Czy warto bylo sie urodzic czy jestescie szczesliwe i spelnione w zyciu?

Wczoraj 22.16 też codziennie mam taką nadzieję tylko tyle że ja mam dziecko które jeszcze bardziej mnie skłania do tego by zdechnac i mieć święty spokój

tak i nie moje dziecinstwo to alkoholizm ojca , ktory bil mame...ona rozchorowala sie psychicznie , dostala rente i nigdy nie byla juz soba...poznie zaczal pic moj brat, bili sie z ojcem.Mnostwo interwencji policji, niemieska karta , wstyd i zamykanie sie na swiat, Ja bylam dzieckiem niewidzialnym..pozniej stalam sie b.szybko malym doroslym, ktory ratuje mame, dzwoni na policje..nie umialam ztego wyjsc do tego sopnia, ze rzucilam b.dobre studia.... nidgy nie skonczylam szkoly wyzszej.... ale poznalam mojego meza i tutaj zaczyna sie to wszytsko na TAK dla dalszego zycia...kocham i jestem kochana, mam wszytsko...tylko dusze bardzo zmeczona i ciezko czasem cieszyc sie tym zyciem....

Up

Witaj! Opowiem Ci moja sytuacje. Porazenie Mozgowe Dzieciece polowicze lewostronne plus nieuleczalna padaczka (lekooporna znaczy) i ataki srednio co miesiac czasem konczace sie polamaniami i tym podobnymi zdarzeniami. Zwiazana z tym trwala niezdolnosc do pracy. W zwiazku z tym kazda proba pracy konczyla sie na tym ze po pierwszym ataku "temu panu juz dziekujemy". Tylko sie zalamac co? Jednak moja rodzina zawsze wszystkim kazala mnie traktowac normalnie a nie jak niepelnosprawnego. Chodzilem jako jeden z pierwszych w Polsce do normalnych szkol a nie specjalnych (integracyjne pojawily sie jak juz bylem na studiach). Dzisiaj po odpowiedniej rehabilitacji nikt mi nie wierzy ze jestem niepelnosprawny a w rodzinie i wsrod znajomych zajmuje sie naprawa systemow operacyjnych na komputerach i jestem uwazany za eksperta. Takze moim zdaniem zdecydowanie WARTO sie bylo urodzic! A Ty zapamietaj jedna rzecz - taka sentencja ze starozytnych Chin: ZYCIE DAJE NAM KOPNIAKI ALE TO JUZ TYLKO OD NAS ZALEZY CZY SIE PO NICH PODNIESIEMY CZY NIE