Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj facet nie chce seksu. Mowi, ze sie narzucam!

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie slyszalam historii nawet podobnej do mojej. Każda kobieta wymyśla, ze boli ja głowa, ze ma okres... A ja? A ja już nie wiem co zrobić żeby mnie...... I właśnie tu jest problem. On mówi, ze się narzucam, ze nie może już słuchać jak chodzę za nim i płaczę że mnie nie pieprzy. A tak na prawdę robię to tylko gdy już nie wytrzymam! Czasami czekam te dwa, trzy dni i nic się nie odzywam, nie kokietuje, nie komentuje, odpuszczam totalnie czekajac na jego ruch. I jeśli znowu nic to znowu próbuje. Proponuje masaż, chce zainicjowac pocalunek, wtedy on mnie odrzuca, ja płaczę ( ponieważ jestem bardzo wrażliwa) a on mówi że " jak ja mam się z Tobą kochać jak Ty ciągle marudzisz i ryczysz" . Jesteśmy że sobą prawie rok i na początku nasz związek to było jedno wielkie łóżko! A od kilku miesięcy ta namiętność wygasla. Wykluczcie od razu w swojej głowie zdradę bo po 1 nie miał by kiedy a po 2 ufam mu. Kochamy się i dogadujemy ( prawie ). Bywają oczywiście dni że się kochamy ale zazwyczaj to jest pozycja na pieska... Albo lód, ooo tak! Loda to on chętnie chodź też nie zawsze... W moim poprzednim 3-letnim związku była taka sama sytuacja. Kropka w kropka schemat się powiela. Czyli autentycznie musi być problem we mnie. Ale tak bardzo tego nie rozumiem. Na początku ****ał mnie non stóp i wszędzie! Jestem wyuzdana więc odpowiadal seksem na każde pokuszenie. A teraz czym bardziej go podrywam tym bardziej on mnie odrzuca. Co jest nie tak?! Próbuje z nim rozmawiac, pytam o co chodzi. On mówi że jestem strasznie odrzucajaca w tym wszystkim. Wtedy ja mu mówię że nie rozumiem co się stało. Kiedyś kochalismy się kilka razy dziennie a teraz raz na tydzień przy dobrych wiatrach... Ja nadal mam na niego ochote. Jest dla mnie najprzystojniejszy na swiecie! On mi powiedział że też ma ochotę na seks ale jak słyszy jak marudzę to mu się odechciewa. Chce dbać o namiętność bo kocham go i wiem jakie to jest ważne. Nie piszcie proszę " zostaw go, znajdź takiego co będzie miał na Ciebie ochotę" . Znajdę bez problemu. Ale co z tego jak po 3 miesiącach będzie to samo? Skoro mam taka sama sytuację jak w poprzednim zwiazku. Prosze pomóżcie mi. Co jest że mną nie tak?! Przecież wszędzie, do około, piszą, mówią, radzą kuś, bądź seksowna, rób mu loda, mów sprośne rzeczy. Robię to i co? A może zawsze tak jest że namiętność trwa kilka miesięcy... Jestem zalamana tym faktem. Chce się p******ic jak na początku! Już na prawdę nie wiem co zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od nadmiaru i dobrobytu każdemu się znudzi i tak kończą się związki które opierają się wyłącznie na łóżku. Najwidoczniej jesteś zbyt napastliwa, zbyt uległa w łóżku i robisz wszystko na co facet ma ochotę, dla faceta taka kobieta to żadne wyzwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×