Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja koleżanka ma w domu zwierzyniec

Polecane posty

Gość gość

Nie dość, że ma dwoje małych dzieci 4 i 6 lat, psa, to niedawno wzięła ze schroniska jeszcze dwa koty i szczeniaka... Porabalo ja chyba, fakt mieszka w szeregowcu z ogródkiem, ale mimo wszystko... Ma w domu taki rozgardiasz, że po dwóch godzinach siedzenia tam bolała mnie głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta ma serce i chce pomóc zwierzętom, a Ty stara prukwo komentujesz nie wiadomo po co? Sama byś zaadoptowała zwierzaka ze schroniska, a nie żale wylewasz w internecie. Kup sobie maść na ból d**y. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popieram chama z 14:36, tacy "miłośnicy" zwierząt to patologia, ani autorki za wtrącanie się w cudze sprawy. Jak ktoś mieszka u siebie w domu, może mieć zwierzęta w takiej ilości, na jaką go stać. Gdyby mi przeszkadzał rozgardiasz u kogoś, po prostu bym tam nie chodziła. Możesz spotykać się z koleżanką bez zwierzaków i dzieci, w neutralnym miejscu, poza domem. Ja tak robię, z osobami, którym nie pasuje, że mam psy i koty. Mnie nie pasują dzieciaki koleżanek, ale tylko te typu "człowiek demolka" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×