czy wysłać CV do pracodawcy

17 stycznia pewna linia lotnicza wrzuciła na swojego fb info o rekrutacji na stanowisko stewardessy na sezon letni (czerwiec- wrzesień, oferta dla studentów). Tydzień po ogłoszeniu, czyli 2 tyg. temu- 24.01 wysłałam im swoje CV. Niestety nadal nie ma odzewu. Szkolenia zaczynają się 31.03, więc nie mogę czekać a wiem, że wiele osób, które wysłały CV w podobnym terminie co ja już mają umówione rozmowy kwalifikacyjne a ja nie. Co prawda moje CV nie jest porażające, bo nie mam statusu studenta gdyż chodzę do szkoły policealnej (na studia idę od października, ale to chyba mało istotne, bo oni chcą osoby uczące się, za które płacą małe składki, poza tym jakaś dziewczyna na pewnym forum również napisała, że nie ma statusu studenta a ją zaprosili na rozmowę), nie mam doświadczenia zawodowego (chociaż jakie doświadczenie może mieć laska, która skończyła w zeszłym roku liceum?), mieszkam w małym miasteczku oddalonego o 40 minut od lotniska (ale centrum też jest oddalone od lotniska o tyle samo), nie mam certyfikatu językowego (na razie, bo zdaję FCE z angola w czerwcu oraz hobbystycznie uczę się francuskiego a drugi język to atut), poza tym spełniam wszystkie wymogi: pływam, jestem zgrabna, uwielbiam pracę z ludźmi... Oni płacą najniższą krajową, więc nie mogą wymagać nie wiadomo ile. Weszłam na fora lotnicze i ludzie pisali, że dostali odzewy od tej linii. Ja nie. Na fb widziałam, jak komuś odpisali, że kontaktują się drogą telefoniczną do 4 tyg. od wysłania aplikacji. Ja na razie mam 2 tygodnie Poszłam po radę do mamy, która ma niewielką hurtownię, w ciągu ostatnich 25 lat zatrudniła wiele osób. Mama zasugerowała, żeby może zaczekać z tydzień i wysłać im CV jeszcze raz, gdyż mogli go nie zauważyć (bo dostają tyle ofert), albo wleciało do spamu. Potem może być już za późno. Pytałam mamy czy ktoś tego może nie odebrać jako nagabywanie, ale ona stwierdziła, że jak komuś zależy to będzie wysyłał wiele razy, tyle żeby jeszcze wysłać dodatkowo list motywacyjny (bo wcześniej żądali CV i zdjęcie sylwetki, niektóre osoby mówiły, że nie warto wysyłać listu a to chyba był błąd) Jak myślicie, czy wysłać po raz drugi tego maila? Może mama ma rację, gdzieś się ten mail zawieruszył a mi na tej pracy zależy i oni by to na pewno zauważyli. Uraziło mnie to, że niektórzy dostali zaproszenia na rozmowę a ja nie, gdzie na pewno nie jestem gorsza od tych ludzi, może nawet przeciwnie

Muszę dodać, że ta linia postępuje na tyle chamsko, że nie odpisują niczego w stylu "dziękujemy za złożenie aplikacji", albo "dziękujemy, proszę czekać na rozpatrzenie aplikacji" tylko kontaktują się od razu z wybranymi, więc nie wiem czy ten mail do nich doszedł A może gdybym wysłała po raz drugi to odczytałby ktoś inny?