Nienawidzę faceta, którego kocham do szaleństwa

Zranił mnie bardzo swoim zachowaniem, wielokrotnie. Mam ochotę go siarczyście spoliczkować, żeby popamiętał ten policzek do końca swoich dni. Może wtedy ta nienawiść i ten ból we mnie zmaleją. Jak myślicie? Jak się na nim skutecznie odegrać? Podpowiecie coś? Czuliście kiedyś tak samo? Miłość i nienawiść jednocześnie?

najlepsze lekarstwo na milosc to seks...ale bywajom skutki uboczne...

Provo.

po pierwsze mszcza sie ludzie słabi, po drugie jesli kochasz to wybaczysz to co Ci zrobil - wybaczanie to przywilej ludzi silnych pamietaj o tym, kolejna kwestia, czy warto sie klocic i zyc w niezgodzie ? wydaje mi sie ze warto czasem schowac dume do kieszeni i samemu wyciagnac reke na zgode, niestety malo juz jest takich osob co tak robi w trosce o uczucie, miałem dziewczyne ktora mnie zranila w dotkliwy sposob, zmieszala z blotem, uzyla slow o ktore bym jej nie podejrzewal, darowalem bo kochalem, role z czasem sie odwrocily, zostawila mnie z byle glupiego powodu, a ja poprosilem o cos co ja bardzo zabolalo, duma nie pozwalala jej na nic, ujela sie honorem zakonczyla ze mna znajomosc a telefon zablokowala i nie moge ani zadzwonic ani nic, rozliczenia bywaja najgorsze po rozstaniu

A co takiego zrobił. Napisz chociaż

Zrób mu kupę na twarz jak będzie spał, zapamięta do końca życia na bank :-D

Ja tak nie mam .Albo kocham albo nie . Zemsta ci nie pomoze .

Jeśli uważasz , że ON wart jest Twojej miłości. Zapomnij. O tym, co nie powinno zdarzyć. W ten sposób pomożesz i jemu i sobie. Tylko kochaj. Siebie,i jego, jego i siebie i jego i etc..

20:04 Gorzej jeśli on akurat lubi takie dewiacje i mu tym sprawię przyjemność... Po takim erotomanie można się wszystkiego spodziewać. ;)

To do zupy :-P

Nie mogę napisać co takiego zrobił dokładnie. Uraził mnie i zakpił z moich uczuć. Teraz jak tylko słyszę coś obraźliwego pod adresem kobiet to mi się to od razu z nim kojarzy.

tacy jesteśmy, zbudowani z emocji

Dobrze jest czasem wysłać swoje przemyślenia w eter. Ulżyło mi po Waszych komentarzach. Dziękuję :)

a seks byl?...hehe