Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety trwają w związku "moralnym" z żonatymi

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jakiś czas temu dowiedziałam się że mój mąż ma przyjaciółkę z którą tak się zżył że nie potrafi wytrzymać dnia bez kontaktu . Możecie się domyśleć w jakim byłam w szoku jak się o tym dowiedziałam. Jesteśmy dobrym małżeństwem ze sporym stażem mamy dzieci. Piszą do siebie non stop setki smsów, godziny rozmów i nie potrafią przestac. Jak jest okazja to się spotykaja, raczej rzadko seksu napewno nie ma. Mąż twierdzi że mnie kocha ale mimo wszystko cały czas okłamuje bo ukrywa przedemną wszystkie szczegóły z Nią związane. Zdrada moralna całą gębą a on twierdzi że nic złego nie robi ona zresztą też . Sama siebie oszukuje tkwiąc w ta trójkącie. Nie umiem jej zrozumieć . Przecież wie o mnie i o dzieciach i cały czas się nakrecają. Jak można wytłumaczyć takie postępowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to żonatym nie wolno mieć koleżanek? nie wiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie naiwna ku/rwa liczy na rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolno kolezanki a setki smsów i setki minut rozmów to koleźenstwo ? Dobrej koleżance nie powinno przeszkadzać że się przez nią najbliższych okłamuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba raczej nie zna roznicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie przyjaciolka wykazuje wyzszy poziom "moralny" od ciebie biedulko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cię kocha , ale nie jesteś jego przyjaciółką. Wyjątkowo poprę męża, bo skłamał, byś nie podejrzewala niewiadomoczego. To nie jest zdrada, to przyjaźń. A że z kobietą? Kobieta też czlowiek:) napisała kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to zdrada emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby mąz mial przyjaciela męzczyznę, to nie bylaby zdrada emocjonalna? Od kiedy to w malzenstwie nie wolno miec bliskich przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjazn to przyjazn , a ty ze zdrada wyskakujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada emocjonalna moze byc wtedy kiedy sie kocha ta druga osobe i to tez nie do konca zdrada , bo nie mamy wplywu na uczucia , to nie jest wybor .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie mamy wpływu na uczucia, ale mamy wpływ na własne zachowanie. Podtrzymywanie uczuć, czuwanie kontaktu z daną osobą, to są już świadome wybory. Ale nie o tym temat. Temat jest o przyjaźni mesko-damskiej. Wychodzi na to, że Autorka jest zazdrosna o tę przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*szukanie kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie ma zaufania do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada emocjonalna. Kto cos takiego wymyslil. Czy tak trudno zrozumiec, ze mozna przyjaznix się z roznymi ludzmi? Czy Ty autorko w wieku szkolnym nie mialas kolegow? Nikt nie powiedzial ze po slubie nie mozna miec przyjaciol, a jesli tak do tego bedziesz podchodzic to sama na siebie bicz ukręcisz. Kobieta dojrzala. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w związku a mimo to cały czas od dwóch/trzech lat piszę non stop z moim kolegą. Z chłopakiem mało bardzo, prawie nic, a z nim cały czas. Nie podoba mi się, nie czujemy nic do siebie oprócz przyjaźni. Po prostu z moim chłopakiem nie mogę rozmawiać na tematy które mnie interesują bo jego to nie interesuje. Mam przyjaciela i z nim mogę. Mojemu chłopakowi to nic nie przeszkadza. Jesteśmy razem ponad 3,5 roku i mamy się dobrze. Przyjaźń damsko-męska też istnieje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie istnieje przyjaźń damsko- męska. A ta pani powyżej popisująca z kolegą pod okiem chłopaka... prawdopodobnie z chłopakiem (jeśli nie macie o czym rozmawiać i potrzebujesz wirtualnego kolegi) łączy Cię tylko seks, a to trochę za mało aby związek czy małżeństwo były udane. Zastanów się nad tym "wirtualnym koleżeństwem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć co on do niej czuje, jaki ma stosunek do tej relacji, jak sobie z tym radzić, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty jesteś qrwa i to nie kumata ;) gość dziś Słaba riposta :( gość dziś Ótóż to ! Jeśli mężczyzna napisałby że jego żona ma przyjaciela to już byście zaczęli tu pisać że go zdradza itd.Autorko porozmawiaj z nim!Szczerze nie dziwię Ci się bo od przyjaźni się zaczyna.A wy j****i ludzie zostawcie kobietę bo dobrze że się martwi o męża a jak by się nie martwiła to by też zła była.Polaki nie siejcie jadu bo to żałosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Autorko- zdrada emocjonalna jak nic! Przeszłam to i jest to znacznie gorsze, niż zdrada fizyczna. Facet oddaje swoją duszę i emocje innej kobiecie. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaBee
to jest prawda ze to zwiazek moralny,wiem to po sobie tez tak mialam z chlopakiem a pozniej poszed do innej.lepiej na to zareaguj kobieto bo on sie moze do tamtej przyzwyczaic itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:47 - Owszem, ISTNIEJE. To, że ciebie to nie spotkało bo się zamykasz na same koleżaneczki to już twoja sprawa. Ja z kobietami mało się kumpluję bo są wredne i zawistne w większości przypadków, nie możesz nawet koleżanki skrytykować jak coś odwala bo od razu focha strzela. Już to przerabiałam. Mam dużo kolegów płci męskiej i nie wmówisz mi, że z nimi wszystkimi chłopaka zdradzam. Każdy z nich ma dziewczynę z dłuższym stażem i jakoś żadna nie robi z tego problemów. Moja jedyna przyjaciółka od czasów końca podstawówki/początku gimnazjum przyjaźni się z chłopakiem i widzi się z nim prawie codziennie, w weekendy wychodzą razem na piwo... Tyle lat się znają i jakby chcieli to już by dawno coś było a jakoś nie przeszkadza to im mieć w międzyczasie dziewczyny/chłopaków. Przestań chrzanić farmazony. I jeszcze jedno: nie znasz mnie ani trochę to skąd możesz wiedzieć, jakie relacje mnie łączą z moim chłopakiem? Z kolegą pisze bo nas interesuje głównie polityka i to przeważnie w tym kontekście mamy rozmowy, pomagam mu poderwać dziewczynę, która mu się podoba... Z moim chłopakiem natomiast mogę pogadać o wędkarstwie bo lubimy łowić ryby, powygłupiać się razem, pożartować, posłuchać razem muzyki i porozmawiać na ten temat... Wszystko to, co robią pary w związkach. Chcę pogadać o polityce to nie będę rozmawiać ze swoim chłopakiem, który nie ogarnia np. organów UE czy nie wie który polityk należy do jakiej partii. Chyba logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z "mądrości" niektórych tutaj kobiet wynika, że facet nie mógłby tak pisać ze swoim kolegą - bo to będzie znaczyło, że mentalnie są homoseksualistami/bi i facet odejdzie od żony dla innego mężczyzny. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się spotykam z żonatym bo w moim związku się nie układa już dłuższy czas, czułam się samotna, a ten żonaty akurat jest blisko mojego ideału faceta. Może nie jest ideałem w 100 %, ale powiedzmy w 80 dla mnie i to mi wystarcza. Wiem, ze nie mozemy byc razem na stałe, ale dzięki niemu nie czuje się tak bardzo samotna jak czułabym się bez niego. Poza tym on sprawia, ze czuję się piękna, pożądana, seksowna bo on mnie docenia i pożąda. A w moim stałym związku sie to wypaliło. Mysle nad znalezieniem kogoś innego na stałe, może w tym roku, kto wie? Ale póki co, to ten romans dodaje mi skrzydeł. Może jestem egositką i postepuje źle, ale pytałaś dlaczego, to Ci odpowiadam. To nie jest tak, że kreci mnie rozbijanie małzenstw czy ogolnie zonaci, ale tak po prostu wyszło. Wolałabym żeby on był wolny, ale nie jest i to jest taka namiastka zwiazku dla mnie bo wiadomo, ze ma dla mnie malo czasu i to nie jest tak jak w normalnym zwiazku, ale zawsze to lepsze niż nic, zawsze sie czuj***ardziej szczesliwa dzieki niemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że u nas akurat jest seks od długiego juz czasu. U Twojego męża nie wiem, ale szczerze to nie wierzę żeby to była całkiem platoniczna znajomość, lepiej się temu uważniej przyglądaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie ta ich cała przyjaźń to zdrada emocjonalna. On cały czas twierdzi że nic złego nie robi i dalej kłamie, a to bardzo boli. Żadne z nas nie chce się wyjść z tego trójkąta. Ona wie że jestem załamana tą sytuacją i nic sobie z tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.56 Boszze kolejna co ubostwia facetow a najezdza na kobiety Przez takie jak ty kobietom ciezej o awans i faceci wszystko zgarniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - bo to jest zdrada emocjonalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja się spotykam z żonatym bo w moim związku się nie układa już dłuższy czas (...) XXX A czy szanowna żonka Twojego"kochasia" wie Tobie? czy masz świadomość, że krzywdzisz tę kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×