Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pies ciągle szczeka

Polecane posty

Gość gość

Mam małe dziecko, mój pies ciągle szczeka gdy tylko usłyszy że ktoś chodzi po korytarzu. Już nie wiem co mam robić, dziecko płacze że strachu i się budzi przez to. Normalnie mam ochotę bydle rozszarpać. Nic nie pomaga. Nawet w kagancu szczeka. W dupsko już tyle razy dostał a dalej robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ci małpo, zobacz jak cierpieli wcześniej i cierpią sąsiedzi przez twojego psa, oby teraz nie przestał, żle ci jak to otbie przeszkadza, ja się malpisko wyniosłaś z domu i szczekał sąsiadom to dobrze było. Tak miała ze moją szmatą sąsiadką, zostawiała psa, szła do pracy np. na noc a pies dopieprzał szczekaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty koorfffa nie wiedziałaś , ze tak będzie? Trzeba było pozbyć sie kundla, albo nie robic sobie dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale napiszę to samo: dobrze Ci tak. Nienawidzę wiecznie ujadających piesków i właścicieli, którzy to olewają, bo im to nie przeszkadza. Do tej pory nie zrobiłaś z tym porządku to masz za swoje. Do tej pory Twój piesek uprzykrzał życie innym, to może w końcu się za niego weźmiesz. Szlag mnie trafia z takimi właścicielami piesków, a miałam dwa razy takich sąsiadów. Wiecznie szczekanie, ujadanie, najgorzej jak właścicielka wyszła i ujadał całymi popołudniami. Zwróciłam jej uwagę to mi z hasłem "Ale co ona ma zrobić, przecież pieskowi nie będzie dawać środków uspokajających", to się jej spytałam czy w takim razie ja mam brać takie środki, bo jej pies ujada tak, że do głowy można dostać. Piesiunio również ujadał jak ktoś przechodził na korytarzu, piesiunio ujadał jak wychodził na spacer, ogólnie non stop szczekał. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka, jak wzięła szczeniaka to od razu zaczęła chodzić z nim na zajęcia do psiego "przedszkola" gdzie był uczony właściwego zachowania. Teraz też można zacząć tresurę - ale żeby była skuteczna musi odbywać się pod okiem specjalisty. Możesz też spróbować obroży antyszczekowej, są w necie. Ciekawe tylko czy gdyby nie to, że to przeszkadza twojemu dziecku, to byś uważała że to problem... psa nie masz od wczoraj, nie zaczął szczekać TERAZ, tylko pewnie przedtem nie siedziałaś w domu, to miałaś gdzieś jego zachowanie, tylko sąsiedzi się męczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bije psa bo szczeka bo tak jest nauczony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładam mu kaganiec jak szczeka, więc sąsiedzi mogą usłyszeć mała tego część. Za to ja muszę słuchać n*******lania telewizorem sąsiada za ścianą bo jest samotny i tylko telewizor mu został, który leci całymi nocami. Więc czy mu to przeszkadza to mam głęboko w D... Sąsiadka z dołu tak samo, codziennie o 5 odkurzacz mieszkanie, a jej facet n*******la gumiorem od rana do wieczora, dziecko cały dzień wrzeszczy. Więc tych sąsiadów też mam głęboko w D... Jeśli chodzi o oduczanie to skoro ciągle karze za coś psa kagańcem, którego nie lubi dziwne że w dalszym ciągu się nie nauczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ja radzę popytać na forach o psach. Tam jest większa szansa, że dostaniesz konkretną odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo psa trzeba uczyc a nie liczyc na to ze sam sie wychowa. NIe wierze ze zaczal sie drzec jak sie dziecko urodzilo, juz wczesniej musial takie zachowanie wykazywac tylko wtedy ci to nie przeszkadzalo. Ogolnie w takich sytuacjach szkoleniowcy zwykle radza: nauczyc psa komendy "cisza" (mnostwo instrukcji w necie jak to osiagnac) + komendy "na miejsce" + ustawic lezenie psa tak zeby nie bylo w korytarzu tylko w jakims bardziej cichym miejscu mieszkania i odsylac psa na nie gdy tylko zacznie sie bulwersowac. Pamietaj o drobnych kroczkach, nie oczekuj ze pies od razu bedzie milczal, ale tak w miesiac spokojnie mozna psa nauczyc odpowiednich reakcji. Jedna z moich suk ma tendencje do strozowania i darcia mordy jak tylko uslyszy ze cos sie dzieje za drzwiami, ale pomoglo chwalenie jej za pierwsze szczekniecie a potem odsylanie na lezenie zeby sie uspokoila. Teraz jak cos ja wkurza to sama z siebie idzie na lezenie i tam sie troche pod nosem bulwersuje ale nie drze tak japy jak na poczatku zaraz po wzieciu ze schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozesz bic psa idiotko?! mam nadzieje ze dostaniesz kiedys ciezki wpierd.. za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabij psa i ugotuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od jakichś 3 miesięcy zmieniłam mu miejsce do wyciszenia w łazience, tam ma dywanik i jak zaczyna w nim się gotować to karze mu tam iść, co robi też czasem sam z tym, że jak już tam jest, to wyje jak do księżyca. Wcześniej owszem sczekal i tak samo próbowałam go oduczyć. No ale jak mówię, nawet jak już dostanie kaganiec to i tak w nim szczeka. Na forach behawioralnych też pytałam o rady dlatego próbuje z tym wyciszaniem. Czy są poprosi takie psy, które ciężko łapią naukę? Takie no odporne totalnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze go cos boli tepa idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie boli ale dupa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łazienka to zle miejsce. Znajdz mu w mieszkaniu jakiś kącik, ustaw tam legowisko/klatke/czy co tam dla niego masz i naucz komendy "na miejsce". Przebywanie na legowisku musi byc dla niego przyjemnoscia, nie moze tam isc za kare czy cos, musisz go nauczyc ze w tym miejscu ma swiety spokoj, moze sie wyciszyc itd. W trakcie dnia jak nie widzi podrzucaj mu na nie jakis smakolyk czy cos, ktory sobie potem znajdzie i bedzie mial fajna niespodzianke, ktora dodatkowo wzmocni pozytywne skojarzenia :) fajnym pomyslem sa tez specjalne zabawki typu kong, do ktorych wpycha sie jakas paste czy cos i pies sobie to wylizuje, co pomaga mocno na psie nerwy - dziala uspokajajaco. Kaganiec na szczekanie to strasznie glupi pomysl. Zastanow sie dlaczego pies sie drze. Tylko jak slyszy odglosy? Czy moze jest sfrustrowany? Ile ma spacerow w ciagu dnia i jak one wygladaja? Czym go karmisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co pieska ci się zachciało w mieszkanku? a sprzątasz po nim jak się zesra na chodnik?, wczoraj babę opierdzieliłam jak nie raczyła posprzątać po swoim kundlu. Pamiętam jak mieszkałam w bloku z rodzicami, a tam był wiecznie ujadający kundel na balkonie, albo na klatce aż strach było wyjść z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak bo jak ma sie podworko to mozna miec drzacego jape psa :O typowe myslenie mieszczuchow. Myslisz ze taki pies dracy jape na podworku jest mniej w******jacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj no to na podworku też, u moich tesciow podworko dalej mieszka wielki kundel to nawet przed domem nie pogadasz bo ujada, ale moi teściowie oczywiscie spokojni to nawet słowka nie pisnął, podałam przykład z mieszkania bo akurat w bloku mieszkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.56 zamknij jape szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×