Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ROZWÓD W CIĄŻY

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich serdecznie pytanie kieruje do kobiet lecz w sumie nie zupełnie.w skrócie opisze co i jak u nas. Jesteśmy 7 lat po ślubie moja żona jest w 7 miesiącu ciąży ,mamy 6 letnią córeczkę.Żona nie pracuje zajmuje się mieszkaniem i dzieckiem a ja pracuje za zagranica(6 lat) Na początku naszego małżeństwa było finansowo kiepsko(naprawdę żle )nie było nas stać na nic- dosłownie.potem wyjechałem za chlebem i lepszym życiem za zagranicę .jeżdziłem do domu co miesiąc na 10dni teraz dla żony i dziecka i w sumie dla siebie wracam do domu co 2 tyg (wyżebrałem to od szefa)dobrze zarabiam jestem w stanie utrzymać rodzinę i nawet odłożyć na marzenia.mamy wszystko tylko nie siebie.żona odstawiła mnie na bok od momentu jak się dowiedziała że jest w ciąży.nie ma miedzy nami żadnej chemii tulenia się,całowania seksu i tak o 7 miesięcy .w sumie nigdy nie było super miedzy nami.teraz wszystko jej przeszkadza działam na nią jak wirus na małe dziecko -dostaje gorączki.Proponowałem jej wspólna wizytę u terapeuty,bo może robię coś nie tak ale spotkałem się tylko z zimnym spojrzeniem i stwierdzeniem że nie potrzebuje pomocy a jak ja chce to sam sobie mam iść.mam wrażenie że jestem sponsorem w domu i nianią dla dziecka żeby Ona miała czas na zakupy.Ciągle wymaga więcej a sama nic nie daje w zamian.ciągle wysłuch*je jaki ja jestem złym ojcem i mężem,że nie staram się i mam wszystko w d..ie.Czesto robi to przy dziecku.Zależy mi strasznie na córce -Kocham Ją ale nie chce żeby była świadkiem naszych kłótni.Jestem wykończony psychicznie.Mam wrażenie że nie łączy już nas nic tylko dziecko i ciąża.Zastanawiam się poważnie nad rozwodem ,dobrym ojcem mogę też być po rozwodzie ale czy w moim przypadku (ciąża żóny ) wypada mi odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża to czas skokow hormonów, więc i skokow nastrojów. To nie jest dobry moment na decyzję o rozstaniu. Poczekaj aż urodzi, troszkę dojdzie do siebie i porozmawiaj poważnie. Powiedz, że rozwazasz rozwód. Co do sponsorowania to jednak szkoda, że żona nie pracuje, wtedy jest inaczej, nawet jeśli zarabia malo. Poczekaj, teraz nie czas na takie zmiany, ale za kilka miesięcy rozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm. Moim zdaniem -a jestem kobietą.. Tak to wygląda że jesteś jej potrzebny do zarabiania pieniędzy. Proponowales terapeute i nic A więc. Rozmowa, szczera do bólu ( bez kłótni, zbędnych epitetow z Twojej strony, z jej na pewno padną) Powiedz jasno i zdecydowanie że chciałbyś zmienić wasz związek na lepsze. Powiedz, że starasz się, pracujesz i niczego Wam nie brakuje. Ze jestes jej wdzięczny za to jak opiekuje się dzieckiem i domem ale wciąż odczuwasz jakiś brak, jakaś pustkę. Tego.kasa nie wypełni. Ona musi zobaczyć problem i sie z nim zmierzyć. Teraz kiedy macie " wszystko " nie macie najważniejszego SIEBIE. Tak się nie da żyć przez następne! X lat. w końcu efekt może być taki, że spotkasz na swojej drodze kogoś kto wypełnić te braki które narastaja i które odczuwasz. Pomysl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzi525
Zdecydowanie nie i nawet wątpię aby sąd orzekł rozwód ,ponieważ i żona w obecnej sytuacji i dziecko potrzebują pomocy ,ale twoja żona niekoniecznie musi być tego świadoma a poza tym nawet bez rozwodu możesz jej trochę wygodnego życia przykrócić. Jedno jednak należy tu sobie wyjaśnić , to nie jest tak ,że twoja żona nic nie robi i nic nie daje w zamian ,twoja żona zajmuje się domem i wychowuje wasze dziecko a to jest bardzo duży wkład w waszą rodzinę i żaden sąd nie powie ,że masz w tym punkcie rację. Niestety ,małżeństwa na odległość nie wytrzymują próby czasu i w waszym przypadku też tak się stało , nie zbudowaliście więzi rodzinnej ,twojej żonie jest dobrze tak jak jest , otrzymuje pieniądze , nie musi zajmować się tobą i widzę ,że najlepiej byłoby dla niej gdybyś nie przyjeżdżał tylko wysyłał coraz więcej pieniędzy a niewykluczone ,ze jest ktoś trzeci (?). Należałoby nią trochę potrząsnąć czyli jeszcze raz porozmawiać ,ale tym razem nie o terapiach tylko o tym co ciebie boli i czego ona tobie nie daje i dosłownie postraszyć ją rozwodem i powiedzieć to co wyżej napisałeś , że dobrym ojcem możesz być nadal na odległość .Ona będzie krzyczała ,że rozwodu ci nie da (w Polsce rozwody dają sądy nie małżonkowie) a ty nawet bez rozwodu możesz zacząć żyć tak jak po rozwodzie czyli wydzielić pewną kwotę na dziecko i powiedzieć jej ,że skoro ona nie zachowuje się już jak żona i traktuje cię jak rzep na psim ogonie to ty rozpoczynasz samodzielne życie i potrzebujesz na to kasę a jej będziesz dawał tylko alimenty. Jej argument ,że nie starasz się i masz wszystko w d.pie jest abstrakcyjny. Tak,ona przyzwyczaiła się do tego ,że jesteś sponsorem i musisz w tym temacie nią potrząsnąć , zapowiedz zmiany. Ciągle nurtuje mnie pytanie czy to aby na pewno twoje dziecko skoro ona tak nagle się zmieniła gdy dowiedziała się ,że jest w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałem nawet prosiłem ale nic to nie dało.Wytłumaczyłem jej że Ona ma też męża nie tylko siebie.Mówiłem o tym co mnie boli to mi odpowiedziała ze "to idż sobie do innej jakieś młodszej to ci da"grożiłem rozwodem tłumaczyłem że do tego to wszystko zmierza ale ona nic tylko "idz nie będę cie trzymać" mam wrażenie że ona nie rozumie co mówi.Może wie że mieszkanie jej dam ,alimenty będę dobre płacił wiec po co jej już ja.tak ja to już teraz widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ahaaa czyli odczekaj do urodzin dziecka i pakuj się- niech poczuje smak niezależnej i silnej kobiety z 2 dzieci. Sory nie obraz się ale to zwykła menda jest Nie cierpie takich BAB!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ona jest na codzień? Co robi ( oprócz zajmowania się domem i dzieckiem) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dlugo zamierzasz pracowac za granica? Do emerytury? Dlaczego ona nie przeniosla sie za ganice z toba, zeby dziecko mialo ojca? Przeciez i tal nie pracowala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzi525
Ukróć sponsoring , daj na dziecko alimenty a jej powiedz ,że skoro tego chciała to ma i pora iść do pracy. Z tego co ona tobie mówi to ewidentnie kogoś ma . Powiedz jej , że zrobisz test na ojcostwo i zrób to koniecznie ,tu na odległość śmierdzi innym facetem . Kobieta ,która jest w ciąży nie mówi takich tekstów żebyś poszedł do innej ,ona po prostu wie ,że od ciebie dostanie alimenty a jeszcze ma wsparcie w kochanku. Ja widzę ,że ty jeszcze w swej ufności nie bierzesz tego pod uwagę ,ale wszystko na to wskazuje . Ukróć jej kasę a dziecku kupuj sam to co potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie rano zawozi córke do przedszkola potem jakieś zakupy. Posprząta mieszkanie (2 pokoje) i w sumie ma wolne.o 1530 dziecko odbiera i siedzą w domu do wieczora.Jest dobra matka dobrze się zajmuje dzieckiem i domem.tu pewnie się odnajduje ale jak wejdziemy w strefę życia intymnego to już masakra jakaś.jak wracam do polski po miesiącu (w nocy) przywita mnie w da buziaka i idzie do łóżka się położyć pogada chwile i idziemy spać.zero czułości ani seksu zawsze tak było od 6 lat jak ona twierdzi musi się przyzwyczaić do mnie nawet dotykanie za piersi ją drażni.seks był raz w miesiącu i tylko taki na odpier..l .strasznie mi brakuje kobiecego dotyku,normanej rozmowy,spontanu,poczucia humoru te cech sa dla niej obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pewny, że ona nikogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jednak poza buziakiem coś bylo, jest w ciąży. Tak czy inaczej poczekaj aż urodzi się dziecko i ratuj rodzinę, rozwód to ostateczny krok. Pomyśl może o zabraniu ich do siebie czy szukaj pracy bliżej, raz na miesiąc to kiepskie rokowania. Moj mąż pracowal 2 lata ma kontrakcie w innym mieście, byl co weekend i się zaczęło sypać. Postawilam ultimatum, pieniądze to nie wszystko, zjechał i ponalu odbudowalismy wszystko. Pogadaj z nią poważnie, ale nie teraz, niech urodzi i dojdzie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest wkurzona że zrobiłeś jej dziecko? może być zła na to że ciągle Cię nie ma? A może po prostu odzwyczaiła się od ciebie? mój tato był za granicą 6 lat, gdy wrócił zaczął mojej mamie zwyczajnie przeszkadzać, rozwiedli się. Ja na twoim miejscu znalazłabym sobie za granicą kobietę do sexu. No chyba że wolisz walić konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym rzecz że chce być z kobietą która sprawi że poczuje się mężczyzną a nie sponsorem.do końca staram się być lojalny wobiec zony lecz nie wiem ile dam jeszcze rady.wypaliłem sie już chyba.możliwe że ciąża trzyma mnie przy niej ale jak poznam kogoś kto mnie pokocha i zaakceptuje to odejdę chyba to już postanowiłem tylko trzeba sobie to uświadomić że małżeństwa chyba juz nie ma.smutne starania poszły w piz.u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slabo znasz fizjologie kobiety w ciąży i stwarzasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź w gorącej wodzie kąpany , kobieta ma dziecko, drugie w drodze, źle się czuje pewnie a Ty seks, bo wróciłeś z pracy.Nie ma seksu, jak na ten czas przyrodzenia nie umiesz zawiązać nasupeł to niestety jesteś taki jak samce rozpłodowe i ma Cię poprostu żona dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.poczytajcie wyżej co pisałem a nie oceniajcie mnie bo nie rozumiem psychiki kobiety ciężarnej .ona żle się czuje od 6 lat ciągle były wymówki a seks raz w miesiącu po to żeby męża przytrzymać.rozumiem jej hormony teraz szaleją,jest zmęczona ale na litość boską ona chyba jest w ciąży o 6 lat.tak lepiej dla niej takie życie sobie wybrała a ja się mam dostosować.jak sama powiedziała idż jak chcesz nikt Cie nie trzyma.to też wina hormonów ?można gnoić męża bo co?ciąża???dałem jej wszystko lecz nie mam nic w zamian tylko obelgi że co ze mnie za mąż i ojciec i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mówisz ze od lat ona się tak zachowuje, to myślę ze może juz od kilku lat ma kochanka który zaspokaja jej potrzeby dlatego nawet raz na miesiąc, jak przyjedziesz to nie chce nie tylko seksu ale nawet czułości, przytulania. Dla Ciebie jest oziembla wiec pewnie od kogoś innego dostaje to ciepło. Dlatego tez z taka łatwością mowi żebyś znalazł młodszą etc. Jej juz nie zalezy na Tobue jako mezu, tylko jako sponsorze, dd Ciebie chce raczej juz tylko kasy na dziecko. Koniecznie zadaj testu na ojcostwo, to dziecko może być jej kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kilku miesięcy mąż pracuje w innym mieście i przyjeżdża tylko na weekendy. I nieustająco się dziwi, że pierwszego wieczoru nie będzie seksu (ale rano już tak;) Mam ogromną potrzebę dotykania głaskania, przytulania, które nie prowadzi od razu do krótkiego seksu. Trzeba się powąchać:) poadorować, poprzymilać wzajemnie. Do czasu seksu klei się do mnie, flirtuje, potem już mu nie jestem potrzebna. Więc odciągam tę chwilę jak najdalej do niedzieli. Nie da się go w łóżku przytulić, bo od razu gotowość. Dopiero gdy mam okres zaczepiam go drażnię, masuję itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze..są takie kobiety, które chcą się w zyciu wygodnie ustawic. Urodzą jedno, dwoje dzieci, i myśla, ze dziećmi "przywiążą" męzczyznę do końca zycia. Aseksualne, egocentryczne, wygodnickie. Ktos juz rzucil hasło, czy to Twoje dziecko, bo o to chcialam delikatnie zapytać. Podstawowa sprawa- ukróc wszelki sponsoring i zachcianki, wyplacaj tylko okresloną sumę na dom, i czekaj rozwiązania. Nie szukaj innej kobiety "w zastępstwie", bądz czysty i moralny. Dla siebie i dla sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co.ostatnio się pokłóciliśmy,wyrzygała mi wszystko wiec od 5 dni nie rozmawiam z nią.dzwonie tylko do córki bo ją kocham.ona też nie dzwoni bo w sumie po co.Ale ktoś napisał wcześniej żebym sobie kogoś tu poszukał i w sumie tak się stało.jakoś tak wyszło że zaczęliśmy rozmawiać a okazało się że ona ma podobne w życiu jak ja pewnie nawet gorzej.rozmawiamy sobie opowiadamy o życiu,czy wygłupiamy na środku ulicy bo po prostu taka mieliśmy ochotę.rozumiemy się dobrze, mamy podobne zainteresowania i chyba mamy się ku sobie tylko żaden nie chce tego głośno powiedzieć.w sumie nie doszło do niczego ale nie wiem jak tak dalej pójdzie to sam nie wiem -być fear wobec żony czarownicy czy nie pozwolić odejść osobie przy której jestem sobą a sama jest wyjątkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sprawa jasna. Na horyzoncie nowa, więc już po ptokach. Nie będzie rozmów, naprawiania, staranie się, bo jest zastępstwo. Próbowałeś obwiniać zonę, a sam jestem skunksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gadasz jak moja żona.do niczego nie doszło ,była rozmowa.moja żona powiedziała że jak znajdę kogoś to idż do innej nie będę cię trzymać.sama to powiedziała mnóstwo razy,wiec teraz jeżeli 8 lat mnie olewała to czego się spodziewała ''co zasiejesz to masz'' wiec nie nazywaj mnie skunksem skoro nic nie zrobiłem a powinienem to zrobić juz dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedź się i dopiero buduj coś nowego. Po kolei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie uświadomiłem sobie że nie kocham mojej żony.W końcu doszło to do mnie że nic nie ciągnie mnie do niej.otacza mnie wielki stres bo nie umiem jej powiedzieć ze odchodzę.sytuacja w sumie jeszcze gorsza bo ciąża dobiega powoli do rozwiązania.paradoks tego jest taki że całe małżeństwo nie było ok wiele razy wyobrażałem sobie tą sytuację ale teraz kur.a mam taki kamień na sobie i nie wiem czy uradzę to.jak jej powiedzieć że nie ma już miłości,a miedzy nami stoją jedynie dzieci i kredyt.nie chce być męską świnią(czy jak mnie póżniej nazwiecie )ale chce to zrobić jak należy.Pomocy jakieś rady?? to jakaś masakra nie wiedziałem że to tak ciężko będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogi Autorze, zaczekaj do rozwiązania. Kobieta w ciązy zachowuje się dziwnie, niezależnie od tego, co było wcześniej. A jeżeli ona poroni, czy urodzi kalekie dziecko, co wtedy będzie? Będziesz miał wyrzuty do końca życia!Zaczekaj, nie kłóć się z nią, ale nie spełniał też jej zachcianek, fanaberii, kieruj się własnym rozumem i weź na siebie odpowiedzialność za wasz związek i za nią. twoja partnerka, jeżeli to wartościowa osoba, to powinna to zrozumieć....jak możesz zostawić żonę w ciązy, a co by było, gdyby to ona była na miejscu twojej żony, dla dobra was obojga , twojego i tej nowej kobiety, powinniście zaczekać! Nie wiesz, na ile to nowe uczucie jest silne, jak sobie poradzisz, alimenty na dwoje dzieci i niepracująca byłą żonę / tak należą się jej- gdy sąd orzeknie rozwód z twojej winy!/. Nie chwal się żonie nową partnerką, opanuj emocje- gdyby doszło do rozwodu , to będzie on z twojej winy, gdyby wyszło, że miałeś kochankę przy ciężarnej żonie, mało tego, ona będzie mogła ich żądać na siebie nie tylko wtedy , gdy będzie w niedostatku, ale nawet wtedy, gdy będzie np. sama mogła pracować, a nie będzie chciała, chociaż przy dwójce małych dzieci, to daleka przyszłość. Jeżeli jest tak źle, to pieniądze na utrzymanie rodziny przelewaj jej na konto, a nie dawaj do ręki, inaczej powie, że głodowała z dzieckiem. Wiesz , ja nie do końca rozumiem, po co ludzie, którzy...no nie pasuja jakoś do siebie, biorą slub, zakładają rodzinę.....no w końcu macie dwoje dzieci, no jakiś seks chyba między wami był, chyba ze in vitro???Atwoja żona- nie wiem, nie lubi seksu, ale nie ma ludzi aseksualnych, coś to powoduje, może była jako dziecko molestowana, zgwałcona, jej zachowania z czegoś wynikają,dla takiej kobiety dotknięcie piersi to ból, a może po prostu jej nie pociągasz seksulanie, i to nie wynikają z twojej nieatrakcyjności, tylko nie te feromony, czasami tak jest pewni ludzi w tej sferze nas nie pociągają a wręcz odpychają, chociaż obiektywnie są bardzo atrakcyjni. Piszesz że tak jest od 6 lat, no to dlaczego zdecydowaliście się na drugie dziecko? Zachowaj zimna krew i poczekaj do porodu i z miesiąc dwa po....potem z nią porozmawiaj...jak ona wyobraża sobie dalej wasze wspólne życia, albo...żeby od razu nie przekształciło się to w awanturę napisz do niej maila....co ci przeszkadza, jakies masz zastrzeżenia, napisz o tym jak się starasz...i co dalej, jak ona to sobie dalej wyobraża? Masz jedno życie i chcesz być szczęśliwy!Skoro wysyła cię do innej, odmawia terapii, współżycia, to niszczy waszą rodzinę, nie podnoś argumentu istnienia innej kobiety, dasz jej broń do ręki, to wtedy ona będzie ofiarą! I ja na twoim miejscu zaczekałabym z pakowaniem się w inny związek, możesz skomplikować swoja i tak trudną sytuację, a przy okazji skrzywdzić swoje dzieci, siebie i tę drugą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzi525
Nie tłumacz się nikomu i nie słuchaj tych głupot,że jesteś sk...synem,twoje małżeństwo od dawna nie istnieje i żadne rozmowy tu nic nie dadzą .Kobieta ,która jest w ciąży tak się nie zachowuje dlatego nie zapomnij zrobić testu ojcostwa , zrobisz go nawet bez wiedzy żony,wystarczy ,że zakupisz taki test i pobierzesz wymaz z ust dziecka. Musisz jakoś rozwiązać sprawę porodu żony,być może to jednak twoje dziecko co jednak nie sprawi ,że wasz związek przetrwa. Skoro poznałeś kogoś kto myśli jak ty to wykorzystaj to i nie tłumacz się tu na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety w ciązy zachowują się bardzo róznie, niektóre właśnie jak modliszki, sa bardzo agresywne w stosunku do partnera, sama myśl o jakimkolwiek zbliżeniu wywołuje u nich furie, i dotyczy to kobiet , które sa w udanych związkach. Ta agresja może trwać nawet do kilku miesięcy po porodzie, i być skierowana nie tylko do partnera, ale również do dziecka- to kwestia fizjologii. W kodeksie karnym jest to uprzywilejowany typ zabójstwa "kobieta , która zabija dziecko w czasie porodu pod wpływem jego przebiegu"- sa kobiety u których ciąża, stres z nią związany, ból, wyłączają poczytalność, taka kobieta jest w stanie zabić swoje dziecko, jest całkowicie niepoczytalna, a moim zdaniem zachowania twoje żony wskazują, że z nią nie jest dobrze. Tak, a nawet gorzej potrafią zachowywać się kobiety w ciązy, zapraszam do literatury medycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×