Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety trwają w związku "moralnym" z żonatymi

Polecane posty

Teksty, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje tylko o kant d**y roztrzaskać kiedy tyle jest dowodów. Nie wiem jakim trzeba być ignorantem aby dalej siedzieć i pie*dolić takie farmazony. A jeśli koleżanka męża pisze aż tak często to jednak jest to trochę przegięcie. Ja też piszę ze swoim przyjacielem kilka razy dziennie ale to przeważnie jest tak, że wyślemy sobie link do czegoś, jakiegoś artykułu/filmiku/obrazka i komentujemy to, dyskutujemy ale nigdy nie było tak, żebym ja pisała do niego albo on do mnie, że zjadłam to i to na obiad, żeby wstawał albo szedł spać... No bez przesady takie pierdoły pisać. Ale nie winiłabym też tylko jej. Dlaczego twój mąż jej na to pozwala? Dlaczego po prostu nie wyciszy telefonu albo nie wyłączy gdy spędzacie czas razem? Mógłby też jej szepnąć słówko, żeby nie pisała aż tak bo żona jest zazdrosna. No bo to jednak jest trochę dziwne, że pisze mu SMS na dzień dobry albo wyjeżdża z tekstem, kiedy ty spędzasz z nim romantycznie czas, że jej smutno bo jest samotna. Zawsze z kolegami mamy jakiś dystans i nasza przyjaźń nie wygląda tak. Na moje oko ona może trochę lecieć na twojego męża a twój mąż tego w sumie nie widzi i przywykł do takiej "przyjaźni". No mi to wygląda na klasyczny "friend zone". Porozmawiaj z małżonkiem i powiedz, jak się czujesz i chciałabyś, aby nieco ograniczył z nią kontakt bo to się przekłada na relacje między wami. Powinniście wypracować jakiś kompromis. Btw - jeśli twój facet już trochę czasu zna tę kobietę a mimo wszystko jest z tobą to znaczy, że kocha tylko ciebie i żadna nie jest w stanie zawrócić mu w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to rasistka i ksenofobka! Kobieta ma prawo uprawiac seks z kim tylko chce nawet z zonatymi mezczyznami a mezczyzni nie maja prawa odmawiac kobiecie seksu jesli tego ona chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy też prawo w końcu napisać wypier...jeśli nie rozumie normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorką jest Bożena Niemczyk lub Katarzyna Gawlas ktore probują wrobic zone swojego kochanka w rzekomy romans z innym.Nie wiedzą jednak tego ze ta ktorą probuje pomawiać już od 0.5 roku nie ma telefonu ,nigdy z żadnym mężczyzną nie pisała esemesow i nikt nie ma jej numeru.Żadna zdrada nawet emocjonalna nie wchodzi w grę bo ją nie innteresuje żaden zwłaszcza zajęty.Te całe esemesy to kto i na jaliej podstawoe wymyslił skoro nikt nie ma jej numeru?,17.37 koezenstwo z podstawowki??lecz sie!,jakaś paranoja totalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za bzdury ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury? A co to za bzdury w tym temacie??co ti znaczy związek moralny?na jakiej podstawie zwiazek i z kim?? Autorko znasz pojecie słowa związek??Związek to ślub zawarty przed Bogiem i nic innego nie mozna nazwać związkien.Druga sprawa jakie esemesy ??z kim ??czemu siejesz ferment?Moze podaj tresci tych rzekomych esemesow imiona ludzi albo numery.Kluczysz kluczysz i nic z tego nie wynika.Po co to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 jakies bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda,na wszekie mozliwe sposoby probują ją wrabiać,to dlatego już nawet z domu nie wychodzi.Telefonu nie używa Nikt nie ma jej numeru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 o czym ty piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chocby co robiły to im sie nie uda,bo ona nigdy z nikim nie pisała i nie pisze,jest wierną żoną i idealną matką,a że k********y lecą na jej chłopa no to kombinują.Setki a nawet rysiące takich tematow tu założyły i nic im to nie da bo nie roZumieją że mają do czynienia z kobietą o żelaznyxh zasadach .O zadnej zdradzie nawet emocjonalnej nie może być mowy bo ona jeszcze nigdy zżadnym mężczyzną nie rozmawiała na tematy prywatne bo i po co?Dom,mąż,dzieci to jest to co dla mężatki jest najważniejsze ,po co takiej garb na plecy w postaci zajetego chłopa?.Jesteś śmieszna ,nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze wiesz o czym piszę!Udowodnie ci to!Dlaczego nie padły tu imiona?bo wiesz że to bzdury wyssane z palca i nigdy nie wygrasz,natomiast to co ty robisz z nim i za jej plecami jest obrzydliwe.W twoim przypadku zdrada to mało powiedziane.Jeseś zwyklłą szmatą probującą odwrocić uwagę od siebie i wrobuć niewinną osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:31 chyba sie powinnas kobieto zaczac leczyc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 12.40 temat się zepsuł przez osobę impulsywną i nadpobudliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż przechodzi samego siebie. Wspólne zakupki, imprezy itp. Rzecz jasna w tajemnicy przede mną. Oczywiście seksu brak. Mnóstwo smsów i rozmów, spotkań mniej bo daleka odległość. Żadne argumenty nie docierają. Nie chcę rozwodu bo bardzo go kocham on niby mnie również, ale w takim trójkącie to długo już nie wytrzymam. Nie widzę innego rozwiązania jak rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona niby super dziewczyna z solidnymi zasadami moralnymi i za mną jest. Ale jakoś nie przeszkadza jej to że on mnie okłamuje przez nią. Nie potrafię zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich argumentów użyć żeby do niego dotarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam bliskiego kolegę z pracy - świetnie się dogadujemy, spotykamy raczej rzadko ale sporo rozmawiamy. Jego obecna partnerka mnie nie znosi (nigdy nie mnie poznała). A między nami nigdy nie było i nie będzie żadnego romansu. Okazji do pójścia do łóżka było mnóstwo, a nigdy nie doszło nawet do przytulenia czy pocałunku. To by mocno skomplikowało naszą relację, a poza tym nie chcę niszczyć niczyjego życia. Z tego co on mówi, ich związek nie jest idealny, ale mają kilkuletnią córkę, która jest całym światem mojego przyjaciela i wiem, że sam nigdy z tego związku nie zrezygnuje. A ja mu życzę jak najlepiej. Mam jeszcze nadzieję, że sama kogoś poznam, z kim będę mogła założyć rodzinę, ale abstrahując od innych rzeczy, jego osoby w ogóle nie biorę pod uwagę. Często nawet kiedy " żali się" na coś w swoim związku, ja staję po stronie jego partnerki, tłumaczę mu jak to wygląda z kobiecego punktu widzenia, podpowiadam mu o jakichś miłych gestach itd. Tak więc różne są relacje i nie można wszystkich wrzucać do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×