na jakim etapie znajomosci jestescie bo jesli znacie sie krotko,no to jest to dosc szokujace,przyznam ze na poczatku mojego malzenstwa gdy maz byl zagranica i nie widzielismy sie przez pare miesiecy sama prowokowalam go do takich czynnosci, bylam w przekonaniu ze lepiej bedzie aby zrobil to sobie dlonia niz z jakas prostytutka.

kazdy facet jak tylko jest chodzi do koorfy, twoj tez byl! naiwna jestes, buhahaha, ze mu wierzysz! buhah lepiej sie zbadaj

a nie se zwalił, co ty taka delikatna? przecież ci szpary nie zalał, w ciąże nie zajdziesz, po co tak przeżywasz

jak on bije zwierzęta to na kumpla się nie nadaje, skasuj jego numer i przestań z nim utrzymywać kontakt, bardzo łatwe do zrobienia

Miałem taki przypadek Koleżanka chciała zobaczyć jak wale no to rozmawialiśmy a ja waliłem trochę mi w tym pomogła Fajnie było

dobrze, że masz tego świadomość, bo mnie dopiero dobry kolega oświecił (z litości nad moją naiwną głową) w tych kwestiach, to się często zdarza, jesteś obiektem dla jakiegoś napalonego gościa, brakuje mu baby i robi sobie dobrze przy każdej okazji np. ładna pani w banku itd. zamiast dojrzeć, zbudować związek i kochać się z kobietą jak prawdziwy mężczyzna :)