Chcę zacząć ładnie wyglądać nie dla męża tylko dla ...synka

Temat kontrowersyjny. Już czekam aż zaraz sie zaczną pogardliwe, obraźliwe teksty. Kazdego ranka zmuszam sie by wstać z łóżka. Mój mąż mnie nie dostrzega, jest typem który nie umie okazać czułości ani spojrzeć z zachwytem na żonę. Nawet jakbym sie ładnie ubrała to wiem że on spojrzy krytycznym okiem lub obojętnym mimo że jestem szczupłą kobietą i uważam że nie jestem brzydka, a dodatkowo mam np. piękne, bardzo długie włosy, ale od męża nigdy nie doczekam szczerego podziwu. Żyje on we własnym świecie. Jak cofnę się wstecz to stwierdzam że on w sumie to nigdy mnie nie dostrzegał. W ogóle to skreśliłam nasze małżeństwo. Łączy nas już jedynie układ. Układ dotyczący organizacji życia, domu i opieki nad dzieckiem, ale wiem że gdybym odeszła to będzie mscił się ciężko. Jest typem psa ogrodnika. Ogólnie mam depresję i nawet przestałam już robić makijaż czy malować paznokcie na co dzień ale wiem że to nie uchodzi, bo wstyd już nawet do przedszkola dziecko odprowadzać, powinnam zacząć dbac o siebie i niestety jedyna motywacja na jaką wpadłam to zacząć dbać o siebie ..dla synka. On jest jedynym który szuka mojego spojrzenia, jedynym który mnie słucha uważnie gdy rozmawiamy. Mąż mnie nigdy nie słucha gdy coś do niego mówię. Syn jest jedyny który mnie pocałuje, przytuli i powie ze mnie kocha i wiem że gdybym pomalowała paznokcie i założyła biżuterie to synek od razu to zauważy, powie głośno i będzie zaciekawiony i będzie patrzył z zachwytem i uśmiechał się do mnie. Nie piszcie mi żebym odeszła od męża. Ja wiem już że z nikim nie stworzę związku. Wszyscy moi dawni znajomi są w związkach od lat i nie ma nikogo wolnego, a wokół mieszkają sami emeryci, przez neta się boje oszustów i chętnych jedynie na przygodę seksualną, także tak to wygląda. Jedyne co może mnie zmotywować do dbania o siebie to synek. Co do tego czy mam zadatki na wredną teściową to wątpię ponieważ mi zależy aby mój synek gdy będzie dorosły to zalezy mi by się ożenił, bo bardzo nie chciałabym aby był samotny.

no masz zadatki na toksyczna teściowa.... Zacznij dbać o siebie. Wiem że i tak nie zrobisz tego dla siebie. Może zacznijnszukac pomocy u psychologa albo psychiatry? Bo będzie na km depresja.

Ale w czym mamy ci pomóc?

Masz jakąś kasę? Zainwestuj w siebie. Jak twój się tobą nie interesuje to chociaż obcy facet na ulicy na tobie zawiesi oko.

Dbaj o siebie dla siebie, bo Twoje myślenie zmierza w zlym kierunku. Zatrujesz dzecku życie jak będzie Ci musiał kompensować Twoje nieudane życie osobiste. Wychowasz kalekę, mamisynka

Maja racje wszyscy na gorze. Zrób cos ze soba bo zatrujesz sobie i jemu życie. Pamiętaj ze prędzej czy pozniej syn opuści rodzinne gniazdo i co wtedy zrobisz? A takie kobiety nieszczęśliwe w małżeństwie stają sie toksycznymi teściowymi / matkami.

kolejna zakochana w synku i pewnie jeszcze spisz z synkiem , ale ci to odpowiada bo maz kase zarabia i cie utrzymje to nie odejdziesz od niego

synek synek synek nie lubię takich toksycznych matek ty dbaj o siebie dla siebie !!!