Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż zauroczyl się inną !

Polecane posty

Gość gość

Mąż i ja chcieliśmy pomoc jego koleżance jeszcze z czasow szkoly. Miała trudna sytuacje finansowa i życiową chciała stanąć na nogi. Mieszkamy za granicą, zatrzymała się u nas na jakiś czas dopóki nie znajdzie pracy i jakiegoś mieszkanka. Na początku wszystko było fajnie. Mąż chodził do pracy a my spedzalysmy czas na pogaduszkach,pomagała mi w domu i przy dzieciach. I z czasem zaczęła się dziwnie zachowywac, jak przytulalam się z mężem to ta wybiegala z płaczem, później tłumaczyła się tym że czuje się samotna i ze jest jej przykro ze nie ma nikogo kto by ją kochał. Ok. Przyjmowałam te tłumaczenia, ale takich sytuacji było coraz więcej. Raz siedząc ze mną przy kawie z tel.w ręku myślałam że przegląda fb a okazało się ze pisze do mojego męża co u niego w pracy. Gdy maz zrobil mi rano sniadanie i ja tez poczestowal to patrzyla maslanymi oczami i chwalila jaki jest zaradny. Az w koncu zaczęła żyć moim życiem! Odwiedzała moich teściów, zaprzyjaźniala się z rodziną mojego męża a oni ja bardzo polubili. Przedwczoraj dzwonila tesciowa i pierwsze pytanie to bylo o nią. Chodzila tam na kawki. Ja przestałam się liczyć. Prosiłam męża by z nią porozmawial ze naszą, jego gościnność ona odbiera inaczej niż powinna ale mój mąż zaczął chodzić zamyślony. Co się okazało dzisiaj..ze on się nią tez zauroczyl i nie wie co zrobić! Rozumiecie..to..jestem załamana, mamy 3 dzieci jesteśmy razem 10 lat i wiele przeszliśmy razem a on się k***a mac zakochał i ma wątpliwości co zrobić! !! Mąż teraz poszedł do swojej matki. Kocham go ale świat mi się wali. Poradźcie coś dziewczyny, siedzę i rycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko niestety sama jesteś sobie winna Jak można obcą samotną kobietę sprowadzić pod swój dach? z pewnością musi się od was wyprowadzić, teraz to już nic nie możesz zrobić decyzja należy do męża. Czy zostanie z Tobą czy rozwali 10 lat wspólnego zycia dla jakiegość zauroczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spakuj france i wywal jej rzeczy!! zadzown po całej rodzinie z kim miała kontakt i powiedz o jej planie wyrwania Twojego meza. Może miedyz nimi cos było w czasie szkoły?? nigdy nie przyjełabym pod swoj dach obcej baby, to nie wrozy nic dobrego. Współczuje cii mam nadzieje ze wasz zwiazek ptrzetrwa i tą próbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:03 chcielismy jej pomóc, a teraz mam wrażenie jak sobie wszystko przeanalizowalam ze ona przyjechała z gotowym planem odbicia mi męża! Oczywiście ze musi się wyprowadzić, nie wyobrażam sobie jej pod moim dachem! Kocham mojego męża byłam przy nim kiedy miał problemy, zawsze wierna i oddana myślałam że nic nam nie zagrozi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tesciowa jest za tobą? moze przemówi mu do rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 maz mowil ze to tylko kolezanka ale nawet jak coś było pomiędzy nimi w szkole to ileż mogli mieć lat po 16-18, a teraz jesteśmy wszyscy po 30. Takiego scenariusza nie przewidziałam chyba głupia byłam. Każe jej wynosić się jak tylko wróci, ale najbardziej boli mnie to że mąż zauroczenie stawia na szali z tyloma naszymi latami razem, nasza rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze dzwonisz do teściowej i mówisz jak jest, ze przebiegła, ze manipulantką, ze dzieci bedą bez ojca, ze alimenty ze brak kontaktu No nawymyślaj. Tesciowa jak sie w****i to pomoże ci zrobić porządek, wez wszystkich z rodziny aby zaczęli ci pomagać w odzyskaniu rodziny . Bo jak ona zacznie ciebie oczerniać to bedzie trudniej, na płacz bedzie czas teraz zrob porządek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 teściowa i teściu ja uwielbiają, mąż poszedł do matki z nią pogadać ale jak dzwoniłam do niej z płaczem to powiedziała ze jej zalezy na jego szczęściu, poczułam sie jakbym dostała w pysk i ze dla nich nie istotne ze mamy rodzinę, zero jakiegoś wsparcia ze mu przegapić do rozsądku czy coś. Nie wiem co z tego będzie naprawdę! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję teściowej wygląda na to że nie tylko mąż się nią zauroczył, ale również i jego rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozostaje trójkąt z dwojga złego lepiej w tą stronę..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby tylko jego rodzice całą jego rodzina ja uwielbia! Ja sie juz nie liczę, moze i nigdy nie liczylam skoro tylko szczęście ich syna i brata jest dla nich najważniejsze a już nie pamiętają ile miałam cierpliwości i zrozumienia włożyłam w ten związek, ile przeplakalam nocy kiedy pił, wspierałam go i zawsze mógł na mnie liczyć. A oni jakby o tym zapomnieli bo ona tak im dobrze w d**e wlazi. Nie ważne ze rozbije nasza rodzina ze dzieci i ja będziemy cierpieć. Boje się ze oni mi nie pomogą. Ze ona już ich tak omolala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MASAKRA!! mysle ze to najgorsze co mogło cie spotkac, jakby była to obca kobieta to przynajmniej wyrzutów sumienia bys nie miała. Pogadaj z mezem, czemu pozwolił jej zblizyc sie do siebie, skoro jestescie razem, czemu nie uciął tego, nie powiedział ci ze ona cos do niego teges. No patowa sytuacja, informuj co u ciebie. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ze ją lubią, chciała ich omotac i to zrobiła. W takim świetle ją przedstaw a sytuacja sie odwróci. Każda kobieta w rodzinie bedzie sie bac miec z nią kontakt skoro tak swietnie uwodzi cudzych mezów. Mozna kgoos lubie, ale jak ktos ma drugą twarz to inna sprawa. Dzwon po rodzinie, póki z ciebie zrobi wariatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na wnukach teściowej nie zależy? Byle by syn miał to co chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, no i co z tego, że mieli po 16-18 lat jak się sobie podobali. Jeżeli mieli się ku sobie, to pozamiatane. Oni nie zrealizowali nigdy tego związku (albo ochoty na związek) tak na poważnie i to teraz wróciło ze zdwojoną siłą. Wtedy kiedy ona nikogo nie ma, a on ma rodzinę i nudne, ustabilizowane życie, już bez tych motylków w brzuchu. Taka prawda. Jak będziesz teraz starała się go "odzyskać", dawać czas, prosić itd. to przegrasz. Bo on będzie miał wrażenie, że ma wybór. Wie jak jest, nie wie jakby mogło być. Obie chętne. On mimo, że robi źle - każda go chce. Zachowaj twarz w tym wszystkim. Po pierwsze wywal laskę - jeszcze jej chłodno na odchodne powiedz, że nie spodziewałaś się po niej, że jest tego typu człowiekiem, Bez zasad moralnych. Że tak nie postępują ludzie, którzy są dobrzy. Chciałaś jej pomóc, a ona postąpiła w najbardziej możliwy podły sposób. Że karma wraca. Na cudzym nieszczęściu szczęścia się nie zbuduje. I do widzenia. Więcej nie miej z nią kontaktu, Bez wyzwisk i innych cudów. Niech sobie sama myśli nad sobą. Mąż - broń panie boże nie wywalaj go z domu. Jeszcze czego. 10 lat po ślubie, 3 dzieci - obstawiam, że dość małe jeszcze. On teraz sobie myśli, że tamta da mu tą wolność, którą miał przed ślubem i dziećmi. Randeczki, spanie do nie wiadomo której, seks do woli, zero stabilizacji właśnie, tylko powrót do czasu młodości. A więc - nie da się. I mu tego nie ułatwiaj. Pogadaj z nim też na chłodno. Powiedz, że Cię masakrycznie zawiódł. Przysięgał, stworzyliście rodzinę, macie 3 dzieci i on to wszystko chce teraz przekreślić. Powiedz mu, że on nigdy już nie będzie taki wolny i beztroski jak w wieku 18 lat. Nawet jak się zwiąże z tamtą, to dzieci i tak będą. I zająć się nimi będzie trzeba i chcesz opieki pół na pół, bo sama też chcesz sobie życie jeszcze ułożyć. A teraz jako, że on już sobie "załatwił" wyjście awaryjne, to teraz czas na Ciebie. I w związku z tym będzie siedział z dziećmi wtedy kiedy Ty będziesz chodzić na siłownie, na "tu jakieś Twoje pasje", naukę tańca, fryzjera i kosmetyczkę. Pokaż mu, że masz go w d***e. I że odejście do tamtej, nie będzie takie proste. Nigdy już nic nie będzie takie proste. Będzie miał zajęcie, przestanie mieć głupie myśli. Sam zauważy, że wcale sielanki i tak mieć nie będzie. Z Tobą czy bez Ciebie. Zaczniesz go olewać, to on właśnie zacznie za Tobą chodzić. A wtedy to już tylko Twoja decyzja czy go chcesz, czy nie. Ale nie daj się. I stawaj siebie na pierwszym miejscu. On jest, ale nie musi go być. PS Sama mam męża i trójkę dzieci, podobnie po ślubie do Ciebie. I jakby się "zauroczył" inną, to tak by jego rzeczywistość właśnie wyglądała. Ni mniej ni więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:38 jestem głupia ze się zgodziłam jej pomóc ale nie myślałam że ona tak to perfidnie wykorzysta! Boje się co mąż mi powie, nie chce go stracić. Jest miłością mojego życia, ale czuje się też upokorzona przez niego i jego rodzine ze on ma wątpliwości! Jedyne co mnie jeszcze trzyma by nie rozsyła się do reszty ze mnie fizycznie nie zdradził ze nie spali ze sobą tego bym nie przeżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo dziwne ze zalezy jej na szczęściu syna i nie myśli o wnukach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja natomiast pannę natychmiast wystawiłabym za drzwi, męża zapytała czy idzie za nią , przed tem zadbałabym pytania i czekała na odpowiedz : kiedy i ile razy spotyka sie z dziećmi, ile płaci na utrzymanie domu , rozwód z orzeczeniem winy oraz kompletny zakaz widzenia dzieci z babcia i rodzina, potem bym poinformowała ze jezeli zacznie znowu chlać to niech nie liczy na ciebie , poza tym proponujesz mu aby sie zbadał po posiadasz informacje ze powinien-:) nazmyślaj co niby onaci opowiadała oswoić życiu i ze zginął c****erścionek -:) No po prostu zrob sajgon, oni myślą ze tu nie ma konsekwencji wiec ich oświeć , babcie idiotkę tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie miala by pracowac znajoma????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to gdzie, do domu niech spier.... do swojej rodzinki, tam siac zamet!!! ona mysli ze wezmie sobie tylko twojego meza, jak bedzie miała spedzac polowe tygodnia z 3-giem dzieci i im gotowac itp. to od razu jej sie odechce!! jak sie o tym dowiedziałas?? co twoj mąż ci powiedział o tym "zauroczeniu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pachnie mi to prowokacja. Jakies to wszytsko nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:41 bardzo Ci dziękuję za to co napisałaś. Nie mam się komu zwierzyc z tego i wypłakać, a ty napisałaś mi to jak przyjaciółka od serca i poczułam takie wsparcie tutaj w ogóle od wszystkich, szkoda ze nie od rodziny. Zadzwoniłam do siostry męża i wiecie co.. była dla mnie oschla i co mnie zabolało ze oni ja przyjmą do siebie pod dach, ona z mężem. .tak jej k***a żałują, p*****le brak mi słów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli oni już wybrali, skreślajmy gnoi z listy, ale skąd wiedza ze ona nie ma gdzie mieszkać, już z nią gadali, ty tez już ja wywaliła ? Cos tu śmierdzi kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jej szukaliśmy prace wszędzie, w sklepie, we fabrykach, na razie zalapała się na pół etatu wiec to za mało by się utrzymać. Najpierw zaczęły się te dziwne zachowania z jej strony, później ta kawa gdy pisała do mojego męża, on mi o tym powiedział ze pisała, zaczęło mi się nie podobać ze jego rodzina się nią tak zachwyca, biega tam na kawki prawie codziennie. Ze teściowa dopytuje co u niej. Otwarcie powiedziałam mezowi ze przypuszczam że ona się w nim zakochała i chce czegoś więcej. .i żeby z nią pogadać. Niby poszedł pogadać ale właśnie taki był dziwny zamyślony. Z poczatu myślałam że to nawał pracy ale sam się przyznał ze on nie wie co czuje, ze jest rozdarty bo ona nie jest mu obojętna. Powiedział ze musi przemyśleć. Boli mnie to, siedzi u matki a ja wiem ze nie mogę na nią liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiedziałam szwagierce przez tel. ze nie obchodzi mnie gdzie ze dziś ma się ona wyprowadzić i ona mi na to ze ja przyjmą. Nie wiem czy już z nią gadali czy nie o tym bo nie ma jej przeciez w domu! Sorry może pisze nieskladnie ale nie mam głowy do tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina twojego meza to patologia skoro akceptuje kochanice meza i nic nie mowi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mayor, wrocilas z kolejna historyjka?? Buhahahaha a pelikany lapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:43 ona nie jest jego kochanka, ale i tak czuje się jak g****o ze oni nie potrafią docenić tego ze tyle razem przeszliśmy. Ze mimo przeciwności jesteśmy razem, mamy wspaniałe dzieci. Liczyłam na ich wsparcie. Zawiodłam się strasznie na wszystkich. :( jest mi tak przykro, ciągle rycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy macie z tymi prowokacjami? Chciałabym żeby tak było, wy się śmiejecie a mnie życie się sypie. Nigdy już nikomu nie pomogę:( jak można być tak podłym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×