Zrozumialam ze nie nadaje sie do zwiazku, zalozenia rodziny.

Kazdy prawie jeden facet jest zdania ze jezeli kobieta zajmuje sie domem, bachorami a on pracuje zawodowo to ze nie musi kobiecie nic pomagac,robic w domu tzw sprzatac, okana myc, obiad ugotowac, zajac sie bachorem a przeciez rak by mu nie ubylo,gdyby od czasu do czasu w domu tez kibel umyl,przeciez tez sra i z niego korzysta, to po buc mieszka z kobieta pod jednym dachem ,skoro mu ciezko swoje gatki smierduchy wyprac.A faceta takiego co by pracowal i jeszcze pomagal ogarnac przy dziecku, to jak ze swieczka szukac 1 na 100. Jakos kobietom nie jest ciezko pracowac zawodowo i domem sie zajmowac, nie rozumiem mezczyzn i ich podejscia, dlatego nie marzy mi sie zwiazek ani malzenstwo.